Relacja z mężem nadużywającym alkohol

witam jestem mezatka od 12 lat maz od zawsze lubil sobie popic i choc może nie za każdym razem ale okazywał wobec mnie agresje.Podnosił ręce rzucał czym popadnie,wyzywał.po ostatniej awanturze przy znajomych nie wrocilam do domu i obecnie jestem u mamy.Zadzwonil do mnie i powiedzial ze podpalil dom,ja zadzwonilam na policje po raz pierwszy i oni go odwiedzili.Moje pytanie-chce wrocic do domu ale czy to go gorzej nie wkurzyło.Czekam az wytrzezwieje zeby moc z nim porozmawiac.co zrobić ?
KOBIETA, 37 LAT ponad rok temu

Gdy ukochana osoba odejdzie

Witam, pierwszy krok już Pani zrobiła. Sprzeciwiła się agresji i powiadomiła Pani odpowiednie władzę. Proszę zasięgnąć informacji co może Pani zrobić i na czyje wsparcie liczyć. Istnieją ośrodki interwencji kryzysowej i przeciwdziałania przemocy domowej. Dysponują kadrą zarówno psychoterapeutów jak i prawników, radców prawnych oraz pracowników socjalnych. Póki co proszę się trzymać, wykorzystać pomoc bliskich i przyjaciół.

0

Witam,
Moze dobrze byłoby udać się do Poradni dla osób uzależnionych. Tam uzyska pani wiele informacji na temat alkoholizmu i też jak sobie radzić w sytuacji podobnej do pani obecnej sytuacji.
Pozdrawiam

0

Dzień dobry,

Proszę udać się do Ośrodka Interwencji Kryzysowej, gdzie uzyska Pani bezpłatnie odpowiednią pomoc (psychologiczną, prawną, socjalną etc.).

0

Dzień dobry, z pani opisu wynika, że mąż jest poważnie uzależniony od alkoholu, do tego jest osoba stosująca przemoc - rozumiem, że nawet w zaistniałej sytuacji nie przeprosił a raczej straszył. Przed podjęciem decyzji o powrocie do domu zachęcam do kontaktu ze specjalista z Poradni Leczenia Uzależnień lub Ośrodka Interwencji Kryzysowej - tam uzyska pani informacje i wsparcie. Jeżeli mąż nie zdecyduje się na leczenie - sytuacja będzie się powtarzać, a prawdopodobnie pogarszać. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty