Uwaga na szczoteczki do zębów. To droga, którą koronawirus może przenosić się wśród domowników
Prosimy babcię, żeby została w domu, chroniąc ją przed potencjalnym zakażeniem. Myjemy ręce po powrocie do domu, ale całymi rodzinami trzymamy szczoteczki do zębów we wspólnym kubeczku. Prof. Grzegorz Dzida ostrzega, że w ten sposób możemy zakazić całą rodzinę.
1. Szczoteczki do zębów mogą pomagać w rozprzestrzenianiu koronawirusa wśród domowników
Hiszpańscy naukowcy zbadali nawyki związane z higieną jamy ustnej i przechowywaniem szczoteczek do zębów w grupie obejmujące 302 osoby z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2. Na tej podstawie ocenili, że dwie na trzy (66 proc.) osoby zakażone, które dzieliły pojemnik ze szczoteczką do zębów z członkami rodziny, przekazały wirusa domownikom.
- Największym rozsadnikiem zakażeń SARS-CoV-2 jest dom. To tu dochodzi do największej liczby zakażeń, z czego nie zdajemy sobie sprawy. Mamy małe łazienki, a w nich kubeczki, w których trzymamy szczoteczki do zębów wszystkich domowników, które są ze sobą w bliskim kontakcie. Okazuje się, że jeśli umyjemy zęby i odłożymy szczoteczki do wspólnego kubeczka, to w międzyczasie wirus jest w stanie przejść na rączkę innej szczoteczki. Przez to może się łatwo rozprzestrzeniać w domu. Wykonano badania, które to potwierdziły - mówi prof. Grzegorz Dzida z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
- Autorzy tych badań ostrzegają, żeby w dobie pandemii zrezygnować ze wspólnego trzymania szczoteczek do zębów. Cały czas uczymy się tej epidemii. Izolujemy seniorów, mówimy: "babciu nie wychodź z domu, żeby się nie narażać", a tymczasem babcia trzyma w jednym kubeczku z wnukami szczoteczki. I to może być źródło potencjalnego zakażenia - ostrzega profesor.
2. Czy epidemia zmieni nasze nawyki?
Zdaniem naukowców dzielenie się szczoteczką, korzystanie z tej samej pasy do zębów, trzymanie szczoteczek w tym samym pojemniku i brak wymiany szczoteczki po przejściu infekcji - to możliwe drogi zakażenia krzyżowego koronawirusem.
Badanie wykazało również, że regularne czyszczenie języka wiązało się z niższym ryzykiem rozprzestrzeniania się wirusa w domu. Z badań opublikowanych w "BMC Oral Health" wynika, że niewskazane jest też korzystanie z tej samej tubki pasty do zębów. Wyliczono, że w domach osób zakażonych, które dzieliły się pastą z rodziną, ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa było wyższe o 30 proc.
Dr Nigel Carter, dyrektor naczelny Oral Health Foundation przypomina, że nawyki dotyczące higieny jamy ustnej są powiązane z ryzykiem przenoszenia wielu chorób. Język jest wielkim rezerwuarem zarazków.
"Ważne jest, aby przechowywać szczoteczkę z dala od innych, w suchym miejscu, z główką szczoteczki skierowaną do góry. Umożliwia to szybsze wysychanie włosia i utrudnia rozprzestrzenianie się wszelkich wirusów lub bakterii, które mogą zalegać na szczotce. Jeśli wiesz, że jesteś chory, zanurzenie szczoteczki w antybakteryjnym płynie do płukania ust po szczotkowaniu, może również pomóc w zabiciu bakterii i wirusów znajdujących się na szczoteczce" - radzi dr Carter.
Autorzy badania zastrzegają, że oczywiście nie ma twardych dowodów na to, że do zakażenia domowników doszło właśnie za sprawą szczoteczek, ale ich obserwacje wskazują, że jest to jedna z możliwości transmisji wirusa. Tymczasem w trakcie zakażenia mało kto zwraca uwagę na to, gdzie i jak przechowuje szczoteczki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.
