Trwa ładowanie...

Rehabilitację pocovidową zastąpi rehabilitacja poudarowa, ortopedyczna i pozawałowa. Ekspert: "To zła decyzja"

"To zła decyzja". Ekspertom nie podoba się likwidacja rehabilitacji pocovidowej
"To zła decyzja". Ekspertom nie podoba się likwidacja rehabilitacji pocovidowej (East News)

Pacjenci, którzy przeszli COVID-19, nie mogą już otrzymać skierowania na rehabilitację pocovidową w ramach specjalnie przeznaczonych do tego programów. O zmianie poinformował Narodowy Fundusz Zdrowia w oficjalnym komunikacie. Teraz dowiadujemy się, że pacjenci będą mogli skorzystać z rehabilitacji po konkretnym uszczerbku na zdrowiu. - Z medycznego punktu widzenia jest to zła decyzja – komentuje dr Michał Chudzik, kardiolog zajmujący się powikłaniami po COVID-19.

spis treści

1. Koniec kompleksowego programu rehabilitacji po COVID-19

Do kwietnia bieżącego roku w Polsce obowiązywał kompleksowy program rehabilitacji po chorobie COVID-19, który był realizowany w trybie stacjonarnym i w leczeniu uzdrowiskowym. W całym kraju było ponad 100 placówek, które dołączyły do programu i leczyły tylko pacjentów po COVID-19 ze środków wypłacanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Dzięki rehabilitacji pacjenci, którzy przeszli COVID-19 i dalej zmagali się z objawami, takimi jak duszność czy osłabienie, szybciej wracali do pełnej sprawności. Poprawiała się ich sprawność oddechowa oraz zwiększała wydolność wysiłkowa. Rehabilitacja miała pozytywny wpływ również na ich kondycję psychiczną.

Zobacz film: "Obowiązek szczepień medyków rodzi wiele problemów natury prawnej. Dr Cholewińska-Szymańska: Jesteśmy w sytuacji patowej"

W zeszłym tygodniu, ku zaskoczeniu medyków, NFZ we współpracy z Ministerstwem Zdrowia zdecydowało o zakończeniu tej formy rehabilitacji dla pacjentów z long COVID-19.

Pacjenci, którzy do 4 kwietnia otrzymali skierowanie na leczenie, będą mogli z niego skorzystać do końca czerwca 2022 roku. Później ośrodki przestaną świadczyć usługi rehabilitacyjne dla pacjentów z COVID-19.

- Myślę, że ta decyzja wynika z tego, co nazywamy długiem zdrowotnym i potrzebami rehabilitacji także w innych dziedzinach, które podczas pandemii COVID-19 zeszły nieco na bok. Stale mówiliśmy o tym, aby pamiętać, że pomocy z zakresu rehabilitacji potrzebują także inni pacjenci, którzy nie mają powikłań po COVID-19, o których też nie można zapominać – tłumaczył w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Jan Szczegielniak, kierownik Działu Usprawniania Leczniczego w Szpitalu Specjalistycznym MSWiA w Głuchołazach, krajowy konsultant w dziedzinie fizjoterapii oraz pełnomocnik ministra zdrowia ds. rehabilitacji pocovidowej.

Co dalej z pacjentami long COVID?
Co dalej z pacjentami long COVID? (East News)

2. Co dalej z rehabilitacją dla pacjentów z long COVID-19?

Teraz dowiadujemy się, że zamiast kompleksowych programów rehabilitacyjnych dla pacjentów z long COVID-19 pacjenci zostaną skierowani na rehabilitację dopiero po konkretnym uszczerbku na zdrowiu. Dla pacjentów przewidziana jest m.in. rehabilitacja po udarze, rehabilitacja ortopedyczna czy po zawale serca.

Dr Michał Chudzik, koordynator programu STOP-COVID, internista i kardiolog z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który prowadzi badania nad tzw. syndromem long COVID, uważa, że nowe rozwiązanie, które zaproponowało Ministerstwo Zdrowia, jest niewystarczające.

- Rehabilitacja pocovidowa była rehabilitacją kompleksową, co oznacza, że pacjent mógł skorzystać nie tylko z fizjoterapii, lecz także z opieki psychologa czy dietetyka. To była rehabilitacja wieloprofilowa, która obejmowała zarówno rehabilitację serca, płuc, jak i narządy ruchu czy problemy neurologiczne. Odpowiadała na potrzeby wynikające z wielonarządowych uszkodzeń, do jakich doprowadzał COVID-19 – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Michał Chudzik.

Ekspert dodaje, że zlikwidowana została najskuteczniejsza metoda terapii. Nowa forma rehabilitacji jest bowiem znacznie uboższa, co stwarza wysokie prawdopodobieństwo, że w przypadku pacjentów z long COVID-19 będzie po prostu nieskuteczna.

- Rehabilitacja, którą w zamian oferuje Ministerstwo Zdrowia, jest niewystarczająca. Z medycznego punktu widzenia ta decyzja jest zła, ponieważ rehabilitacja teraz będzie dotyczyła tylko jednego narządu, a nie, jak to miało miejsce wcześniej, kilku. Jest skierowana tylko do pacjenta z jedną chorobą, albo po udarze, albo po złamaniu. A pacjent z long COVID jest pacjentem wymagającym opieki wieloprofilowej – nie ma wątpliwości ekspert.

Dr Chudzik dodaje, że jeszcze jedną kwestią jest czas oczekiwania na tego typu rehabilitację.

- Dotychczas pacjenci przyjmowani byli na bieżąco i nie tworzyły się kolejki. Nie wiadomo, jak ten czas oczekiwania na rehabilitację będzie kształtował się w przypadku nowej formy leczenia – kończy kardiolog.

3. Jaki jest powód nagłej decyzji NFZ?

Decyzja jest tym bardziej zaskakująca, że jeszcze w kwietniu 2021 roku Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w raporcie pt. "Rehabilitacja lecznicza dla osób po chorobie COVID-19" podkreślała, że ze względu na często złożone dysfunkcje występujące u pacjentów po COVID-19, ich rehabilitacja jest z reguły trudniejsza niż u pacjentów, którzy nie przeszli tej choroby.

AOMIT wprost zalecał rehabilitację multidyscyplinarną obejmującą schorzenia pulmonologiczne, krążeniowo-oddechowe, fizykalne i trening węchowy. NFZ przekonywał zaś, że rehabilitacja będzie możliwa w ciągu roku od zakończenia hospitalizacji. Dlaczego więc nagle zmieniono zdanie?

Przyczyna wydaje się prosta. Jeden dzień rehabilitacji pocovidowej kosztuje NFZ ok. 188 zł. Dzień rehabilitacji specjalistycznej dotyczącej tylko jednego narządu od 70 do 100 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze