Trwa ładowanie...

Uzależniony od alkoholu ojciec nigdy nie zagrał z nim w szachy. Dziś Kanarkiewicz jest cenionym szachistą i strategiem.

Avatar placeholder
06.01.2020 18:45
Pasje dzieci alkoholików są dla nich formą ucieczki, czasami stają się sposobem na życie
Pasje dzieci alkoholików są dla nich formą ucieczki, czasami stają się sposobem na życie (Archiwum prywatne)

"Mój ojciec był alkoholikiem. Całe dzieciństwo miałem przerąbane" – to pierwsze słowa wpisu, który zamieścił w sieci Michał Kanarkiewicz. Krótko podsumował w nim swoją drogę od kółka szachowego, które stało się jego ucieczką od trudnego dzieciństwa, aż po organizatora Szachowych Mistrzostw Gwiazd, które niedawno odbyły się na PGE Narodowym. To może być historia tak naprawdę wielu osób z syndromem DDA (dorosłego dziecka alkoholika), gdyby nie to, że o swoim trudnym dzieciństwie wolą nie opowiadać.

1. Osoby z syndromem DDA niechętnie opowiadają o alkoholizmie w rodzinie

Michał Kanarkiewicz pracuje jako doradca strategiczny korporacji i jest organizatorem Szachowych Mistrzostw Gwiazd. Zresztą od najmłodszych lat kochał szachy. Okazało się, że za tą miłością kryje się trudne dzieciństwo, co przyznał w przykuwającym uwagę poście zamieszczonym niedawno na Linkedin. Opowiedział szczerze, że pasja ta narodziła się z potrzeby ucieczki od alkoholizmu ojca i scen przemocy w domu. Liczba polubień i komentarzy tego wpisu sugeruje, że jego autor dotknął bardzo ważnego tematu - osób z syndromem DDA.

Post Michała Kanarkiewicza poruszył wiele osób
Post Michała Kanarkiewicza poruszył wiele osób (Linkedin)
Zobacz film: "Gdzie pije się najwięcej"

Ocenia się, że w Polsce żyje od półtora miliona do nawet trzech milionów ludzi borykających się z DDA. Terapeuci zwracają uwagę na to, że dzieci alkoholików przez całe lata zmagają się z poczuciem niższości i bycia gorszymi od innych. Poza niską samooceną mają też problemy z wyrażaniem własnych emocji i potrzeb.

Szachy uczą strategicznego myślenia i planowania
Szachy uczą strategicznego myślenia i planowania (Archiwum prywatne)

Szczerość szachisty odnośnie alkoholizmu ojca spowodowała lawinę komentarzy. Niektóre z nich nie były zbyt życzliwe. Byli tacy, którzy zarzucali mu, że od tego typu wyznań jest Facebook, a nie "biznesowy" Linkedin. A przecież jego droga do biznesu miała swój początek w szachach.

Jedni pisali, że to "marketing na ojca alkoholika" i że "w Polsce za czasów PRL ¾ społeczeństwa miała ojców alkoholików", a jeszcze inni sugerowali, że skoro "wciągnęły go szachy", to powinien pójść na terapię dla współuzależnionych. Ale pojawili się też tacy, którzy pogratulowali mu, że potrafił zwalczyć demony przeszłości i osiągnąć biznesowy sukces, ponieważ na nasze życiowe wybory wpływają przecież różne czynniki zewnętrzne.

Tymczasem Kanarkiewicz twierdzi, że wciąż jest dla Polaków wyzwaniem, żeby mówić otwarcie o swojej historii szczególnie wtedy, kiedy jest trudna.

- W Stanach Zjednoczonych takie historie typu "od pucybuta do milionera" są dużo lepiej postrzegane. U nas natomiast narusza to archetyp szczęśliwej rodziny i powoduje takie ciche wykluczenie. Poza tym, jeśli ktoś raz na jakiś czas podzieli się swoją historią, to nagle uaktywnia się część osób, które mówią "dziękuję za inspirację i że się tym podzieliłeś, miałam podobne doświadczenia", ale znajdzie się też część takich, które powiedzą, że dzieci alkoholików jest na tym świecie bardzo dużo. Tylko pytanie, ile z tych dzieci potrafi tak otwarcie opowiedzieć swoją historię – zastanawia się autor wpisu w rozmowie z WP abcZdrowie.

I trudno nie przyznać mu racji. Jego uzewnętrznienie się wywołało pewien rodzaj oburzenia, co wcale nie pomaga osobom zmagającym się z syndromem DDA. Niestety nie wszyscy odbywają terapie grupowe, gdzie mogą liczyć na zrozumienie. Niektórzy zmagają się z tym problemem sami przez całe życie.

Osoby z syndromem DDA miewają problemy z wyrażaniem uczuć oraz komunikowaniem potrzeb
Osoby z syndromem DDA miewają problemy z wyrażaniem uczuć oraz komunikowaniem potrzeb (Archiwum prywatne)

- Z jakiegoś powodu w Polsce są to tematy tabu i jest to związane z naszą kulturą, i archetypem tego, że rodzina jest silna i wiążąca i lepiej żeby takie sprawy zostawały w jej kręgu. Swoją historią chciałem zainspirować przynajmniej jedną osobę do tego, żeby poszła do przodu, nawet jeśli wydarzyło się w jej życiu coś trudnego. Po tym wpisie dostałem dziesiątki wiadomości prywatnych, z których wynika, że wielu osobom on pomógł - opowiada dalej Michał Kanarkiewicz.

2. Dzieci alkoholików dorastają szybciej

Co w takim razie najbardziej poruszyło grono obserwatorów Michała na Linkedin, którzy przeczytali jego wpis? A otóż wspomnienie pewnego popołudnia, kiedy jako chłopiec wracał z przyjaciółmi i spotkał w pobliżu szkoły zataczającego się ojca. Jak sam przyznaje, to było okropne doświadczenie dla ośmiolatka.

- Czułem wtedy okropny wstyd… Ale mam też przed oczami wiele scen przemocy, które wydarzyły się w moim domu… Poza tym pamiętam też sytuację z wyjazdu z ojcem i moim młodszym o 2 lata bratem. Ojciec kupił sobie w sklepie alkohol, a nam jakieś słodkie przekąski. To w było w okolicach Wejherowa. Ojciec był wtedy kompletnie pijany, więc musiałem jako dziecko wziąć odpowiedzialność za nasz powrót do domu – zwierza się Michał w rozmowie z WP abcZdrowie.

Kanarkiewicz organizuje Szachowe Mistrzostwa gwiazd
Kanarkiewicz organizuje Szachowe Mistrzostwa gwiazd (Archiwum prywatne)

Autor wpisu przyznaje, że nad demonami z przeszłości pracował praktycznie od 13. roku życia i wciąż to robi, bo musi wiele jeszcze przepracować.

- Te spotkania z terapeutą pomogły mi zrozumieć, że mój ojciec był po prostu chory. Jeśli chodzi o nawyki mentalne, to miałem do odrobienia ogromną lekcję, a to co mi najbardziej pomogło, to wsparcie specjalistów (na różnych etapach: terapeuty, psychologa oraz trenera mentalnego) i czytanie książek na ten temat. Zrozumiałem, że alkohol jest dla ludzi, choć mojego ojca z kolei doprowadził do choroby. Ja sam rzadko po niego sięgam, a do 18. roku życia nie piłem go w ogóle. Z całą pewnością nie planuję się upić i powitać nowy rok w stanie głębokiego upojenia, zresztą jestem co do tego bardzo czujny – zapewnia Kanarkiewicz.

3. Z ojcem nigdy nie zagrał w szachy

Warto przypomnieć, że w trudnym okresie życia pojawiły się w jego życiu szachy, które pozwoliły mu wyrwać się z domu i zwiedzić Polskę wzdłuż i wszerz. Wspomina, że chciał być jak Garry Kasparov. Jego największym marzeniem była wolność finansowa i to, żeby nie powtórzyć błędów ojca. Michał szczęśliwie wygrywał sporo turniejów szachowych dla juniorów, w tym między innymi w Barcelonie, zajął też 6. miejsce na Mistrzostwach Polski Juniorów do lat 14.

W Polsce prowadzone są terapie DDA indywidualne i grupowe skierowane do osób, które dorastały w rodzinie z problemem alkoholizmu
W Polsce prowadzone są terapie DDA indywidualne i grupowe skierowane do osób, które dorastały w rodzinie z problemem alkoholizmu (Facebook)

Natomiast dziś jest doradcą strategicznym korporacji i wykładowcą MBA. Jak szachy pomagają mu w zawodzie, który obecnie wykonuje?

- Szachy uczą strategicznego myślenia, umożliwiają lepsze rozpoznanie pewnych schematów, pomagają ćwiczyć pamięć i determinację. To wszystko jest mega ważne jeśli chodzi o strategie w biznesie, które się szybko dezaktualizują - wyjaśnia Kanarkiewicz.- Wartościowe jest to planowanie strategiczne szczególnie wtedy, gdy pomimo zmieniających się warunków, jesteśmy w stanie utrzymywać podobny kurs. Często jest tak, że droga do osiągnięcia biznesowego celu zmienia się w trakcie, niemniej warto mieć ten kierunek i tego uczą szachy – dodaje szachista.

Okazuje się, że z małego pasjonaty "królewskiej gry" wyrósł dojrzały strateg, który dobrze radzi sobie w świecie biznesu.

- To planowanie kilka kroków do przodu jest bardzo ważne i jednocześnie jest bolączką wielu przedsiębiorców, że nie planują, a potem się dziwią, że nie ma efektów. Przyszłość jest efektem przeszłego planowania - zauważa autor poruszającego wpisu.

A niewątpliwie z dziecięcych planów i skrytych marzeń zrodził się u Michała sposób na dorosłe życie.

- Szachy dały mi wolność bycia tu, gdzie teraz jestem. Chciałbym, żeby przynajmniej 10 milionów Polaków grało w szachy choćby przez kwadrans w tygodniu. Dążę do tego, żeby w moim życiu było więcej przestrzeni na spełnianie siebie bez poszukiwania alternatywnych rozrywek typu alkohol – dodaje Michał Kanarkiewicz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze