Problemy z kontaktami międzyludzkimi u 18-letniej osoby

Wszystko zaczęło się w drugiej klasie podstawówki - dręczenie, poniżanie. W trzeciej klasie podstawówki, a właściwie na jej koniec powiedziałam rodzicom i to ustało. Potem znowu się zaczęło i trwało do 3 klasy gimnazjum. Jestem teraz w liceum, w drugiej klasie. Ukrywam się, nienawidzę mówić w towarzystwie, na lekcjach nienawidzę mówić albo podejść do tablicy. Najlepiej się czuję czytając ksiażki, oglądając filmy, czy seriale. Nie umiem pójść na imprezę. Czy coś mi dolega?
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Nic ci nie dolega. Sytuacja jest bardzo częsta.Rozwiązaniem jest znalezienie pokrewnej duszy najlepiej w grupie osób z podobnymi zainteresowaniami. Można na początek przewertować różne tematyczne fora by nauczyć się kontaktu z drugą osobą, żeby przejść do spotkań i dzielenia pasji bezpośrednio. Nie należy uwiązywać się tylko do szkoły ponieważ życie dorosłe (odpowiedzialne) zaczyna się dopiero po jej ukończeniu. Najczęściej dręczy się i poniża osoby które unikają kontaktu, ponieważ są łatwym łupem. Jednym z lekarstw jest stanowcza postawa i pokazanie swoich poglądów, pasji i oczekiwań. Wystarczy być sobą i nie próbować nikogo udawać.
Pozdrawiam

0

Dzień dobry, zachęcam do kontaktu z psychologiem - podczas pierwszej wizyty opisze pani swoje dolegliwości, razem ze specjalistą zdecydujecie o dalszych krokach postępowania - być może rozpoczęciu psychoterapii. Pozdrawiam.

0

Witaj,

Z opisanej przez Ciebie historii można wyczytać, że nie było Ci łatwo w szkole. Ale zaznaczasz też, że potrafiłaś skorzystać ze wsparcia dorosłych i nawet przyniosło to oczekiwany skutek. Jest to dowodem na to, że warto prosić o pomoc, jeśli jej potrzebujemy.

Piszesz, że nienawidzisz publicznie się wypowiadać, za to najlepiej się czujesz spędzając czas sama. Jeśli jest Ci z tym dobrze, to nie widzę problemu – nie każdy musi uwielbiać publiczne wystąpienia i chodzenie na imprezy. Pytanie brzmi – czy to, jak Twoje życie wygląda, odpowiada Tobie? Jeśli nie, to wtedy warto, żebyś zastanowiła się nad tym, jak chciałabyś żeby ono wyglądało, co możesz zrobić żeby w tym kierunku je zmienić, co/kto może Ci w tym pomóc. Być może masz w swoim otoczeniu bliską osobę, która może wesprzeć Cię w tym działaniu?

Pozdrawiam,
Elwira Chruściel

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty