Miesiączki są kobietom niepotrzebne?
"Kobieta bez miesiączki jest kobietą luksusową" – twierdzi Tomasz Zając, ginekolog. Te słowa wypowiedziane w jednym z programów telewizji śniadaniowej wywołały wśród kobiet burzę. Lekarz dodał, że jest wrogiem miesiączkowania. A później wydał oficjalne oświadczenie w sprawie swojej wypowiedzi. Co jest złego w okresie? Postanowiłyśmy same go o to zapytać.
Ewa Rycerz, Wirtualna Polska: Zapytam wprost. Pana zdaniem miesiączka jest potrzebna czy niepotrzebna?
Dr Tomasz Zając, ginekolog: Potrzebna, ale tylko do tego, by zajść w ciążę. Dzięki miesiączce macica przygotowuje się do przyjęcia zarodka. I to tyle. Poza tym cały proces jest zupełnie zbędny.
Natomiast ważne jest to, by nie porównywać braku miesiączki spowodowanego chorobami do tego, który jest skutkiem przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych
Przeczytaj także:
Nie każda kobieta może przyjmować takie leki...
Owszem, są takie panie, u których istnieją przeciwwskazania. Im można zaproponować wkładkę domaciczną.
Ale po co? Miesiączka nie jest medycznym dowodem kobiecości?
W dzisiejszych czasach kobiety stają się coraz bardziej aktywne. Uprawiają wyczynowo sporty, jeżdżą konno, biegają, tańczą. Z mojego lekarskiego doświadczenia wynika, że miesiączka po prostu przeszkadza. Po co więc narażać się na kłopot? Jeśli kobieta nie planuje dziecka, spokojnie od miesiączki może zrobić sobie przerwę.
Brak miesiączki to brak wahań hormonów. Nie wpływa to na psychikę?
Mam wrażenie, że miesiączka jest dla kobiet głównie kwestią przyzwyczajenia. Tak się utarło w Polsce, że musi ona być i koniec. Tymczasem panie w Stanach Zjednoczonych czy na zachodzie Europy już dawno nie widzą w tym ani przyjemności, ani przyzwyczajenia.
Czują się bardziej luksusowo?
Tutaj chodzi o komfort kobiet i ich spokój. Ja bym chciał, żeby panie mogły same decydować, czy chcą miesiączkować czy nie. Obecnie medycyna oferuje rozwiązania w tej kwestii i nie wpływają one na zdrowie.
Nie do końca. Brak miesiączki oznacza zmiany hormonalne.
Tak, to prawda. Tabletki antykoncepcyjne, które całkowicie hamują cykl, przyjmuje się 365 dni w roku. Nie wolno robić 7-dniowej przerwy, tak jak robi się to w czasie łykania tradycyjnych pigułek. W efekcie takiej kuracji poziom estrogenów, czyli hormonów wytwarzanych w jajnikach i przysadce mózgowej, stabilizuje się.
Jeśli moglibyśmy przedstawić to na wykresie, to w czasie przyjmowania takich tabletek linia oznaczająca poziom hormonów byłaby pozioma. Natomiast w standardowym cyklu widzielibyśmy wahania w górę i w dół.
Przeczytaj także:
Co to oznacza?
Święty spokój (śmiech). A tak na poważnie – taki jednolity poziom hormonów chroni kobietę właśnie przed miesiączką. Nie ma też zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Mamy po prostu luksus.
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.
