Zakażenie wariantem brytyjskim powoduje cięższy przebieg. Gwałtowne załamanie stanu chorego może nastąpić nagle
Lekarze nie mają wątpliwości, że siła rażenia trzeciej fali jest uwarunkowana w dużej mierze przez wariant brytyjski. Szacuje się, że odpowiada on już za ponad 80 proc. wszystkich zakażeń w Polsce. Efekty widać dobitnie na oddziałach szpitalnych: przebieg choroby u pacjentów jest dużo cięższy niż w przypadku zakażenia pierwotnym wariantem. Zakażeni trafiają do szpitali z zapaleniem płuc o tzw. typie mlecznej szyby i kostki brukowej.
1. Wariant brytyjski - czym różni się przebieg choroby u zakażonych?
Wariant brytyjski (B.1.1.7) po raz pierwszy został wykryty w grudniu 2020 r. w hrabstwie Kent i w Londynie. W Polsce pierwszy przypadek wykryto pod koniec stycznia. Mutant z Wielkiej Brytanii jest nawet o 70 proc. bardziej zaraźliwy, a w związku z tym łatwiej się przenosi. Dane Ministerstwa Zdrowia wskazują, że mutacja brytyjska odpowiada już za ponad 80 proc. zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w Polsce.
Wyższa zakaźność to nie jedyna różnica między mutacją z Wielkiej Brytanii a pierwotnym wirusem. U zakażonych wariantem brytyjskim rzadziej występuje utrata smaku i węchu, a częściej pojawiają się objawy grypopodobne.
Agata Rauszer-Szopa, specjalista neurolog, pracująca w oddziale covidowym od marca 2020 r. przyznaje, że u chorych widać wyraźną różnicę w przebiegu zakażenia.
- Pacjenci z wariantem brytyjskim są przyjmowani w znacznie cięższym i poważniejszym stanie niż dotychczasowi pacjenci. Dominuje ciężkie zapalenie płuc, długo utrzymująca się wysoka gorączka (do 41. st. C) - oporna na leki przeciwgorączkowe, silne dolegliwości bólowe głowy, brak poczucia duszności przy niskich wartościach saturacji. Pacjenci znacznie rzadziej, bo tylko w około 15 proc. zgłaszają zaburzenia węchu i/lub smaku - tłumaczy lek. Agata Rauszer-Szopa, specjalista neurolog.
2. "Przebieg zakażenia jest piorunujący" - mówią lekarze
Doktor Rauszer-Szopa zauważa, że chorujący na COVID podczas trzeciej fali trafiają do szpitali w dużo cięższym stanie. Częściowo wynika to z obserwowanej już wcześniejszej tendencji, że pacjenci odwlekają moment zgłoszenia się do szpitala. Z drugiej strony u chorych bardzo szybko następuje pogorszenie stanu.
- Pacjenci w większości przyjmowani są do szpitala na przełomie drugiego i trzeciego tygodnia choroby, kiedy mają już ciężkie zapalenie płuc z zajęciem ok. 60-90 proc. miąższu płucnego przez zmiany o typie mlecznej szyby i kostki brukowej. To zmiany typowe dla zapalenia płuc w przebiegu COVID-19 - wyjaśnia lekarka. - U tych pacjentów bardzo szybko dochodzi do załamania stanu zdrowia i rozwinięcia ostrej niewydolności oddechowej ARDS, która najczęściej wymaga pilnego wdrożenia mechanicznej wentylacji, w innym przypadku pacjent się udusi - dodaje specjalistka.
3. Kiedy najczęściej dochodzi do pogorszenia stanu zdrowia chorujących na COVID?
Specjalistka podkreśla, że nowe mutacje wirusa mają to do siebie, że potrafią dać gwałtowne załamanie choroby nawet około dziewiątego czy dziesiątego dnia i dopiero wtedy pacjenci zgłaszają się do lekarza.
- Pacjenci zarażają przez okres 10 dni od początku objawów. Czyli od 11. doby już nie zarażają, ale wtedy właśnie dochodzi do pogorszenia ich zdrowia. Wartości saturacji, które przez pierwszy okres choroby wynosiły w granicach 85-95 proc., nagle spadają do wartości nawet poniżej 75 proc. - alarmuje doktor Rauszer-Szopa.
Lekarka ma też jednak dobre wiadomości. Według najnowszych badań dostępne szczepionki przeciw COVID są skuteczne również w przypadku tego wariantu.
- Są skuteczne i chronią przed ciężkim przebiegiem COVID-19. Można się zarazić wirusem SARS-CoV-2 pomimo zaszczepienia, jednak choroba przebiega wówczas łagodniej i nie rozwiną się poważne następstwa oraz ciężkie powikłania - wyjaśnia ekspertka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- Coraz więcej zakażeń wariantem brytyjskim w Polsce. Mutant z RPA puka do naszych drzwi. Prof. Gańczak: Mamy powody do niepokoju
- Brytyjski wariant koronawirusa nie tylko bardziej zakaźny, ale też bardziej śmiercionośny. Czy stanie się dominujący również w Polsce?
- Brytyjski wariant koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce. Czy należy się go obawiać? Dr Grzesiowski odpowiada (WIDEO)
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.