Ustępujące objawy

Dzień dobry, choruję na nerwicę i lęk społeczny od 17 lat (tak pomógł mi ustalić lekarz psychiatra). Mam 32 lata. Moim największym odczuwalnym dyskomfortem były od tego 15 roku życia dokuczliwe objawy somatyczne przejawiające się bólem żołądka, biegunkami, nudnościami występującymi zaraz po przebudzeniu i trwającymi przez pierwszą połowę dnia. Drugą przeszkadzającą mi normalnie funkcjonować dolegliwością było od zawsze złe samopoczucie, lęk przy rozmowie z innym człowiekiem, lęk przed miejscem publicznym i bardzo złe w nim samopoczucie (autobus, restauracja itd.). Ponieważ dolegliwości żołądkowe w ostatnim czasie bardzo się nasiliły, postanowiłem podjąć kolejną próbę leczenia (wcześniej leczono mnie farmakologicznie, jednak po odstawieniu leków objawy wracały). Poszedłem więc do kolejnego lekarza, u którego byłem kilka miesięcy temu. Lekarz zaproponował pobyt w szpitalu specjalizującym się w leczeniu nerwic. Umówiłem się, że położę się w lipcu. Od tej wizyty wiele się zmieniło. Zaopatrzyłem się w stos książek o nerwicy, leczeniu, psychoterapii, leczeniu lęku, wykładów audio o zaburzeniach. Zacząłem regularnie ćwiczyć (2x dziennie) trening autogenny Schulza. I od tego momentu coś się poprzestawiało. Zaczynam się dobrze czuć, objawy somatyczne występują sporadycznie. Jednakże mam dziwne huśtawki nastrojów, których wcześniej nie miałem, w moim związku, w którym od 5 lat (od początku znajomości z żoną) było cudownie, teraz jest trochę problemów natury emocjonalnej z mojej winy. Po raz pierwszy w życiu odwołałem swój publiczny występ, tak jakby stałem się mniej odpowiedzialny, przestałem utrzymywać kontakt z najbliższą mi wcześniej osobą, ponieważ doszedłem do wniosku, że za bardzo "wtrącała" się w moje życie. Polubiłem ludzi, zwolniłem tempo życia itd. Mam pytanie: czy to możliwe, żebym się sam wyleczył, poprawił tak znacząco swój stan zdrowia? Aż nie chce mi się wierzyć, przeżyłem większość swojego życia ze sporymi dolegliwościami, które miałyby tak teraz po prostu ustąpić w przededniu pójścia do szpitala? Bardzo proszę o wskazówkę jak dalej postąpić?

MĘŻCZYZNA, 32 LAT ponad rok temu

Profilaktyka udaru mózgu

Udar mózgu, inaczej wylew, jest zespołem objawów klinicznych, które wiążą się z nagłym wystąpieniem zaburzenia czynności mózgu. Utrzymuje się on dłużej niż dobę, a u podłoża nie leży inna przyczyna niż naczyniowa. Profilaktyka udaru mózgu w bardzo dużym stopniu pomaga zapobiec jego wystąpieniu.

Paulina Witek Psycholog, Warszawa
74 poziom zaufania

Większa samoświadomość, zmiana trybu życia, aktywne i regularne ćwiczenia relaksacyjne zdecydowanie mogły przyczynić się do poprawy Pana samopoczucia. Jest jak najbardziej wskazane, aby aktywnie pracował Pan nad powrotem do zdrowia. Wszystkie działania, które Pan poczynił (są to głównie działania behawioralne) nie zastąpią jednak psychoterapii. Zaburzenia nerwicowe towarzyszą Panu od zbyt dawna, aby mogły minąć w tak krótkim czasie i bez wsparcia ze strony terapeuty. Moim zdaniem trwałym efektom terapeutycznym sprzyja osiągnięcie wglądu i praca w relacji pacjent-terapeuta, a tego może Pan doświadczyć wyłącznie wtedy, kiedy podejmie Pan leczenie na oddziale.

Zastanawiające jest również, że objawy zmniejszyły się niemalże przed samym podjęciem leczenia szpitalnego. Takie "cofnięcie się" objawów może być (choć nie musi) reakcją obronna przed zmianą, z którą wiąże się podjęcie psychoterapii. Proszę i ten aspekt nagłej poprawy wziąć pod uwagę. Wszystkie działania, które Pan poczynił akurat teraz mogą świadczyć o silnym lęku przed zmianą, w obliczu której Pan stoi.

Pragnę Pana w tym momencie pocieszyć, że "nie położy się" Pan do szpitala, ale spędzi tam Pan czas aktywnie - być może pozwoli to Panu nawiązać głębokie relacje z osobami o podobnych do Pana problemach. Pobyt w szpitalu może być początkowo trudny, ale w miarę trwania terapii odkryje Pan źródło swoich problemów i nowego, silniejszego siebie. To Pan jest osobą decyzyjną, Pan podejmuje się leczenia, nie jest Pan "skazany na bierne leżenie" w szpitalu. Poza tym znaczną część pracy już Pan wykonał i sądzę, że ze zdobyta wiedzę będzie Panu po prostu łatwiej.

Dlatego promowałabym Panu zdecydować się na pobyt w szpitalu i skorzystanie z psychoterapii, która zawsze pozwala na pewne sprawy spojrzeć z dystansem i sprzyja rozwojowi.

Pozdrawiam serdecznie, życzę powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty