Bolały ją plecy. Guz był już wielkości główki dziecka

Ellie Chandler zmagała się z silnym bólem pleców. Lekarze początkowo nie zauważyli jednak niczego niepokojącego. Sugerowali, że przyczyną jest zła postawa ciała m.in. podczas siedzenia przy biurku.

Kiedy jednak dolegliwości nie mijały, wykonano szczegółowe badania. Okazało się, że młoda mama ma rzadki guz kręgosłupa. Miał już 14 cm i był wielkości główki dziecka.

By zmniejszyć rozmiar guza, kobieta musiała dostawać m.in. specjalne zastrzyki. Ból cały czas jej jednak towarzyszy. Ellie dzieli się w mediach społecznościowych postępami w leczeniu i opowiada o metodach, z których korzysta podczas rekonwalescencji.

Niedawno wybrała akupunkturę. W krótkim filmiku na TikToku opowiedziała o pierwszej sesji, która przyniosła zaskakująco dobre efekty.

Kobieta wstrzymuje się na razie od nadmiernego entuzjazmu, ale przyznała, że po sesji akupunktury nie czuła bólu przez cały następny dzień, co wcześniej praktycznie się nie zdarzało.

- Nie wiem czy to przypadek czy nie, ale miałam dzień bez bólu. To było niesamowite - zaznaczyła 26-latka.

Wyjaśniła, że zaskoczyło ją to tym bardziej, że cały dzień był bardzo aktywny. Mimo to nawet przez chwilę nie czuła bólu. Przyznała, że to ją przekonuje, by skorzystać z kolejnych sesji, mimo że jest to bardzo kosztowna terapia.

Lekarze, którzy początkowo nie rozpoznali problemu, kazali kobiecie brać leki przeciwbólowe i kupić specjalną poduszkę podtrzymującą, gdyż uznali, że objaw jest spowodowany nieprawidłową postawą. Niestety, ból cały czas narastał. W rozmowie z "The Sun" młoda mama przyznała, że dolegliwości były tak silne, że nie mogła spać i siedzieć, a kiedy jeździła do pracy autem, bolało ją tak bardzo, że płakała.

Kiedy w końcu wykonano szczegółowe badania okazało się, że u podstawy kręgosłupa rozwija się gigantyczny guz. Zdiagnozowano guza olbrzymiokomórkowego - rzadko występujący śródszpikowy guz niszczący tkankę kości.

Najczęściej atakuje młodych ludzi między 20. a 40. rokiem życia, częściej jest diagnozowany u kobiet.

26-latka apeluje do młodych ludzi, by nie lekceważyli dolegliwości i domagali się badań. Ból pleców to powszechna dolegliwość i nie musi świadczyć o poważnej chorobie.

Lepiej jednak sprawdzić, jaka jest przyczyna, bo może się okazać, że to zwiastun poważnego schorzenia, które - tak jak w przypadku Ellie - wymaga specjalistycznego leczenia, z którym nie powinno się zwlekać.

- Ból pleców jest powszechny, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy ludzie pracują w domu, ale tak naprawdę nie jest normalny i powinieneś traktować go poważnie. Młodzi ludzie nie powinni odkładać pójścia do lekarza. Uważaj na "czerwone flagi", które wysyła organizm - przekonuje Chandler.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl