Trwa ładowanie...

"Prawo musi za nimi nadążać". "Snusy" kofeinowe to równowartość 20 energetyków

Avatar placeholder
Aleksandra Zaborowska 21.10.2024 18:51
Równowartość 20 energetyków w pudełeczku. Tanio i bez weryfikacji wieku. Nowy wynalazek obchodzi prawo
Równowartość 20 energetyków w pudełeczku. Tanio i bez weryfikacji wieku. Nowy wynalazek obchodzi prawo (Forum / Wp.pl)

Niedawno pisaliśmy o tym, jak łatwo zdobyć niepełnoletnim tzw. white snusy, a więc niezdefiniowane prawnie saszetki nikotynowe bez tytoniu. Przy okazji tworzenia tekstu, natknęliśmy się na kolejny wynalazek: snusy kofeinowe. To nowy produkt, który niestety z łatwością omija przepisy.

spis treści

1. Kofeina prosto w dziąsło

Woreczki kofeinowe wytwarzane są na podobieństwo tych zawierających nikotynę. Sprzedawane są w praktycznie takich samych opakowaniach: okrągłych, kolorowych i trudnych do zidentyfikowania dla osoby, która nie miała z nimi jeszcze styczności. Sposób aplikacji jest ten sam: słodką, smakową saszetkę wsuwa się między wargę a dziąsło i trzyma, aż uwolni się cała substancja czynna.

Zobacz też: Eksperci ostrzegają przed groźną modą. "Toksyczna dla całego organizmu"

Zobacz film: "Beauty Story odc. 2"

Na produkt natykam się w sklepie na stacji benzynowej. Przy kasie pytam, kto po niego sięga i czy jego zakup wymaga sprawdzenia wieku.

- Przychodzą nastolatki, ale i dorośli czasem wrzucą do koszyka, bo pewnie są ciekawi działania. Ja mam polecenie, żeby sprawdzać wiek, ale jak to prawnie wygląda, to nie wiem - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie sprzedawczyni na stacji benzynowej na warszawskich Bielanach.

Saszetki kofeinowe to nowy, łatwo dostępny dla nieletnich produkt
Saszetki kofeinowe to nowy, łatwo dostępny dla nieletnich produkt (Wp.pl)

Jak w przypadku woreczków nikotynowych, sprzedawcy wolą dmuchać na zimne. W końcu sprzedaż napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia jest zabroniona. Producenci jednak zdają sobie z tego sprawę i główny rynek zbytu widzą w sprzedaży internetowej, której nie regulują żadne przepisy.

- W przypadku white snusów mogliśmy mówić o obejściu przepisów, bo ustawa tytoniowa przewidywała produkty doustne, a więc wprowadzenie na rynek tych z syntetyczną nikotyną było faktycznym ominięciem prawa. W przypadku takiej saszetki kofeinowej mówimy jednak o zupełnie nowym, nieznanym wcześniej produkcie. Jego, oczywiście, dotyczą wszelkie ogólne regulacje z zakresu wyrobów spożywczych, ale nie podlega on ustawie o zdrowiu publicznym, jak napoje energetyzujące, których sprzedaż jest ograniczona właśnie tym zapisem - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie radca prawny Konrad Makarewicz.

Co należałoby więc zrobić, aby uregulować sprzedaż podobnych produktów?

- Najprostszą drogą jest wprowadzenie nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym. O ile sam proces może się wydawać dość prosty, skonstruowanie i sformułowanie takiego prawa wcale nie należy do najłatwiejszych. Uruchamianie całego procesu ustawodawczego w celu dopisania jednego rozdziału dotyczącego jednego, konkretnego typu produktu może nie mieć sensu, bo za chwilę branża wyjdzie z jeszcze innym. Z kolei nadmierne zaostrzanie przepisów może wpłynąć na rynek i stać się problematyczne dla innych producentów, którzy dotychczas działali zgodnie z prawem - tłumaczy prawnik.

2. Szara strefa kwitnie w internecie

Podobieństwa między saszetką nikotynową a kofeinową nie kończą się na opakowaniu i sposobie używania. Ten produkt również jest banalnie łatwy w zakupie przez internet bez weryfikowania wieku. Co gorsze, sprawdziliśmy, że saszetki można zakupić bezpośrednio ze strony producenta, który sam nie wymaga od użytkowników nawet rejestracji na stronie. Do zakupu wystarczą adres mailowy, imię, nazwisko i numer telefonu. Dostawa bezkontaktowa, bo do paczkomatu.

Za saszetkami przemawia niestety też cena: jedno opakowanie dwudziestu "snusów" o mocy 80 mg kofeiny na sztukę zapewnia takiego samego "kopa", co dwadzieścia ćwierćlitrowych puszek napoju energetycznego. Koszt całego opakowania? Niecałe 20 zł za dwadzieścia woreczków, a więc dużo mniej niż najtańsze dostępne na rynku energetyki, dostarczające taką samą ilość kofeiny.

Na opakowaniu, co prawda, można znaleźć informacje, że produkt nie jest przeznaczony dla osób poniżej 18. roku życia i kobiet w ciąży. Ale jaki wpływ ma to oznaczenie, kiedy sprzedawca nie ma kontaktu z kupującym?

- Każdy taki produkt powinien podlegać regulacjom, a najbardziej podstawową z nich jest ograniczenie dostępu dla niepełnoletnich. Niestety, z jednolitością tego nadzoru w Polsce mamy problem. Nowe produkty będą się pojawiać i prawo musi za nimi nadążać. Jeśli producent celowo obchodzi prawo, to da się to udowodnić i należy to zwalczać. Jeśli jednak producent wchodzi w niszę nieobjętą żadnymi regulacjami, to odpowiedzialność leży po stronie ustawodawcy, który jak najszybciej powinien taką lukę wypełnić - komentuje prof. Andrzej M. Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych CSK MSWiA w Warszawie.

3. Ile kofeiny wchłaniamy naprawdę?

- Śluzówka ust, ale i również odbytu, to najbardziej chłonne śluzówki w organizmie. Stąd leki przyjmowane pod język lub w formie czopków, które zapewniają szybsze wchłanianie substancji. Nie dysponuję tu badaniami, to jest moje zdanie, ale można logicznie założyć, że ilość wchłoniętej substancji czynnej, czy to nikotyna, czy kofeina, będzie większa z takiej saszetki niż z napoju, mimo że na opakowaniu ilość ta może być ekwiwalentna - wyjaśnia lekarz.

Prof. Fal podkreśla także, że podawanie wysokich dawek używki bezpośrednio przez śluzówkę znajdzie swoje odzwierciedlenie w tempie rozwoju uzależnień.

- Należy bardzo szybko reagować na zbyt łatwą dostępność wszystkich produktów z substancjami o potencjale uzależniającym, a do nich należą zarówno nikotyna, jak i kofeina. Poprzez "szybko", rozumiem szybciej niż dzieje się to w przypadku e-papierosów, jednorazówek i temu podobnych produktów - zaznacza ekspert.

Przed produktami wymienionymi przez lekarza, eksperci przestrzegali ministerstwo już od dawna. Resort, choć zdaniem niektórych zbyt opieszale, podjął kroki. Jeszcze niedawno na antenie TVN24 ministra zdrowia Izabela Leszczyna podkreślała, że MZ pracuje nad wprowadzeniem rozwiązań zupełnie delegalizujących zarówno saszetki z nikotyną, jak i jednorazowe papierosy elektroniczne.

- Mamy gotowy projekt ustawy, w którym zabronimy saszetek z nikotyną syntetyczną - zapowiedziała szefowa resortu.

O saszetkach kofeinowych na razie jednak cicho.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze