Depresja może sprowadzać się do jednego genu
Holenderscy naukowcy odkryli, że za depresję może być odpowiedzialny jeden gen. Mają oni nadzieję, że ich odkrycie rzuci więcej światła na tę chorobę, o której wciąż wiadomo zbyt mało.
Aby zbadać tę chorobę psychiczną, która dotyka ponad 300 milionów ludzi na całym świecie, badacze poddali analizie materiał genetyczny prawie dwóch tysięcy osób w odizolowanej wiosce w południowo-zachodniej Holandii.
Zespół z Centrum Medycznego Uniwersytetu Erasmusa w Holandii i Rosyjskiej Akademii Nauk w Nowosybirsku stwierdził, że gen NKPD1 jest odpowiedzialny za wzrost ryzyka wystąpienia objawów depresji o 4 proc. Należą do nich: uczucie bezwartościowości, braku koncentracji i zmęczenia.
Uważa się, że genetyczna charakterystyka danej osoby odgrywa dużą rolę w prawdopodobieństwie wystąpienia choroby psychicznej, jednakże pojedynczy gen nie był związany kategorycznie ze stanem, a czynniki środowiskowe również odgrywały pewną rolę w ryzyku zachorowania na depresję.
Zespół z Centrum Medycznego Uniwersytetu Erasmusa w Holandii i Rosyjskiej Akademii Nauk w Nowosybirsku sekwencjonował DNA uczestników, a wyniki ich pracy zostały opublikowane w czasopiśmie "Biological Psychiatry".
Dane pochodzą z badania Erasmus Ruchpen Family od 22 rodzin, które zostały odizolowane w Holandii przez ostatnie dziesięciolecia. Ich niewielka grupa genowa wzmacnia rzadkie warianty, w tym NKPD1.
Wyniki były następnie replikowane w próbce osób reprezentujących populację ogólną. Jednakże zidentyfikowano różne warianty genu NKPD1.
"Jesteśmy pierwszymi, którzy wykazali w tym kontekście możliwe powiązania genetyczne" - powiedziała w oświadczeniu współautorka dr Najaf Amin z Centrum Medycznego Uniwersytetu Erasmus. Dodała, że ma nadzieję, że odkrycia umożliwią naukowcom ukierunkowanie leczenia depresji na poziomie molekularnym i pozwolą zmierzyć i zdiagnozować chorobę w obiektywny sposób.
"NKPD1 może być jednym z takich mechanizmów molekularnych" - powiedziała.
Odkrycia opublikowano po tym, jak naukowcy z Australii uruchomili największe na świecie badanie genetyczne dotyczące depresji. Naukowcy poinformowali ABC News w Australii, że mają nadzieję, iż około 20 000 osób w kraju zaoferuje im próbki swojej śliny, aby ułatwić im prowadzenie ich badania Australian Genetics of Depression.
W Polsce depresja to wciąż wstydliwy temat. Osoby chore unikają wizyt u psychologa, ponieważ boją się stygmatyzacji i oceniania przez innych. Choć coraz więcej osób cierpi na różne zaburzenia psychiczne, wizyta u psychologa to nadal wstyd.
PYTANIA I ODPOWIEDZI LEKARZY NA TEN TEMAT
Zobacz odpowiedzi na pytania osób, które miały do czynienia z tym problemem:
- Coś jest nie tak... Czy to depresja? - odpowiada lek. Bertrand Janota
- Brak zainteresowania otaczającym światem - odpowiada dr n. med. Paweł Gosek
- Czy to wszystko przez depresję? - odpowiada mgr Magdalena Pikulska
Depresja dotyczy w Polsce nawet ok. 1,5 mln osób. Liczba osób chorych stale rośnie. Na coraz więcej przypadków depresji nakłada się bardzo szybkie tempo i ogromne ilości stresujących sytuacji, z którymi ludzie spotykają się na co dzień.
Głównie z tego względu depresja najczęściej dotyka osób aktywnych zawodowo, czyli między 20 a 40 rokiem życia. Częściej na depresję chorują kobiety, jednak to mężczyźni są obarczeni większym ryzykiem podjęcia prób samobójczych, które częściej kończą się śmiercią.
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.