Współżycie w trakcie dni płodnych wiąże się zawsze z ryzykiem zajścia w ciążę. Nawet jeśli para stosuje antykoncepcję, może bowiem dojść do zapłodnienia, gdyż dostępne obecnie metody zapobiegania ciąży nie chronią przed nią w 100%. Jeżeli środki antykoncepcyjne zawiodły (np. pękła prezerwatywa), kobieta może zdecydować się na tzw. antykoncepcję "po". Ma ona postać tabletki o dużej zawartości hormonów, która przyczynia się do zagęszczenia śluzu szyjkowego. Gęsta wydzielina uniemożliwia plemnikom dotarcie do komórki jajowej, a także przeciwdziała ewentualnej implantacji zarodka.
Tabletkę "po" należy przyjąć najpóźniej 72 godziny po stosunku. Oznacza to, że kobieta, która chce z niej skorzystać powinna w krótkim czasie udać się do lekarza ginekologa w celu otrzymania recepty na ten środek. Warto uświadomić sobie, że lekarz może odmówić podania leku - z tego powodu wskazane jest wcześniejsze omówienie tej kwestii ze swoim ginekologiem, by w sytuacji awaryjnej nie spotkać się z przykrą niespodzianką w postaci odmowy. Po zastosowaniu antykoncepcji awaryjnej może pojawić się obfite krwawienie z dróg rodnych i ból brzucha.
O tabletce "72 h po" opowie lek. med. Katarzyna Pietuch, ginekolog.