Stany obniżonego nastroju i używanie środków energetyzujących - gdzie najlepiej udać się po pomoc?
Witam. Mam duży problem, bowiem od długiego czasu mam obniżony nastrój, nie jest tak, że nie chce mi się nic, natomiast bardzo często popadam w skrajnie depresyjne "czarne" myśli. Dzisiaj czuję się nawet w "miarę", choć wczoraj prawie odebrałem sobie życie. Nie potrafię czuć się po prostu zadowolonym z życia, jestem uzależniony od kawy czy innych napojów energetycznych, dzięki którym jestem aktywniejszy w pracy oraz towarzysko. Niestety czuję, że taki stan na dłużej nie jest dla mnie zdrowy, ponieważ powoduje często stan drażliwy, impulsywny, czasami nawet odczuwam stany nerwicowe (tak mi się przynajmniej wydaje [dziwny lęk w okolicy klatki piersiowej]). Gdy zdaję sobie sprawę, że powinienem starać się zrelaksować i dać sobie spokój ze stresowym trybem życia (kawa, wynik w pracy itd.), po odłożeniu kawy czy energetyków czuję się jakbym był warzywem, w pracy jestem nieobecny. Ostatnio znajomi mówią, że nie najlepiej wyglądam, V*** (środek na uspokojenie) powoduje jedynie senność. Nie wiem, co mam robić, nie mam siły egzystować tak dłużej, czy da się to jakoś wyleczyć ? Czy do końca życia będę musiał być nadpobudliwym, zakręconym, nieodpowiedzialnym człowiekiem (jak po energetykach) bądź apatycznym, bez wigoru, istnieje jakaś droga pomiędzy? Jeżeli tak, to proszę o polecenie fachowca z Wrocławia (najlepiej dobry i tani). PS. Dodam tylko, że mam 23 lata, taki stan utrzymuje się od ok. 8. Emil.