Witam,
diagnoza depresji bądź nerwicy zależy od stopnia nasilenia objawów ich uciążliwości. Ale co właściwie ważniejsze to twoje samopoczucie. Może być tak, że dopada nas silna depresja, w której nie mamy na nic ochoty lub tak, że niemal cale nasze życie cechuje obniżony nastrój, przygnębienie, smutek i wiele opcji pośrodku. Wszystkie te sytuacja mogą być bardzo uciążliwe. Praktyczna różnica jest taka, ze w pierwszej sytuacji zwykle zaleca się w pierwszej kolejności pomoc psychiatry i ewentualnie dodatkowo, jeśli zajdzie taka potrzeba wsparcia psychoterapeutycznego w drugiej sytuacji raczej psychoterapeuta więcej pomoże, a jeśli uzna za potrzebne skieruje do psychiatry. Piszesz też o tym, ze mama na nerwicę, że od dawna już jesteś przygnębiona, więc raczej sugerowałabym konsultację z psychoterapeutą. Być może twoje problemy nie maja jeszcze takiego nasilenia, żeby diagnozować depresję czy nerwicę, jednak jak słyszę, są na tyle poważne, ze znacznie utrudniają życie, obniżają jego jakość, to wystarczające do tego, żeby szukać pomocy. Im wcześniej zajmiesz się tymi sprawami tym większa szansa na poradzenie sobie z tym i zapobieżenie rozwinięcia się poważniejszych stanów. Dobrym wyjściem jest konsultacja w Poradni Zdrowia Psychicznego, tam możesz otrzymać pomoc z NFZ (psychoterapeutów i psychiatrów), musiałabyś tylko poszukać właściwych dla swojego miejsca zamieszkania i zapytać o warunki, często najpierw trzeba udać się do lekarza psychiatry, na spotkanie diagnostyczne, żeby dostać skierowanie do psychologa, czasem lekarz pierwszego kontaktu może wystawić skierowanie do takiego ośrodka. Zachęcam do tego. W razie dodatkowych pytań, zachęcam do bezpośredniego kontaktu. Pozdrawiam.
