Trwa ładowanie...

Wzrost zakażeń BA.5 w Polsce. Jakie leki warto mieć w domu na wypadek infekcji?

akie leki warto mieć w domu na wypadek infekcji podwariantem BA.?
akie leki warto mieć w domu na wypadek infekcji podwariantem BA.? (East News)

Coraz większa liczba zakażeń i rozprzestrzenianie się subwariantu BA.5 pokazują, że koronawirus nie zniknął. Szósta fala zakażeń SARS-CoV-2 w kraju staje się faktem, dlatego warto przypomnieć sobie, jakie preparaty powinny znaleźć się w domowej apteczce na wypadek rozwoju infekcji.

spis treści

1. Objawy wariantu BA.5 Jakich leków wymagają?

Choć pandemia trwa już trzeci rok, w dalszym ciągu nie opracowano skutecznego leku na tę chorobę, który byłby dostępny bez recepty i możliwy do stosowania w warunkach domowych. Lekarze wciąż leczą COVID-19 objawowo, dlatego chcąc sięgnąć po preparaty, które ulżą nam w infekcji, należy zaopatrzyć się w takie leki, które załagodzą konkretne dolegliwości chorobowe.

Warto przy tym pamiętać, że COVID-19 w dalszym ciągu może być nieprzewidywalny, zwłaszcza u osób, które nie zaszczepiły się ani jedną dawką szczepionki. Podobnie u seniorów choroba może się rozwinąć z dnia na dzień i zupełnie pozbawić sił. W znacznej przewadze jednak najczęstszymi objawami COVID-19 są obecnie:

Zobacz film: "Prof. Zajkowska o twindemii"

Dr Marek Posobkiewicz, lekarz chorób wewnętrznych oraz były szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego, podkreśla, że pierwsze łagodne objawy COVID-19, takie jak zmęczenie czy osłabienie, nie wymagają podania leków. Dopiero kiedy pojawi się wzrost temperatury oraz objawy grypopodobne, wskazane będą doraźne środki przeciwbólowe i przeciwzapalne.

- W przypadku pacjenta, który jest zakażony subwariantem BA.5 i przechodzi infekcję łagodnie, najważniejsza jest izolacja, odpoczynek i odpowiednie nawodnienie. Kiedy organizm zacznie gorączkować powyżej 38 stopni Celsjusza, wówczas należy sięgnąć po środki przeciwgorączkowe (paracetamol, ibuprofen) i uzupełnianie elektrolitów. Warto przy tym pamiętać, że nie jest to zwykłe przeziębienie i konieczny jest kontakt z lekarzem – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Posobkiewicz.

- Pijmy nawet 2,5-3 litry wody na dobę, jeżeli nie występują przeciwwskazania, takie jak np. przewlekła niewydolność serca, schyłkowa niewydolność nerek leczona dializoterapią – dodaje dr Bartosz Fiałek, reumatolog i popularyzator wiedzy medycznej.

Na wypadek infekcji warto mieć w zanadrzu także kwas acetylosalicylowy, który ma działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe i przeciwzakrzepowe. Leki zawierające kwas acetylosalicylowy to m.in. aspiryna i polopiryna. Przed ich użyciem należy dokładnie przestudiować ulotkę, gdyż mogą wchodzić w reakcję z innymi lekami.

2. Co na katar i kaszel?

Na katar warto stosować aerozol, który udrożni zatkany nos, zmniejszy obrzęk błony śluzowej i w razie potrzeby upłynni zalegającą wydzielinę, pomagając w oczyszczeniu. Jeśli jest on bardzo silny, warto zastosować także inhalacje, do których można użyć nawet zwykłej soli fizjologicznej lub olejków eterycznych.

Z kolei leczenie kaszlu eksperci z National Institute for Health and Care Excellence, radzą zacząć od miodu. Warto dodać choćby łyżeczkę do herbaty i taki napój pić parę razy w ciągu dnia.

- Jeśli to nie pomaga, należy wypróbować fosforan kodeiny cztery razy na dobę x 15 mg. Fosforan kodeiny jest dostępny zarówno w postaci tabletek i kapsułek doustnych, jak i w formie musującej czy syropów. – mówi dr Michał Domaszewski lekarz POZ.

- Niestety nie dysponujemy innymi lekami na kaszel podczas COVID-19 oprócz tych, które blokują odruch kaszlowy. Lekiem pomocnym w uporczywym kaszlu może być lewodropropizyna, czyli lek przeciwkaszlowy działający głównie obwodowo na oskrzela. Wykazuje również działanie przeciwhistaminowe, czyli znosi skurcz oskrzeli. Lekiem blokującym kaszel jest także kodeina. Dawkę powinniśmy stosować zgodnie z ulotką, a najlepiej po konsultacji z lekarzem. U części pacjentów skuteczne jest także przyjmowanie steroidów wziewnych, ale również dopiero po konsultacji z lekarzem – wyjaśnia dr Piotr Korczyński, pulmonolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dr Korczyński podkreśla, że jeżeli w przebiegu COVID-19 pojawi się kaszel z krwią, należy bezzwłocznie skontaktować się z lekarzem.

- To do lekarza należy diagnoza i określenie, czy jest to objaw nieistotny i wtórny, do którego doszło podczas mechanicznego uszkodzenia błony śluzowej w oskrzelach, a krwawienie jest tego następstwem. Może być też tak, że krwawienie będzie powikłaniem COVID-19 i świadczy o zatorowości płucnej – dodaje lekarz.

3. Pomiar saturacji i ciśnienia

Lekarze radzą, by zaopatrzyć się również w pulsoksymetr i ciśnieniomierz. Regularne pomiary pomogą zauważyć moment, w którym stan chorego się pogarsza. Saturację powinniśmy sprawdzać dwa-trzy razy dziennie. Jeśli natlenienie krwi spada poniżej 95 proc., oznacza to, że sytuacja się pogarsza i wskazany jest kontakt z zespołem ratownictwa medycznego.

Złym symptomem będzie zarówno zbyt wysokie ciśnienie, jak i zbyt niskie (poniżej 90/60 mmHg). Jeśli przy niskim ciśnieniu rośnie tętno (powyżej 100 uderzeń na minutę), to kolejny powód do kontaktu z lekarzem.

Dr Posobkiewicz podkreśla, że jeśli saturacja jest w normie, nie ma podstaw, aby sięgać po antybiotyki, które tak chętnie stosują Polacy.

- Jeżeli pacjent ma normalną saturację, a gorączkuje powyżej 39 stopni, nie jest to jeszcze wskazaniem do przyjmowania antybiotyku. Antybiotyki są skuteczne w leczeniu infekcji bakteryjnych, a nie w przypadku zakażeń wirusowych. Jeśli przyjmiemy je przy COVID-19 mogą działać wręcz odwrotnie i zabijać tzw. dobre bakterie i osłabiać przez to nasz układ immunologiczny. Jeżeli podczas infekcji wirusowej nie dojdzie do powikłań i nadkażeń bakteryjnych płuc, nie ma potrzeby stosowania antybiotyku – podkreśla dr Posobkiewicz.

Przypominamy, że wśród leków stosowanych u pacjentów z ciężkim przebiegiem COVID-19 są: remdesiwir, molnupirawir oraz kasiriwimab/imdewimab. Dwa ostatnie lekarze mogą przepisać także pacjentom skąpoobjawowym, którzy są w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19. Ich przyjmowanie należy rozpocząć w ciągu pierwszych pięciu dni od wystąpienia symptomów zakażenia SARS-CoV-2.

W przypadku wystąpienia niewydolności oddechowej sięga się m.in. po tocilizumab, baricytynib i fosforan deksametazonu.

4. Jakich leków nie brać?

Oprócz antybiotyków bezwzględnie odradza się także leczenie iwermektyną czy amantadyną, które podczas szczytu pandemii zyskały ogromną popularność wielu środowisk.

- Leki, których powinniśmy unikać, to na pewno amantadyna czy kolchicyna. Na początku pandemii podejrzewano, że mogą być skuteczne w leczeniu COVID-19, jednak badania dowiodły coś zupełnie innego. Jeśli chodzi o leczenie COVID-19 w domu, to leczymy objawowo, nie dodajemy żadnego innego leku, który wydaje nam się skuteczny, ponieważ usłyszeliśmy od kogoś, że jemu pomógł. Jeżeli mamy gorączkę, stosujemy lek przeciwgorączkowy, jeśli bóle - stosujemy lek przeciwbólowy, a jeśli mamy kaszel, to stosujemy leki hamujące kaszel. Nic poza tym - stwierdza dr Fiałek.

Podobnie jest z witaminami, których nie powinno się przyjmować bez uprzednich badań laboratoryjnych i stwierdzonych na ich podstawie niedoborów.

- Żadne suplementy, w tym witaminy A, z grupy B, C, D3, E, cynk, liofilizat z buraka, magnez etc., nie są zalecane w leczeniu COVID-19. Najbliżej jest do tego witaminie D3, jednak dotychczas nie powstały oparte na dowodach naukowych zalecenia. Ze swojej praktyki napiszę (a leczę i niedobory witaminy D3, i suplementuję witaminę D3 z wapniem, choćby w przypadku osteoporozy), że samodzielne przyjmowanie wysokich dawek witaminy D3 może być bardzo groźne. Dostosowanie odpowiedniej dawki nie jest łatwe, a niewykluczenie przeciwwskazań przed włączeniem leczenia może skutkować zagrożeniem zdrowia – tłumaczy lekarz.

Dr Michał Sutkowski dodaje, że jednym z powszechnych błędów, jakie popełniają Polacy, jest stosowanie "domowych sposobów" na walkę z infekcją wirusową. Te nie tylko są nie skuteczne, lecz w połączeniu z innymi lekami, mogą także pogorszyć nasz stan zdrowia.

- Nie powinniśmy leczyć się w domu archaicznymi, niesprawdzonymi, sąsiedzkimi sposobami. Wiele z tych leków, którzy pacjenci biorą na własną rękę, my też stosujemy, ale w określonym połączeniu. Najczęściej nie wszystkie na raz i wtedy kiedy trzeba. Pacjenci z kolei biorą leki przeciwzakrzepowe, łączą je z wykrztuśnymi i jeszcze antybiotykami. Bardzo często jest to później przyczyną złych rokowań u tych pacjentów – podsumowuje lekarz.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zobacz także:

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze