Leczenie nerwicy
Zdecydowanie powinna Pani podjąć psychoterapię. Najlepiej w kierunku Gestalt, który doskonale radzi sobie w takich sytuacjach.
Pozdrawiam.
Dzień dobry,
Proszę udać się do psychiatry, który wyłącznie w kontakcie osobistym może określić jaka forma / metoda leczenia będzie dla Pani najlepsza (farmakoterapia i/lub psychoterapia).
Dzień dobry,
Utrata małżonka jest jedną z najbardziej stresujących sytuacji w życiu, więc nic dziwnego, że jest Pani ciężko. W takich sytuacjach mogą do nas wracać stany depresyjne, lękowe.
Zdecydowanie potrzebuje Pani pforesjonalnego wsparcia, zadbania o siebie. Polecam w pierwszej kolejności kontakt z psychologiem, z którym ustali Pani ścieżkę pomocy, leczenia. Warto rozważyć psychoterapię.
Życzę wszystkiego dobrego,
Kamila Dziwota
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Mieszkanie za granicą a rozwój depresji – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Zmęczenie, problemy z zasypianiem i zaburzenia nastroju – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Jak sobie pomóc z brakiem apetytu przy depresji? – odpowiada Lek. Seweryn Segiet
- Smutek, zmęczenie i zaburzenia nastroju – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
- Problemy z zaburzeniami nastroju i depresją – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Czy to mogą być objawy depresji? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Nagłe pogorszenie nastroju i samopoczucie a depresja – odpowiada Mgr Anna Bernatowska
- Zmęczenie i zaburzenia lękowe i nastroju – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
- Podejrzenei depresji po rozstaniu z chłopakiem – odpowiada Mgr Kamil Tarnawski
- Wahania nastrojów a depresja – odpowiada Dr Bartosz Piasecki
artykuły
Po prostu lubię ludzi
Z dr Mariolą Kosowicz, jedną z pięciu najwyżej oce
"Przeszłam przez depresję, byłam w szpitalu psychiatrycznym". Rozmowa z Martą Kieniuk Mędralą #ZdrowaPolka
"Szpital psychiatryczny kojarzy się z wariatami, k
Łatwo powiedzieć: "Nie pracuj tyle!", czyli wszystko o przepracowanych polskich lekarzach
O problemach m.in. z wypaleniem zawodowym polskich