Klaudia El Dursi ma SIBO. Fani zaproponowali jej alternatywną metodę leczenia
Fanów zelektryzowała ostatnio wieść o tym, że modelka i gwiazda telewizyjnego show Klaudia El Dursi cierpi z powodu SIBO. O tej chorobie wspominała także Karolina Gilon czy sportsmenka i trenerka fitness Kasia Dziurska. Mimo to SIBO w Polsce wciąż powoduje ogromne problemy z diagnozowaniem i leczeniem. - Często przy wieloletnim SIBO moi pacjenci nie są w stanie normalnie funkcjonować na co dzień: boją się wyjść z domu, mają problem ze zjedzeniem czegokolwiek – mówi dietetyk. - Bywa, że potrzebna jest także psychoterapia. O trudach leczenia opowiedziała sama influencerka, dodając, że chyba wstrzyma się przed antybiotykoterapią.
1. Czym jest SIBO?
SIBO (ang. small intestinal bacterial overgrowth), czyli zespół rozrostu bakteryjnego jelit nie jest nową jednostką chorobową, ale wciąż nie wiemy o niej wszystkiego. Przez lata bywała mylona z innymi chorobami albo uznawana za skutek błędów dietetycznych pacjentów.
- SIBO to przerost flory bakteryjnej jelita. Dochodzi do niego w sytuacji, kiedy w jelicie cienkim, w którym naturalnie znajdują się niewielkie ilości kolonii bakteryjnych, pojawia się ich zdecydowanie więcej czy wręcz bardzo dużo. To sytuacja patologiczna, bo jelito cienkie jest chronione barierą kwasu solnego oraz mechanicznie zastawką krętniczą, która oddziela jelito grube od cienkiego – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Dariusz Maj, gastroenterolog z Centrum Medycznego Damiana.
Mówi, że pacjenci skarżą się niekiedy na kłujący ból brzucha i biegunki, ale głównym, nierzadko jedynym objawem są wzdęcia i nadmierny obwód w pasie.
Z kolei ignorowanie tych dolegliwości może w konsekwencji prowadzić do kolejnych problemów – w tym utraty masy ciała, przewlekłego zmęczenia czy bólu stawów.
2. SIBO – kto jest narażony na rozwój choroby?
O SIBO mówi się coraz więcej za sprawą influencerów czy celebrytów, którzy wprost przyznają, że borykają się z tą dość krępującą przypadłością. Tak jak Klaudia El Dursi, obserwowana na Instagramie przez ponad 800 tys. użytkowników. Właśnie za pośrednictwem tej platformy opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych, przyznając, że SIBO jest konsekwencją zakażenia bakterią Helicobacter pylori. Ta naturalnie zasiedla kwaśne środowisko żołądka, ale już jej przerost może powodować stany zapalne żołądka, a nawet być przyczyną wrzodów żołądka lub dwunastnicy.
"Ja wiem od roku, że to mam i powinnam to jak najprędzej wyleczyć, ale to leczenie jest tak ciężkie i tak nieprzyjemne, że cały czas szukałam jeszcze innych chorób, innych powodów mojego złego samopoczucia, a to jednak cały czas kończy się na tym, że powodem moich wszystkich dolegliwości jest to Helicobacter" - wyznała modelka.
Takie sytuacje są jednak rzadsze. Gastroenterolog wskazuje, że znacznie częściej SIBO pojawia się w innej grupie pacjentów.
- To przede wszystkim problem osób po operacjach – resekcjach różnego rodzaju, w tym bariatrycznych czy operacjach chirurgicznych na jelicie grubym, z chorobami zapalnymi jelit, w tym takimi, które mogą powodować przetoki jelit, np. choroba Crohna – wymienia ekspert.
- Na SIBO narażone są bardziej również osoby po długiej antybiotykoterapii. Zdarzają się pacjenci leczeni z infekcji górnych dróg oddechowych różnymi antybiotykami przez okres pięciu miesięcy – dodaje dr Maj.
SIBO może towarzyszyć także takim chorobom jak cukrzyca, przewlekłe zapalenie trzustki, celiakia czy nieceliakalna nietolerancja glutenu, a nawet chorobie Parkinsona. Zespół rozrostu bakteryjnego jelit zagraża bardziej pacjentom z marskością wątroby czy przewlekłymi chorobami nerek, z uchyłkami jelit, a także pacjentom w wieku podeszłym czy z niedoborami odporności.
3. Jak leczyć? Uwaga na alternatywne metody terapii
Klaudia El Dursi przyznała, że najpierw zajmie się leczeniem bakterii Helicobacter, a dopiero potem weźmie za SIBO. W niedawnej relacji w mediach społecznościowych przyznała też, że jej wyznanie o problemach zdrowotnych spotkało się z niespodziewanym odzewem. Setki osób pisało do niej nie tylko z życzeniami zdrowia, ale też z poradami, w jaki sposób naturalnie może pomóc sobie w walce z chorobą.
"Jestem takim człowiekiem, który niechętnie sięga po leki, po antybiotyki i słuchajcie, dowiedziałam się, że jest alternatywne leczenie niefarmakologiczne, naturalne. Są badania, które mówią nam o tym, że kiełki brokuła potrafią wyleczyć Helicobacter i nawet bardzo skutecznie. Ja wiem, że to brzmi śmiesznie, że po jednej stronie mamy bardzo silny antybiotyk, to są nawet trzy albo cztery antybiotyki, a po drugiej kiełki brokuła, ale są badania udokumentowane, które mówią, że to działa" – przyznała.
Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że podstawą leczenia Helicobacter czy ewentualnego skutku zakażenia bakterią w postaci SIBO jest farmakoterapia.
- W leczeniu stosujemy antybiotyki, żeby zredukować ilość bakterii w jelicie cienkim – mówi dr Maj. I dodaje: - Coraz więcej wiemy także na temat stosowania probiotykoterapii w leczeniu SIBO, chociaż ja uważam, że w takiej sytuacji należałoby rozważyć trafność diagnozy, czyli po prostu sprawdzić, czy pacjent na pewno choruje na SIBO.
Z kolei dietetyk kliniczny zwraca uwagę na istotną kwestię – poznanie przyczyny choroby.
- Dieta przy SIBO jest jednym z etapów leczenia, równie ważnym jak leczenie zlecane przez lekarza. Dzięki zastosowaniu odpowiednio dobranej diety jesteśmy w stanie wyjść z SIBO na dobre, ale trzeba pamiętać, że jest to proces długotrwały i wymaga dużego zaangażowania również ze strony pacjenta – mówi Lubas i tłumaczy: - Nie warto iść w półśrodki i leczyć przyczyny, jak i samego SIBO wyłącznie suplementacją i dietą.
- O sukcesie decyduje podejście holistyczne, czyli najpierw odpowiednia diagnostyka, konsultacja i ustalenie leczenia z lekarzem, a następnie współpraca z dietetykiem, który dobrze zna temat SIBO – radzi ekspertka.
Przyznaje, że w jej gabinecie pojawiają się pacjenci z nierozpoznaną przyczyną SIBO, u których choroba postępowała przez długi czas, prowadząc na przykład do nietolerancji histaminy, a nawet powodując obawy spowodowane z kontaktami międzyludzkimi czy spożywaniem jakichkolwiek posiłków.
- SIBO może powodować awitaminozę, która w konsekwencji może wiązać się z negatywnymi długofalowymi skutkami zdrowotnymi dla pacjenta – dodaje gastrolog.
Karolina Lubas mówi, że choroba może być bardzo uciążliwa i na pewno nie należy jej bagatelizować. Zwłaszcza że może być schorzeniem mocno niedoszacowanym w Polsce.
- SIBO jest coraz bardziej powszechnym tematem, ponieważ świadomość jest coraz większa, również wśród specjalistów zajmujących się dolegliwościami jelitowymi. Lepsza diagnostyka i większa wiedza specjalistów pozwala na rozróżnienie SIBO choćby od IBS (ang. irritable bowel syndrome, zespół jelita drażliwego), który był uważany za główne źródło problemów jelitowych przez wiele lat – dodaje ekspertka.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.