Uczucie bezsensu i znudzenia życiem

Od jakiegoś czasu zauważyłam, że moje zachowanie nie jest do końca normalne. Czuję, że moje życie jest bezsensu i jestem nieustannie znudzona. Zaczęłam się izolować od ludzi i ich unikać, odmawiać na każde zaproponowane spotkanie. Nawet kiedy już się z kimś umówie to nagle zmieniam zdanie i zostaje w domu, nie odbieram setki telefonów, nie odpisuję na wiadomości i znikam z internetu. A co gorsza, cieszy mnie te martwienie się o mnie, lubię jak ktoś dopytuje co się dzieje lub dlaczego nie będę w umówionym miejscu. Nie potrafię stworzyć żadnej relacji, bo po paru tygodniach znów czuję że to bezsensu, pojawia się nuda i robię wszystko, żeby innych zniechęcić do siebie. Z jednej strony chcę, żeby do mnie pisali, dzwonili, byli zaniepokojeni, ale z drugiej nudzi mnie kontakt z nimi i proponowanie spotkań. To jest bezsensu, bo najchętniej bym spała i się nie budziła. Nie wiem jak sobie pomóc i jak pozbyć się bezsensu z mojego życia.

KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Stres a depresja

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psychiatra Agnieszka Jamroży wyjaśnia związek miedzy stresem a depresją.

Dzień dobry.

Z opisu można wnioskować, że takim zachowaniem chce Pani zwrócić na siebie uwagę otoczenia, bo być może podświadomie czuje Pani, że nie ma temu otoczeniu nic specjalnego do zaoferowania. Czasami tak się dzieje, że niektóre osoby "oskarżają" świat o to, że jest "bezsensowny i nudny", a tak naprawdę same w relacji ze światem się tak czują. Warto też zdawać sobie sprawę, że na dłuższą metę izolowanie się od ludzi skutkować będzie zwyczajną samotnością.

Mówiąc inaczej - świat i ludzie poradzą sobie bez Pani - czy Pani może powiedzieć o sobie to samo? Opis wskazuje, że raczej nie, bo, jak sama Pani pisze, cieszy Panią "to martwienie się".

Tego rodzaju zachowanie można porównać do zachowania małego dziecka, które - chcąc zwrócić uwagę na siebie - zachowuje się "nietypowo", czyli na przykład jest niegrzeczne albo w inny sposób destrukcyjne. Wydaje się więc, że najlepiej byłoby, żeby spróbowała Pani poszukać tego "niezaspokojonego dziecka" w sobie podczas konsultacji i prawdopodobnie terapii psychologicznej.

Pozdrawiam.

0

Z Pani opisu wynika, że może być Pani w depresji. Depresja nieleczona może się pogłębiać. Proponuje skorzystać z konsultacji z psychiatra i psychoterapeutą. Psychoterapia mogłaby skutecznie Panią wesprzeć i pomoc wyjsć z tego stanu. Pozdrawiam

0

Dzień dobry,

Jeżeli CHCE Pani zmienić swój sposób funkcjonowania i przeżywania to namawiam na konsultacje u psychoterapeuty, które mogą zakończyć się wspólną decyzją o podjęciu leczenia. Pomoc może Pani uzyskać np.: w Poradni Zdrowia Psychicznego lub prywatnie. Być może psychoterapia grupowa byłaby dla Pani odpowiednia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty