Paliłem marihuanę, teraz nie odróżniam życia od snu. Co robić?

Witam, mam 21 lat. Opiszę po krótce moją sytuację: w wieku 16 lat zacząłem palić marihuanę, trwało to przez kilka lat z tym, że nie paliłem codziennie, ale często przynajmniej raz w tygodniu. Doprowadziło to do tego, że przestałem odróżniać rzeczywistość od stanu, po którym znajdowałem się po wypaleniu trawki.

Zacząłem dostawać lęków, bałem się rozmawiać z ludźmi, bo tak jakby nie byłem tym, kim chciałem być, nie potrafiłem wyrazić tego, kim jestem. Tak jakby przedstawiałem inną osobowość pod wpływem różnych wydarzeń. Doszło do tego, że zamknąłem się w domu, bo ciężko było mi to wytrzymać. Miałem totalne zaburzenie w głowie. Czasami myślałem, że to już koniec, że sfiksowalem. Czasami, jak się upaliłem, stwierdzałem, że w końcu mówię normalnym głosem. Byłem podekscytowany tym faktem, tak jakbym szukał tego wewnętrznego ja. Teraz w sumie nie palę od dłuższego czasu.

Byłem u psychiatry, który stwierdził, że są to zaburzenia po narkotykach. Brałem przez pewien okres psychotropy,  ale nie zawsze mogłem wytrzymać i napiłem się piwa, a nawet czasem zapaliłem, bo leki totalnie doprowadziły mnie do dna. Co prawda czułem, jakby było lepiej, ale byłem bardzo taki zmulony, że tak to napiszę. Jakoś w ogóle ciężko było mi mówic, kojarzyć jakieś fakty. I cały czas z takim dołem na twarzy i z obsesją, że ludzie patrzą na mnie. Teraz definitywnie z tym skończyłem, ok. 3 miesiące temu, może dłużej, dokładnie nie pamiętam. I teraz co się dzieje? Ostatnio napiłem się trochę alkoholu, byłem na imprezie, i jak wracałem miałem flasha (myśli samobójcze, w ogóle myśli o tym, że coś jest ze mną nie tak i to już jest nie do uratownia). Tak jakby odzyskałem mowę, to mogę robić swobodnie, ale to, co się dzieje w mojej głowie jest nie do opisania.

Zauważyłem, że pod wpływem stresu zaczynam mieć zaburzenia, tzn. jakieś dziwne samopoczucie, tak jakbym zesztywniał ja i moje wszystkie funkcje: kordynacja, mowa, słuch, koncentracja. Może to objawy czegoś nowego? Nie mam pojęcia. To wszystko jest dla mnie bardzo ciężkie, za długo to już trwa. Co mam robić? Proszę o pomoc.

MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu

Skuteczność terapii grupowych

Witam!

Narkotyki bardzo silnie wpływają na ludzką psychikę. Prócz działania pobudzającego czy relaksującego powodują wiele niepożądanych efektów.

Przyjmowanie narkotyków w okresie intensywnego rozwoju organizmu i kształtowania się osobowości, może zaburzać normalne funkcjonowanie w późniejszych latach. Warto, żeby był Pan pod opieką psychiatry i stosował się do jego zaleceń.

Powinien Pan także skonsultować się ze specjalistą terapii uzależnień i rozpocząć terapię. Pozwoli to Panu poukładać swoje sprawy, poznać siebie oraz przepracować trudne przeżycia.

Ważne, by zamknął Pan tamten okres życia i zdecydował się na abstynencję. Zażywanie substancji, które pogłębiają dolegliwości będzie pogarszać Pana samopoczucie. Dlatego też powinien Pan podjąć się leczenia i pracować nad zaburzeniami.

Pozdrawiam

0
Hipnoterapeuta/Psychoterapeuta kliniczny Frank Barton
Hipnoterapeuta/Psychoterapeuta kliniczny Frank Barton

Najlepiej skonsultuj to ze specjalistą i pamiętaj,że nauka poszła do przodu i z takimi stanami można sobie w łatwy sposób poradzić. Załączę artykuł, który przybliża naturę umysłu prymitywnego to może dużo Ci powiedzieć o źródle tego odosobienia.

Umysł Intelektualny, rozsądny zawsze opiera się na podstawie właściwej oceny sytuacji, dlatego kiedy operujemy na parametrach tegoż umysłu, generalnie wszystko jest w porządku w naszym życiu. Jesteśmy zadowoleni, szczęsliwi i pewni siebie!
A to głównie za sprawą rozmaitych neuroprzekaźników i naszych naturalnych chemikaliów, które wydzielają się podczas wykonywania określonych czynności. Tj. Pozytywne akcje-działania, Pozytywne interakcje-współpraca, oraz przede wszystkim, pozytywne myślenie.
Kiedy utrzymujemy się na tych trzech, pozytywnych parametrach, tworzymy wzory w mózgu, które z kolei, pomagają nam utrzymać stały przepływ Serotoniny-hormonu szczęścia. Jest ona najbardziej istotna w utrzymaniu zdrowia i równowagi psychicznej.
Poza Serotoniną wyróżniamy również Dopaminę i Noradrenalinę, odpowiedzialne za stany automotywacji i samozadowolenia( ulga po ciężkiej pracy, zadowolenie kiedy ktoś pochwali nas za dobrze wykonaną pracę, zadowolenie z siebie i swoich osiągów etc.etc.)
Mówiąc więcej, nasz Intelektualny Umysł, jest rozsądny, szczęśliwy i pewny siebie dlatego, że zasilany jest pozytywnymi chemikaliami.
Mamy jednak rownież Umysł Emocjonalny-primitywny, który głównie porozumiewa się i funkcjonuje w oparciu o emocje i primitywne wzorce zachowań. W centralnej i najbardziej wpływowej części tego Umysłu, znajduje się Amygdala, jest odpowiedzialna za nasze reakcje "uciekaj lub walcz" ( w sytuacji zagrożenia, lub nowego,nieznanego nam doświadczenia, to ona decyduje o tym w jaki sposób reagujemy).
Połączona jest z dwoma równie prymitywnymi częściami naszego mózgu: Hipokampus, ktory przechowuje wszystkie nasze prymitywne doświadczenia jak i wzorce nieodpowiednich zachowań i Hipotalamus, który reguluje reakcje chemiczne, zarówno w ciele jak i w Mózgu.
Jest to bardzo prymitywny umysł zwany "Systemem Limbicznym", szczóry mają System Limbiczny o tej samej budowie(dlatego większość badań z zakresu psycho-neuro-nauki, wykonywanych jest na tych właśnie stworzeniach)
Teraz, kiedy operujemy na tych negatywnych-emocjonalnych, parametrach umysłu, zwykle ukazuje się to stresem, depresją, lękami, złością, czy nawet nerwicą.
To także bardzo obsesyjny umysł, lubiący powracać do naszych wcześniejszych wzorców zachowań ( często są to błędnie zapisane wzorce), tz.Np., jeżeli wczoraj upewnialiśmy się czy jesteśmy w zagrożeniu, on dziś zachęci nas do tego samego. Jest też czujny, i bardzo dobrze,ponieważ dobrze jest pozostać uważnym,kiedy sytuacja tego wymaga.
Niestety ten umysl nie jest intelektualny-rozsądny i nie opiera się na analitycznych faktach, jak czyni to umysł intelektualny, co często powoduje, w mniejszym lub większym stopniu, kryzysy życiowe, a nawet prowadzi do poważnych powikłań podłoża psychicznego ( depresja, lęki, złość i ogólne niezadowolenie to najczęstrze obiawy). Przyczyną tych stanow jest nadmierna produkcja Adrenaliny i Kortyzolu, hormonów stresu i zapobiegających odczuwanie bólu
Reasumując: Chcąc czuć się szczęśliwym, zmotywowanym i pewnym siebie, trzeba nam operować na pozytywnych parametrach Umysłu Intelektualnego, który zawsze ma rozwiązanie i odpowiedź. I aby tego dokonać należy stosować się do zasad Natury, która nagradza nas za: pozytywne akcje, pozytywne interakcje oraz pozytywne myślenie.

Pozdrawiam.

https://www.franksolutions.co.uk/

redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty