Próba samobójcza po traumatycznym przeżyciu

Ponad 10 lat temu miałam próbę samobójczą po traumatycznym przeżyciu.Trafiłam do szpitala psychiatrycznego z którego wyszłam z rozpoznaniem "Osobowość dyssocjalna-dekompensacja F60.2." i oprócz tego uzależnienie od środków psychoaktywnych.Jestem psychopatą?Odbiegam od tego zaburzenia znacznie, wiem to ja, moi bliscy a nawet mój terapeuta.Odczuwam lęk, ciągle mam poczucie winy,płaczę i wspólczuję innym a ta diagnoza poza słowem dekompensacja pojawiła się jeszcze 2 razy w moim życiu.
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Czym różni się nerwica od innych zaburzeń psychicznych?

Witam,

Ważne jest leczenie osoby nie objawów,ważniejsze jest Pani samopoczucie jako pacjenta, autentyczna pomoc i zrozumienie okazywane przez specjalistów, niż skupianie się na sformułowaniu, na etykietce którym "nazwano" objawy, trudności czy też rodzaj cierpienia.
Rozumiem, że diagnoza, którą Pani siebie opisuje i którą Pani otrzymała może budzić niepewność, może budzić sprzeciw w sytuacjach, gdy "raz postawiona diagnoza" zaczyna żyć własnym życiem i pozostaje z Panią "na zawsze" mając wpływ na ocenę przez inne osoby Pani zachowań i cech a także wpływając na to jak Pani samą siebie postrzega...
Na szczęście nie jest Pani osamotniona w swojej codziennej walce o ocalenie zdrowia psychicznego, o wyrwanie się poza "etykietkę i związane z nią skojarzenia" pochodzącą z karty wypisu ze szpitala!. W tym trudnym doświadczeniu związanym z "byciem pacjentem z etykietką" może Pani liczyć na wsparcie bliskich i terapeuty, którzy dostrzegają Pani cierpienie i zachowania, które nie pokrywają się z wymyśloną przez diagnostyka albo innych ludzi koncepcją.


pozdrawiam
A.Aleksandrowicz

https://www.facebook.com/pages/Psychoterapia-Anga-Aleksandrowicz/849652415108571?ref=hl

0

10 lat temu to szmat czasu. z całą pewnością dokonały się zmiany z tym czasie w Pani życiu. Ma Pani na to "świadków" - Pani sama, znajomi, terapeuta. Diagnoza to nie wyrok, więc zachęcam do budowania myślenia o sobie poza "tą diagnozą". Przecież nie nazywa się Pani Dysocjacja Dekompensacja, tylko ma Pani jakieś imię, nazwisko, upodobania, coś Pani lubi robić, z czegoś się śmiać, coś Panią wzrusza, kogoś Pani lubi etc... Doświadczenie sprzed lat, to Pani historia, która coś wniosła do Pani życia, ale nie Pani. Życzę wszystkiego dobrego w poszukiwaniu siebie, takiej, jaką chce Pani siebie widzieć.

0

Dzień dobry,
Czy czuje się Pani jakoś skrzywdzona poprzez niesprawiedliwą diagnozę? Jakie to ma dla Pani znaczenie - ta diagnoza?
Jeśli robi Pani postępy w terapii - wszystko jest w porządku.
Rozumiem, że Pani poddaje tę diagnozę w wątpliwość i chciałaby usłyszeć, że nie ma osobowości dyssocjalnej. Jednak bez pogłębionego wywiadu, przez internet, nikt Pani diagnozy nie wystawi. Istotne są np. przyczyny próby samobójczej, to czy żyje Pani obecnie w trzeźwości itp, i wiele wiele innych.
Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty