Nie szczepisz dziecka? Sprawa może trafić do sądu
Są pierwsze pozwy skierowane przeciwko rodzicom, którzy odmówili zaszczepienia dziecka. Takie rozwiązanie popiera Rzecznik Praw Dziecka, a środowiska antyszczepionkowe szykują protest. Wojna o szczepienia trwa w najlepsze.
Nie szczepisz dziecka
14 czerwca 2017 roku w Sądzie Rejonowym w Inowrocławiu odbędzie się rozprawa dotycząca niezaszczepionego dziecka. Pozwanymi są rodzice małej Wandy, którzy nie zgodzili się na zaszczepienie córki przeciw gruźlicy w pierwszej dobie życia. Mama dziewczynki zgody nie wyraziła świadomie. Podczas porodu miała być chora i obawiała się także o zdrowie noworodka. Co więcej, jej starsza córka po jednej ze szczepionek traciła przytomność i miała problemy z oddychaniem. Kolejne szczepienia odroczył jej neurolog.
Pismo do sądu przeciwko rodzicom skierował dyrektor przychodni w Gniewkowie. A sąd zdecydował o wszczęciu postępowania.
Jak się okazuje, historia małej Wandy nie jest odosobnionym przypadkiem. Do Sądu Rejonowego w Pile wpłynęły w 2017 roku 3 zawiadomienia o odmowie szczepień przez rodziców. Tylko w jednym przypadku sąd podjął sprawę. W dwóch pozostałych – odmówił wszczęcia.
Coraz więcej rodziców rezygnuje ze szczepień skojarzonych
"Jednak po jego przeprowadzeniu sąd orzekł brak podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej nad małoletnim dzieckiem" – mówi dla dziennika "Rzeczpospolita" sędzia Aleksander Brzozowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Szczepienia a prawo
Kwestię szczepień polskie prawo reguluje dość dokładnie. Art. 5 ust 1 ustawy o zapobieganu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi wskazuje, że osoby, które przebywają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej są zobowiązane do poddawania się szczepieniom ochronnym.
Przeczytaj także:
- Dziś to rzadkość, ale Ministerstwo chce żeby znów wróciły do szkół
- Tak politycy chcą zmusić do szczepienia dzieci. Dobry pomysł?
- Przez to kichasz i kaszlesz? Zapytaliśmy eksperta o “biały puch”
W przypadku dzieci, odpowiedzialność za szczepienia ciąży na rodzicach lub opiekunach prawnych. Jeśli od obowiązku się uchylą – lekarz, pod którego opieką przebywa dziecko, musi o tym fakcie powiadomić Państwową Inspekcję Sanitarną. Sanepid może przekazać sprawę do Wojewody, a ten nałożyć na rodziców karę. Istnieje też możliwość skierowania sprawy do sądu. Wymiar sprawiedliwości rozpatruje wtedy, czy rodzice mogli narazić dziecko na ryzyko utraty zdrowia. Stawką jest nawet ograniczenie praw rodzicielskich.
Rzecznik: niech rostrzygnie sąd
Głos w dyskusji na temat obwarowań prawnych dotyczących szczepień oraz konsekwencji rezygnacji z poddania im dziecka zabrał nawet Rzecznik Praw Dziecka. Marek Michalak stoi na stanowisku, że sądy - jeśli trafiają do nich tego typu sprawy - mają obowiązek wyjaśnić, czy prawa dziecka nie są naruszane. Dodaje, że sądy są w posiadaniu szczegółowych informacji i mogą w sposób rzetelny i dokładny ocenić, czy działania rodziców podyktowane były troską.
"Ostateczną zgodę na szczepienie małoletniego dziecka pozostającego pod władzą rodzicielską, mają prawo, po rozmowie z lekarzem, wyrazić rodzice. Zawsze taka decyzja powinna być podjęta z dużą rozwagą i po dokładnym przeanalizowaniu wszelkich argumentów dotyczących szeroko pojętego dobra dziecka" - pisze w swoim wystąpieniu Rzecznik Praw Dziecka.
Coraz więcej kar
Na nieszczepienie dziecka z roku na rok decyduje się w Polsce coraz więcej rodziców. W 2012 roku od niezaszczepionych było 5 tys dzieci, natomiast w roku 2016 liczba ta wynosiła już ponad 23 tys.
Rośnie też liczba ukaranych rodziców. W 2016 roku liderem było województwo łódzkie, gdzie sanepid grzywną finansową ukarał ponad 100 dorosłych.
Z taką polityką kategorycznie nie zgadzają się ruchy antyszczepionkowe. Stowarzyszenie Stop NOP od lat twierdzi, że obowiązek szczepień to "przymus, totalitaryzm medyczny i terror". Powołuje się na historie rodziców, których dzieci doświadczyły powikłań poszczepiennych - z różnych przyczyn. Takich przypadków również jest coraz więcej.
Dlatego już 3 czerwca w Warszawie odbędzie się Międzynarodowy Protest Przeciw Przymusowi Szczepień. Swój udział w nim zapowiedział Wojciech Cejrowski. Oprócz Polski, obowiązkowym szczepieniom sprzeciwiają się także mieszkańcy Słowenii, Serbii, Węgier, Czech, Włoch, Irlandii i Wielkiej Brytanii.
Czy jednak szczepienia są rzeczywiście tak bardzo niebezpieczne? - Nie ma na rynku bardziej przebadanych wyrobów medycznych niż szczepionki - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Ewa Bernatowska, immunolog i pediatra. A dr Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii dodaje, że aby Polacy mogli czuć się bezpiecznie, potrzeba, by ponad 90 proc. populacji było poddanej szczepieniom. Obecnie ten warunek jest spełniony, ale z każdą odmową, ryzyko powrotu chorób wzrasta.
Źródła
- rp.pl, brpd.gov.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.
