Niektóre osoby wykorzystują swoją seksualność do tego, aby osiągnąć jakieś dobra – na przykład awans czy podwyżkę. Co ciekawe, seks w zamian za awans zdarza się zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. O seksie za awans szczegółowo opowiada Arkadiusz Bilejczyk, seksuolog.
Pracownicy obu płci uwodzą swoich szefów po to, aby otrzymać od nich awans czy podwyżkę. Jest to zjawisko z pogranicza etyki. Utrzymywanie stosunków seksualnych z szefem czy podwładnym nie jest zachowaniem wbrew prawu. Jeśli druga osoba daje się uwieść, nie jest to przestępstwo. Pojawia się także pytanie, czy uprawianie seksu za awans lub podwyżkę nie jest po prostu formą prostytucji. Prostytucją nazywamy stosunki seksualne mające na celu osiągnięcie korzyści finansowej – nie budowanie więzi czy osiągnięcie satysfakcji seksualnej. Utrzymywanie stosunków seksualnych z osobą z tej samej firmy jest prywatną sprawą pracowników, nie zabrania tego prawo ani normy społeczne. Należy jednak pamiętać, że w niektórych firmach regulamin firmy zabrania tej formy kontaktów między pracownikami. W takim przypadku romanse biurowe są zakazane.
Komentarze