Strach przed zaufaniem ludziom

Witam mój problem jest dość dziwny. Jestem strasznie zestresowany. Stresuje mnie najmniejszy problem, niekoniecznie mój. Boje się ufać ludziom od kiedy zostałem oszukany przez bliską mi osobę, przez co psuję kontakty z moim przyjacielem. Często jestem przygnębiony, często się kłócę z byle powodu - ciągle czymś się martwię. Mam powoli dość samego siebie i tego, jak się zachowuje. Jestem strasznie wrażliwy i emocjonalny, zawsze wszystko biorę bardzo do siebie. Nie wiem, co mam zrobić Pozdrawiam
MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Depresja poporodowa

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psychiatra Agnieszka Jamroży opowiada o depresji poporodowej.

Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!
Niestety, drogą internetową nie da się postawić diagnozy, ale wydaje mi się, że strach przed zaufaniem ludziom jest konsekwencją Pana problemów emocjonalnych, a nie problemem podstawowym. Napisał Pan o tym, że ciągle jest Pan zestresowany, napięty psychicznie, ciągle towarzyszą Panu nieuzasadnione lęki i obawy. Ma Pan problemy w kontaktach interpersonalnych, jest Pan smutny, przygnębiony, wrażliwy emocjonalnie. Ciągle się Pan czymś martwi. Przez Internet nie postawię diagnozy, dlatego zachęcam Pana do skonsultowania się z lekarzem psychiatrą, ale przypuszczam, że Pana problemem są albo zaburzenia nastroju (np. depresja), albo zaburzenia lękowe (nerwice), np. zespół lęku uogólnionego. Z całego serca zachęcam Pana do wizyty u lekarza psychiatry, który będzie w stanie postawić rzetelne rozpoznanie i zaleci optymalną formę leczenia, by odzyskał Pan radość, satysfakcję, zadowolenie i komfort życia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0

Nie wiem, ile ma Pan lat, ani jak długo utrzymują się opisane trudności, to mogłyby być istotne informacje. Ale być może najistotniejsze są emocje, które Pan opisuje. Wyobrażam sobie, że może być Pan zmęczony ich nasileniem, zwłaszcza jeśli pozostaje Pan sam w ich przeżywaniu. Wyrażenie "z byle powodu" sugeruje, że być może powód jest, tylko głębiej schowany, nieuchwytny gołym okiem.
Pomocna może okazać się szczera rozmowa z bliską osobą i/lub z terapeutą.
Pozdrawiam
Justyna Owczarek- Skoneczna

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty