Problemy z zaufaniem w małżeństwie

Nie radzę już sobie z małżeństwem próbowałam wiele razy jak to mowi maz bylo minelo ja nie potrafię każdą krzywdę pamiętam miesiąc w miesiąc sprawia mi ból dziś sie dowiedziałam że na szacunek trzeba zasłużyć mąż wykancza mnie psychicznie jestem na lekach uspakajajacych 3 rok i nie mam wyjscia żeby odejść bo nie będę miała za co żyć z synkiem codziennie placze i mam myśli samobojcze ale mam syna i to mnie trzyma już nie mogę nie mam siły żyć
KOBIETA, 33 LAT ponad rok temu

Jak radzić sobie z kryzysem?

Ważne, aby porozmawiała Pani osobiście o swojej sytuacji z psychologiem,psychoterapeutą. Nie wiem jakie leki uspokajające Pani zażywa ale jeżeli nie zalecił ich lekarz psychiatra powinna Pani to z nim skonsultować. Utrzymująca się płaczliwość, myśli samobójcze, brak chęci życia, poczucie bezradności, wskazują na konieczność zgłoszenia się do psychiatry i psychologa/psychoterapeuty.
Może Pani skorzystać z pomocy w Ośrodku Interwencji Kryzysowej, w Poradni Zdrowia Psychicznego lub gabinecie prywatnym. Oczywiście może Pani wraz z mężem skorzystać z terapii małżeńskiej.

Pozdrawiam
Marta Widera-Kędryna

0

Witam Panią. Na podstawie Pani opisu mogę wnioskować, że jest Pani w sytuacji kryzysowej. Jest to jednak zbyt ogólne stwierdzenie. Mam podejrzenie i obawy, że w swoim związku doświadcza Pani przemocy. Jeśli tak jest to będzie Pani potrzebowała specjalistycznej pomocy w instytucji, która zajmuje się przeciwdziałaniem przemocy. Jeśli to przemoc to nie zatrzyma jej Pani sama. Zatrzymywanie jej ma charakter stopniowy i zaplanowany. Nie chodzi tu o radykalne kroki na które obecnie nie czuje się Pani na siłach. Pani opis wskazuje, że czuje się Pani coraz słabsza dlatego kontakt z właściwym miejscem pomoże Pani odzyskać siły i otrzymać niezbędną pomoc i wsparcie a przede wszystkim właściwie rozpoznać sytuację. Proszę skorzystać z tej instytucji www.niebieskalinia.pl Proszę się umówić na jedną rozmowę po której zdecyduje Pani co dalej. Pozdrawiam Panią
http://piotrantoniak.pl/

0

Mam poczucie, że jest Pani niezwykle ciężko, że czuje się Pani przytłoczona swoją sytuacją i w tej chwili nie widzi Pani z niej żadnego "dobrego" wyjścia. Rozumiem, że aby poczuć się choć trochę lepiej zdecydowała się Pani sięgnąć po leki uspokajające, jednak nie rozwiązuje to problemu, bo ten tkwi w Pani relacji z mężem, a ta trwa w formie niezmienionej od wielu lat... Czasami tak jest, że czujemy się bezradni, bezsilni, nie widzimy możliwości działania, zmiany swojego położenia, jednak z mojego doświadczenia wynika, że zwykle po prostu nie dostrzegamy wszystkich opcji. Myślę, że gabinet terapeutyczny może być takim miejscem, w którym - z pomocą specjalisty - będzie Pani mogła tych innych, alternatywnych rozwiązań poszukać. Życzę powodzenia!

0

Dzień dobry, warto przede wszystkim porozmawiać z psychologiem - psychoterapeutą. Pomoc może pani znaleźć w ośrodkach interwencji kryzysowej, poradniach zdrowia psychicznego, ośrodkach pomocy społecznej lub wielu fundacjach i stowarzyszeniach. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty