Samotność i depresja po rozstaniu z kobietą

Jak zabić w sobie miłość? Kilka miesięcy temu moja była dziewczyna zadecydowała o zakończeniu związku. Nie potrafię się z tym pogodzić, cały czas ją kocham, chciałbym się o nią starać, ale w odpowiedzi słyszę "tu już zamknięte". Nie potrafię skupić myśli na niczym innym, nie jestem w stanie patrzeć na inne kobiety. Nie mam rodziny ani znajomych, jestem ze wszystkim sam i bardzo mi ciężko funkcjonować.
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Leki przeciwdepresyjne

Depresja to choroba cywilizacyjna. Odbiera chęć do życia, zabiera energię. Jak walczyć z depresją? Można stosować leki. Obejrzyj film i dowiedz się więcej o lekach na depresję.

Mgr Agata Wons Psycholog, Katowice
36 poziom zaufania

Sytuacja rozstania, to trudny moment w życiu, w którym dochodzą do głosu silne emocje żalu, złości, zawiedzione nadzieje. W fazie żałoby po utracie ukochanej, opisane zachowania są typowe. Jednak jeśli taka sytuacja się przedłuża, objawy się nasilają i osoba nie jest w stanie samodzielnie zakończyć tego procesu, jest to wskazaniem do skorzystania ze specjalistycznej pomocy psychologicznej. Pisze Pan, że jest samotny, dlatego tym bardziej warto poszukać w swoje okolicy psychologa, który udzieli wsparcia, pomoże przepracować negatywne emocje i przyjrzeć się tej sytuacji z dystansu. Dzięki temu będzie Pan mógł zastanowić się jaką lekcję z tej trudnej sytuacji wynieść, tak by w przyszłości móc stworzyć satysfakcjonującą relacje z inną osobą.

0

Rozstanie jest zawsze trudne. Jako sytuacja straty wiąże się z przejściem przez proces żałoby. W Pana wypadku ów proces trwa nadal i właśnie dlatego trudno jest Panu zdystansować się do tego, co się dzieje. Żałoba ma kilka etapów, przez które człowiek płynnie przechodzi z czasem i z coraz większym przepracowaniem trudności. Może się jednak "zafiksować" na którymś z etapów, kiedy na przykład "sztucznie" pompuje w sobie nadzieję. Skoro partnerka powiedziała "nie, koniec", nie warto jest utrzymywać w sobie cały czas płomyk nadziei, że będzie inaczej. Należy go zgasić, by móc ruszyć w przyszłość a nie pozostawać w stagnacji i smutku. Aby tego dokonać polecam konsultacje z psychologiem - najwyraźniej nie jest Pan sam w stanie zdystansować się do sytuacji i swoich uczuć. Pomoc obiektywnej, bezstronnej osoby pomoże Panu przejść przez żałobę i na nowo spojrzeć z radością na siebie i swoje życie. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty