Karmiła córkę w samolocie. Została oskarżona o próbę uwiedzenia czyjegoś męża
39-letnia Reka Nyari podróżowała samolotem z Nowego Jorku do Budapesztu. Na pokładzie towarzyszyła jej 2-letnia córka. Kiedy dziewczyna zrobiła się głodna, dla Reki naturalnym było przystawienie dziewczynki do piersi. Jej czyn spotkał się z krytyką ze strony współpasażerów.
1. Naturalna czynność
Reka Nyari pochodzi z Finlandii, obecnie zaś mieszka w Nowym Jorku. Kobieta jest fotografką i mamą ponad 2-letniej córki Ilo. Reka prowadzi swój profil społecznościowy na Instagramie, gdzie dzieli się z innymi zdjęciami i przygodami z życia matki.
Ostatnio Reka napisała o sytuacji, która spotkała ją w samolocie lecącym z Nowego Jorku do Budapesztu. Kobieta nadal karmi piersią swoją córkę i gdy w samolocie przyszedł czas karmienia, po prostu przystawiła dziecko do piersi.
Wywołało to oburzenie ze strony kobiety siedzącej na siedzeniu przed Reką. Na Instagramie kobieta tak opisuje sytuację: ''Nazwała mnie obrzydliwą. Potem posypała się na mnie litania przekleństw. Chyba myślała, że próbuję ukraść jej mężczyznę, cicho karmiąc swoje dziecko piersią podczas lotu.
2. Karmienie jest ok
Reka, którą na Instagramie obserwuje 31 tys. osób, wykorzystuje platformę społecznościową do edukowania młodych mam w zakresie korzyści płynących z karmienia piersią. Chętnie dzieli się też pięknymi zdjęciami, na których karmi córkę. Reka karmi piersią od urodzenia dziewczynki. Do tej pory nie korzystała z mleka modyfikowanego. Kobieta otwarcie przyznaje, że jest zwolenniczką długiego karmienia piersią, szczególnie w okresie po pierwszym roku życia dziecka.
Jak sama pisze, karmi córkę wszędzie tam, gdzie ma na to ochotę. Teraz, gdy córka jest starsza rzadko zdarza jej się karmić w miejscu publicznym, ale gdy była malutka nie było problemem karmienie jej w restauracji, kinie, na spotkaniu ze znajomymi czy w metrze.
3. Krytyka ze strony obcych
Reka przyznaje, że podczas karmienia w miejscach publicznych podświadomie czekała, aż ktoś zwróci jej uwagę na niestosowność zachowania. Co ciekawe krytykowały ją głównie kobiety. Teraz, gdy córka jest starsza do grona sceptycznie nastawionych dołączyli znajomi i rodzina. Próbują przekonać Rekę, że karmienie piersią w tym wieku jest szkodliwe dla niej i dla dziecka. Nazywają też kobietę samolubną.
4. Rozmowa z ekspertami
Reka przyznaje, że początkowo chciała zrezygnować z karmienia, gdy córka skończyła rok. Jednak po rozmowie z pediatrami doszła do wniosku, że kontynuowanie karmienia będzie dobre zarówno dla niej, jak i dla jej córki. Teraz pozwala dziewczynce decydować, czy chce nadal być karmiona piersią.
Reka pisze o sobie: ''Jestem pracującą mamą. Mam swoją karierę i napięty grafik podróży. Często zakładam, że po powrocie z kolejnego wyjazdu córka zostanie odstawiona od piersi. Do tej pory jednak tak się nie stało''.
Według kobiety karmienie piersią zarówno krótkie, jak i długoterminowe powinno stać się czymś zupełnie normalnym. Denerwuje się, gdy czyta historie o matkach, które wstydzą się karmić lub ukrywają ten fakt przed innymi. Zwykle, gdy słyszy kolejne słowa krytyki pod swoim adresem stara się cierpliwie tłumaczyć swoje racje podpierając się badaniami naukowymi. Chce wierzyć, że ludzie krytykują ponieważ nie mają odpowiedniej wiedzy.
Żeby dodać otuchy matkom, które zdecydowały się dłużej karmić i przez to są krytykowane, Reka publikuje zdjęcia, na których sama karmi córkę. Podkreśla również, że wybór czy kobieta będzie karmić piersią czy też nie należy tylko do niej. Nie powinna przejmować się nieuzasadnioną krytyką.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.