Depresja w chorobach neurologicznych
Witam Panią
Rozumiem ból który towarzyszy Pani każdego dnia jak próbuje Pani na siebie spojrzeć. Pisze Pani o trudzie życia i o tym jak jest Pani trudno samej z sobą. Cieszę się że chociaż na tym portalu odważyła się Pani poszukać pomocy dla siebie. Mogłaby Pani skorzystać z pomocy psychologicznej na fundusz NFZ. Proszę poszukać w swojej miejscowości adresu poradni zdrowia psychicznego.
Zapraszam do zadawania kolejnych pytań
anna suligowska
Widzę, że zapędza się Pani w kozi róg i dużo radykalizmu oraz czarno-białego widzenia w Pani postawie (nie potrafię, ciągle, nigdy, nie wyobrażam sobie, nienawidzę). Być może poradzi sobie Pani, ale gwarancji nie ma (tak jak nie ma gwarancji, że poradziłaby Pani sobie z pomocą psychologa). Ten radykalizm sprawia, że nie ma szczeliny, a właśnie tych szczelin ja bym poszukała. Co się dzieje, kiedy, jak do tego dochodzi, że chociaż przez chwilę czuje się Pani lepiej? w jakich sytuacjach radzi sobie Pani z życiem (dlaczego to się Pani wtedy udaje)? Kiedy zbliża się Pani choć odrobinę do ludzi to kiedy to następuje? Do kogo? co temu sprzyja, jakie myśli, uczucia, sytuacje? Choć to może nietypowe, proszę zbadać "jasną stronę mocy". Co tam Pani widzi w tych udanych sytuacjach?
A swoją drogą nie wszystkie formy pomocy są płatne. Np. w ramach Poradni Zdrowia Psychicznego może Pani skorzystać z bezpłatnej pomocy.
Dzień dobry,
Jeżeli chce Pani zmienić swój sposób przezywania / funkcjonowania to namawiam na podjęcie leczenia. Proszę udać się do lekarza psychiatry, który po zbadaniu Pani będzie w stanie określić jakiej formy/metody leczenia Pani potrzebuje (psychoterapia i/lub farmakoterapia). Pomoc może Pani uzyskać w ramach NFZ - np.: w Poradni Leczenia Nerwic, Poradni Zdrowia Psychicznego.
Dzień dobry
Przeczytałam skierowane do Pani odpowiedzi, są bardzo dobre. Ze swej strony chciałabym dodać, że "nie od razu Kraków zbudowano". Zachęcam do małych kroczków. Pierwszym oczywiście - wizyta u psychiatry na NFZ.
Co się stało, że tak opisuje Pani swoją sytuację?
Czy jest szansa, żeby przeprowadzić się do nowego środowiska?
Małe dziecko, zanim nauczy się chodzić, często upadnie, ale zaraz się podnosi, aż wreszcie chodzi pewnie, a nawet biega :)
Życzę Pani dużo radości i pomyślności!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Depresja i fobia społeczna – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Nienawiść do siebie, płaczliwość i niechęć do życia u 25-latki – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Podejrzenie depresji u 24-latki – odpowiada Mgr Justyna Kała
- Czy mam fobię społeczną i depresję? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Czy ja mam fobię społeczną? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Nerwica i depresja oraz myśli o śmierci – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Podejrzenie depresji u siebie i myśli samobójcze – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Fobia społeczna a duszności i drżenia – odpowiada Mgr Edyta Kołodziej-Szmid
- Wahania nastrojów u 19-latka – odpowiada Mgr Anna Bernatowska
- Brak chęci do życia, zagubienie, myśli samobójcze u młodej osoby – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
artykuły
Psychoterapia - fanaberia czy sposób na własny rozwój?
Dlaczego warto skorzystać z psychoterapii? Z czym
Psycholog - kim jest i czym się zajmuje?
Psycholog to osoba posiadająca odpowiednie wykszta
Dane z aptek ujawniają fatalną kondycję psychiczną Polaków. Depresja już nie jest tabu, u 1/3 z nas pojawił się inny problem
Dziś Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Niestety