Zmagam się z depresją, potrzebuję pomocy

Witam, mam na imię Piotr, mam 27 lat i jestem mężczyzną. Bardzo źle się czuję, z dnia na dzień coraz gorzej, właśnie porzuciłem pracę, bo nie dawałem sobie w niej rady i nie sprawiała mi satysfakcji, odizolowałem się od otoczenia, siedzę w domu i wcale nie wychodzę, dużo śpię, by nie myśleć o swoich problemach, niczym się już nie interesuję i nic mnie nie obchodzi, czasami siedzę w fotelu i mogę godzinami rozmyślać, patrzę na zegar i upływający czas, czuję się bezwartościowy, wszystko mnie przytłacza, nie potrafię zebrać myśli, chcę popełnić samobójstwo, ale tak, by było anonimowe i żeby nikt się nie dowiedział, co się ze mną stało, mam koncepcję, czekam na ten właściwy moment.

Nie rozumiem otaczających mnie ludzi, jestem samotny, pragnę przestać istnieć, bo bardzo mnie boli, nie mam już siły z tym walczyć. Biorę leki (Zomiren) na lęki i Relanium, by się otępić i zasnąć, mam też Tramadol, którego nadużywam i jestem od niego uzależniony psychicznie, łagodzi skutecznie ból fizyczny, jak i psychiczny, wprowadza mnie w stan euforii i uwalnia od smutnej rzeczywistości. Wiem, że powinienem iść do lekarza, ale on mnie nie zrozumie, to problemy spotykane u kobiet, a nie u młodych mężczyzn. Tyle było we mnie życia, kreatywności, wiary, teraz nie zostało już nić, jestem wrakiem i skończę jak wypalony wrak na dnie.

MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Pierwsza pomoc przy napadzie padaczkowym

Witam Panie Piotrze,

Bezwzględnie proszę o szybki kontakt z lekarzem psychiatrą. Rozumiem Pana obawy, że nie zostanie Pan zrozumiany, jednakże nie mogę się z nimi zgodzić. Objawy, które Pan opisuje, mogą dotyczyć zarówno kobiet, jak i mężczyzn, i to w każdym wieku. Opisuje Pan swój stan jako odbiegający od normy (od tego, co było wcześniej), co może wskazywać na chorobę – która może być uleczalna. Nikt z nas nie zna swojej przyszłości – a często jesteśmy pozytywnie zaskakiwani tym, co ona przynosi. Bardzo niepokoją mnie Pana rozważania o samobójstwie. Samobójstwo nigdy nie jest jakimkolwiek rozwiązaniem problemów. Proponuję i gorąco zachęcam do kontaktu z lekarzem psychiatrą, rozmowy na temat Pana obecnych zmartwień i dolegliwości oraz oczekiwań co do przyszłości. Z pewnością zostanie Pan wysłuchany. Nic Pan przecież na tym nie straci.

Zachęcam i pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty