Przyczyny depresji - teoria Antonovsky'ego
Psychiatra Agnieszka Jamroży przybliża teorię Antonovsky'ego na temat przyczyn depresji. Aaron Antonovsky był amerykańskim socjologiem. Zajmował się stresem zdrowiem i samopoczuciem.
Zastanawiam się, co Pani ma z tego związku? W sensie, jakie potrzeby on zaspokaja? To czy ma to sens, to odpowiedź należy do Pani , ale wcześniej warto zadać sobie pytanie: czy czuje się Pani kochana? czy ten związek zaspakaja Pani potrzeby emocjonalne? I po co Pani mężczyzna, który (zgodnie z opisem) nie daje wsparcia, jest nieodpowiedzialny, nie zaspakaja potrzeby bliskości (emocjonalnej i fizycznej)? Może też warto razem z terapeutą przyjrzeć się, co powoduje, że Pani jest w takim związku?
Pyta Pani o sens dawania kolejnych szans i to bardzo rozsądne pytanie. Też mnie to ciekawi, jaki sens jest w Pani zachowaniu? Jaki motyw za tym stoi? Na pewno jest w tym jakaś logika, jakiś klucz i ja raczej skupiłabym się na tym co Panią kieruje zostając w tym związku, wybierając taki układ i tego mężczyznę. Jak uczciwie odpowie sobie Pani na te pytania, to wtedy wybór - odejść czy zostać - może być łatwiejszy. Proszę zatem skupić uwagę na sobie, a nie na partnerze. Może warto skorzystać z psychoterapii? Pozdrawiam ciepło.
Odpowiedź na pytanie, czy zostać, czy odejść musi pani znaleźć sama. Bo to pani poniesie konsekwencje swojej decyzji, jakakolwiek by ona nie była. Warto zadać sobie pytanie, czy jest pan w tym związku szczęśliwa, spokojna, bezpieczna? Bo o to chodzi w byciu razem. Może warto podjąć psychoterapię? Może partner zdecydował by się na jej podjęcie. Ale najważniejsze, to żeby nie zapominała pani o sobie.
Pozdrawiam.
Elżbieta Grabarczyk
http://ppp-salamandra.blogspot.com/
Witam Panią. Zauważam pewien kontrast pomiędzy tym, że jest Pani w narzeczeństwie (i w przyszłym roku wychodzi Pani za mąż) a tym co napisała Pani o zachowaniu swojego narzeczonego. Trudno mi w tym opisie znaleźć "coś", na czym mogłaby Pani zbudować bezpieczny, stabilny związek, w którym ważne będą również Pani potrzeby i oczekiwania. Obawiam się, że przy braku zmiany ze strony Pani partnera czeka Panią związek pełen koncentracji na nim, w którym może dochodzić do przemocy. Moim zdaniem Pani narzeczony powinien "w posagu" do Waszego związku wnieść terapię dla osób z syndromem DDA, którą zrealizuje z zaangażowaniem. Powinien ją podjąć jak najszybciej by nie obciążać Pani swoją przeszłością. To jedyna szansa. Jeśli tego w najbliższym czasie nie zrobi proszę uczciwie się zastanowić nad tym co Panią "trzyma" w tym związku. Przede wszystkim proszę pomyśleć o sobie (o swoim bezpieczeństwie, potrzebach i oczekiwaniach). Pozdrawiam Panią
Odpowiedź na to pytanie powinna Pani znaleźć sama. Jednak podpowiadając nieco - na podstawie zachowania A, możemy przewidywać zachowania B... Dlatego sugerowałabym przemyśleć wszystkie "za" i "przeciw". Jeżeli w Pani związku dzieje się tak źle na początku budowania relacji, to czego można oczekiwać później?
Proszę przede wszystkim zadbać o siebie i może przemyśleć możliwość korzystania z konsultacji psychologicznych, które powinny wnieść wiele dobrego i nowego w Pani życie.
Trzymam kciuki!
Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA
www.nagrodzkacoaching.pl
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy ma szanse związek z partnerem? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Pogorszenie relacje z partnerem i depresja – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Związek oparty na partnerstwie a problemy – odpowiada Dr Krzysztof Dudziński
- Czy zdecydować się na rozstanie z partnerem? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Kontakt z partnerem po rozstaniu po 6 latach związku – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Spotkania z byłym partnerem – odpowiada Mgr Magdalena Romaniuk
- Jak postępować z partnerem po kłamstwie? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Związek na odległość a problem w komunikacji między partnerami – odpowiada Mgr Ludmiła Kulikowska-Kubiak
- Czy taki związek z partnerem ma sens? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak znów polepszyć relacje z partnerem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej