Piszę znów. Boję się z nim porozmawiać. Boje się, że pęknę i wpadnę w jakiś amok, zacznę płakać, krzyczeć. Najchętniej to bym wolałabym odejść. Meczę się na tym świecie. Nie mam już siły na nic. Chce umrzeć:(
Witam!
Twoje problemy są bardzo poważne, a sytuacja ciężka. Z Twojego listu wynika, że nadal jesteś przytłoczona, a emocje, które przeżywasz, zaczęły Cię przerastać. W tej sytuacji powinnaś jak najszybciej skorzystać z pomocy lekarza psychiatry lub psychologa.
Myśli samobójcze są bardzo niebezpiecznym objawem i nie powinnaś teraz być sama. Na rozmowę z chłopakiem masz czas. Najważniejszy w tej chwili jest Twój stan psychiczny. Zadbaj o siebie, a z czasem sytuacja się wyjaśni. Nie duś w sobie emocji i uczuć - chcesz krzyczeć, to wykrzycz swój ból, jeśli chce Ci się płakać - płacz. Wtedy opadnie napięcie i będzie Ci łatwiej to znieść.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz informacji od niego, to napisz do niego list, maila. Przy okazji zrozumiesz swoje uczucia, gdy je opiszesz. On także będzie mógł zrozumieć, co się z Tobą dzieje. Najważniejsze jednak, żebyś poszukała wsparcia i pomocy.
Pozdrawiam
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
