Zapalenie żył: jak rozpoznać?
Witam, Mam na imię Kasia i mam 23 lata. Kilka lat temu dopadła mnie nerwica. Leczyłam się i objawy minęły. Teraz po prawie 4 latach choroba powróciła. Moją nerwicę można nazwać hipochondrialną z tego względu, że jej objawy zawsze miały odzwierciedlenie w moim zdrowiu. Obecnie od dwóch tygodni cierpię na ból lewej nogi. W zasadzie to nawet nie do końca ból, ale odczucie jakby coś mi "przeszkadzało" w nodze. Czuję ucisk, pulsowanie i mrowienie, które promieniuje od stopy przez łydkę do biodra. Noga nie jest spuchnięta, ani zaczerwieniona. Nie boli również przy silniejszym jej uciskaniu. Prowadzę mało aktywny tryb życia (studiuję, więc większość czasu spędzam w autobusie lub na uczelni - najczęściej siedząc). Ze strachu zrobiłam badania krwi d-dimerów wynik: 190 przy normie 500 i CRP wynik: 0,2 przy normie 5. Skoro wyniki są dobre wydaje mi się, że to kolejny objaw mojej nerwicy, jednak mimo wszystko martwię się, że coś może być nie tak. Czy przy powyższych wynikach badań mogę być spokojna, że wszystko jest w porządku, czy powinnam jednak zrobić jeszcze jakieś badania? Z jednej strony nie chcę iść do lekarza, bo czuję, że może się to skończyć jak zawsze - szeregiem badań i wizytami u specjalistów, którzy nic nie wykryją i stwierdzą, że jestem zdrowa, ale z drugiej strony obawa dotycząca stanu mojego zdrowia jest na tyle duża, że sama nie wiem już co robić. Gorąco pozdrawiam i liczę na odpowiedź. Kasia
