Senność i niechęć - czy to jakieś zaburzenie?

Jestem studentem wymagającego kierunku, sypiam ok. 6h dziennie, zażywam dostępne na rynku witaminy w tabletkach, jestem człowiekiem niezmiernie ambitnym, perfekcjonistą i zawsze we wszystkim jestem lub staram się być najlepszy, niestety cierpię też (pewnie dlatego, że zawsze chcę by wszystko było tak jak sobie zaplanuję) na coś w rodzaju nerwicy natręctw. Od klasy maturalnej (ok. 2 lat) mam problem z zapanowaniem nad sennością, która pojawia zaraz, gdy zaczynam się uczyć lub nawet gdy dopiero mam zamiar zacząć (coś w stylu reakcji obronnej organizmu, który chce uniknąć nauki). Zaczynając dzień pierwsze o czym myślę to to, kiedy będę mógł się wyspać, a gdy nie muszę wstać na konkretną godzinę to nie mogę się przemóc by wyjść z łóżka, choć wiem, że czeka mnie sporo pracy. Kiedyś byłem osobą niezmiernie towarzyską i przebojową, ale od wyżej wspomnianego okresu często nie mogę przełamać swojej niczym nie wytłumaczalnej wstydliwości (która pojawiła się u mnie ni stad ni zowąd i nie jest paraliżująca, ale wewnętrznie silniej przeżywam nawet lekko stresujące sytuacje); z typu „wszechobecnego działacza” stałem się leniuchem, któremu nie chce się podejmować dodatkowych zajęć i zawierać licznych znajomości (mówiąc prostolinijnie - zdziadziałem). Czy to może być spowodowane jakimś zaburzeniem, czy po prostu wystarczy przemóc się raz, drugi i z czasem wszystko wróci do normy?

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Kilka prawd na temat bezsenności

Witam,
Przede wszystkim 6h snu na dobę, przy dużym obciążeniu umysłowym może być po prostu niewystarczające. Nic dziwnego, że ciężko Ci wstać z łóżka, kiedy wiesz, że możesz sobie pozwolić na zasłużony wypoczynek. Powinieneś zadbać o stałe godziny wypoczynku i relaksu. Jeżeli będziesz wyspany, łatwiej i szybciej przyswoisz sobie nowy materiał. Poczucie senności, które pojawia się na samą myśl o nauce jest prawdopodobnie rzeczywiście wywołane pewnego rodzaju niechęcią do nauki. Zgodnie z przysłowiem "co za dużo, to...".
Myślę, że dobrze by ci zrobiło ustalenie z góry ile czau masz na naukę i potem zaplanowany relaks.
Wiedząc, że masz pewne określone ramy, może poczujesz większa mobilizacje do zmieszczenia się w swoim planie. Podświadomie tez będziesz wiedział, że nie możesz w nieskończoność rozciągać czasu na naukę. Zadziała to oczywiście tylko wtedy, jak będziesz przestrzegał swoich wcześniejszych ustaleń.
Co do Twoich relacji społecznych, myślę, że warto jest przemóc się parę razy. Proponuję jednak nie robić tego  w okresie przemęczenia. Wypoczęty organizm jest warunkiem do tego, aby "chciało nam się chcieć".

Serdecznie pozdrawiam,
Magdalena Boniuk

0

Witam,

zalecane jest wsparcie psychoterapeutyczne, szczegółowa diagnostyka i leczenie metodą psychoterapii.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty