Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd

Syndrom ocalonego

Avatar placeholder
09.12.2015 13:27
Syndrom ocalonego
Syndrom ocalonego (Źródło: 123rf.com)

Zwolnienie z pracy to stresujący czas nie tylko dla osoby, która straciła zatrudnienie, ale i dla tych, którzy zachowali stanowiska pracownicze. W takiej sytuacji wiele osób zaczyna zastanawiać się, dlaczego udało się im zachować posadę i czy nie są następni w kolejce do utraty pracy. Brak pewności zatrudnienia staje się nie do wytrzymania. Taka sytuacja powoduje szereg emocjonalnych i fizycznych zmian, czyli tzw. syndrom ocalonego (ang. survivor syndrome). Jakie są jego objawy i skutki wśród pracowników?

1. Objawy syndromu ocalonego

Rynek pracy nie rozpieszcza nikogo. Mimo ukończonych studiów wyższych i szeregu dodatkowych kursów młodzi ludzie czasami wiele lat poszukują miejsca pracy, słysząc od potencjalnych pracodawców na rozmowach kwalifikacyjnych, że brakuje im doświadczenia zawodowego. Wskaźnik bezrobocia szaleje w zastraszającym tempie. Nawet ci, którzy mają pracę, boją się o jej stabilność, np. starsze osoby przeżywają stres w związku z koniecznością ciągłego „nadążania” za nowinkami technologicznymi i adaptacją do nowych standardów wymagań. Osoby, które w obliczu redukcji etatów zachowały swoje stanowiska w pracy, przeżywają ambiwalentne uczucia – z jednej strony cieszą się, że mają zapewnione źródło dochodu, ale z drugiej może pojawić się u nich tzw. syndrom ocalonego. Czym manifestuje się to zjawisko? Składa się przede wszystkim z trzech osiowych objawów:

  • utraty złudzeń – pracownik odczuwa zmiany jako zdradę zwierzchników i złamanie kontraktu psychologicznego z pracodawcą, że dobrze wykonana praca zagwarantuje pewność zatrudnienia,
  • pesymizmu – pracownik obawia się, że mimo dobrze wykonywanej pracy on też w przyszłości straci zajęcie,
  • stresu – po zwolnieniach z pracy niektórych współpracowników pozostałe osoby zwykle muszą przystosować się do zmian, co jest stresującym wyzwaniem.
Zobacz film: "Coraz więcej Polaków cierpi na depresję"

Nawet redukcja etatów na małą skalę może powodować u pracowników syndrom ocalonego, zwłaszcza jeśli nie mają dobrego kontaktu ze zwierzchnikami. Brak komunikacji stwarza podstawy do niepokoju o przyszłość i powstawania plotek o ewentualnych dalszych zwolnieniach z pracy. Pracodawca powinien uświadomić sobie, że powodzenie wszelkich zmian zależy od umiejętności zaakceptowania ich przez pozostałych pracowników. Warto wiedzieć, że mogą oni odczuwać:

  • poczucie winy, że pozostali w pracy, kiedy inni ją utracili,
  • szok na wiadomość o zwolnieniach,
  • żal, że sami nie zgłosili rezygnacji z pracy,
  • strach, że są następni w kolejce do utraty pracy.

Należy także liczyć się z możliwością pogorszenia wydajności pracy zespołu pracowniczego, który został zubożony o zwolnionych współpracowników. Można uniknąć redukcji efektywności zespołu, kiedy zwolnienia z pracy są załatwiane w sposób profesjonalny. Warto słuchać tego, co pracownicy mają do powiedzenia. Jeśli odnoszą wrażenie, że nikt nie traktuje ich poważnie, konflikty w miejscu pracy to tylko kwestia czasu.

Zwolnienia z pracy są zwykle nieuniknione. Syndrom ocalonego można zminimalizować przez zadbanie o dobrą komunikację z pracownikami. Jeśli będą mieli świadomość, że ich zdanie nie jest ignorowane, łatwiej będzie im pogodzić się z trudnymi decyzjami podjętymi przez przełożonych.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze