Wybuchy agresji słownej u 59-latki

Witam, Od pewnego czasu zdaję sobie sprawę, że są sytuacje, kiedy nie jestem jakby sobą. Takie sytuacje mogą być zainicjowane banalnymi drobiazgami. Wyrzucam wtedy z siebie tyle złości, że można by nią obdzielić batalion wojska. A kiedy już wykrzyczę "całą amunicję" wracam do swojego "ja" i jeśli ktoś zapyta o "tamto" to zdziwię się, ze jeszcze to pamięta bo ja jestem już przy innych sprawach i po "tamtym" nie ma śladu. Wiem, że takie wybuchy dotykają moich bliskich ale to silniejsze ode mnie.
KOBIETA, 59 LAT ponad rok temu

Depresję można pokonać

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psychiatra prof. Marek Jarema wypowiada się na temat leczenia depresji.

To rzeczywiście ciekawe, skąd nagle się u Pani wzięło tyle złości. Czyżby zbierała się przez dłuższy czas?
Poczucie "nie bycia sobą" oraz że coś jest "silniejsze ode mnie" z pewnością nie należy do przyjemnych. Gdyby się Pani chciała zastanowić, skąd te emocje się wzięły, i jak doprowadzić do tego, żeby to Pani nimi kierowała a nie odwrotnie, polecam kontakt z psychologiem, psychoterapeutą. Być może już kilka sesji pomoże Pani uporządkować myśli i uczucia, a za tym przyjdzie "porządniejsze" ;) zachowanie.

http://www.krakowpsycholog.com.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty