Trwa ładowanie...

Były prezes URPL apeluje do MZ. "Czasu nie ma, bo tu chodzi o chorych"

 Patrycja Pupiec
28.01.2024 19:15
Apeluje do MZ o interwencję w sprawie braku leków w Polsce. Ma prosty pomysł
Apeluje do MZ o interwencję w sprawie braku leków w Polsce. Ma prosty pomysł (East News)

O problemach z dostępnością niektórych leków w Polsce mówi się od lat. Eksperci wskazywalii gotowe rozwiązania, ale resort za czasów PiS był głuchy na ich prośby i apele. - Mam nadzieję, że nowa pani minister zechce się nad tym pochylić - mówi dr n. farm. Leszek Borkowski, były prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych (URPL).

spis treści

1. Najnowsza lista antywywozowa. Te leki mogą być niedostępne

Minister Zdrowia podał do wiadomości publicznej nową listę antywywozową. Każdy preparat, który się na niej znalazł, wymaga uzyskania zgody na wywóz poza granice Polski. Lista obejmuje aż 224 pozycje.

W spisie znajdziemy leki wykorzystywane w hormonalnej terapii zastępczej, leczeniu padaczki, chorób układu oddechowego oraz nowotworów.

Zobacz film: "Ile zrobisz pompek? Prosty test pozwala określić ryzyko chorób serca"

W polskich aptekach już brakuje leków, a może również zabraknąć medykamentów m.in. dla pacjentów cierpiących na schizofrenię, niewydolność serca, mukowiscydozę, cukrzycę, chorobę Leśniowskiego i Crohna, nadciśnienie tętnicze, astmę oraz alergię.

Przyczyn problemów z dostępnością medykamentów należy upatrywać w kilku czynnikach, które choć nie dotyczą zdrowia, odbijają się na tym obszarze funkcjonowania państwa. Są to m.in. niepokoje polityczne, wojny - zarówno militarne, ale i ekonomiczne, epidemie czy błędne decyzje podejmowane przez decydentów.

2. Brak leków w aptekach a zabezpieczenie szpitali

Czy braki w aptekach wpłyną na sytuację w szpitalach? O to zapytaliśmy farmakologa klinicznego i byłego prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL).

- Szpital radzi sobie, ale mamy świadomość, że braki, które występują na rynku aptek ogólnodostępnych, pojawią się i w placówkach szpitalnych, jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie - ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. farm. Leszek Borkowski z Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego.

- Można nic nie robić albo przeciwdziałać w taki sposób, jaki jest aktualnie dostępny w danym kraju. To mogą być proste rozwiązania, jak konstrukcja cepa - dodaje.

Ekspert przyznaje, że szpitale mają niewielkie rezerwy leków, ale na ich korzyść przemawia fachowa kadra, która jest w stanie zaordynować pacjentom medykamenty na podstawie specjalistycznej wiedzy.

- Jeśli nie ma jakiegoś leku, podaje się pacjentowi zamiennik farmakologiczny, czyli lek, który albo ma podobną strukturę chemiczną albo jest w tej samej grupie farmakologicznej. Pacjent, który nie ma specjalistycznego wykształcenia w kierunku farmakologii, nie jest w stanie zaordynować sobie odpowiednich dla siebie zamienników farmakologicznych - wyjaśnia farmakolog kliniczny.

3. "To ułatwiłoby życie pacjentom, lekarzom i farmaceutom"

Specjalista podkreśla, że takie zmiany należałoby zacząć od fotografii obecnego stanu rzeczy i określenia leków, których już brakuje, a także tego, czego może w Polsce zabraknąć do końca 2024 r. Dr n. farm. Leszek Borkowski podkreśla także, że dalej istnieją dwie możliwości poprawy sytuacji.

Pierwsza z nich dotyczy wytwórców, czyli przemysłu farmaceutycznego, ale ten nie jest wolny od ograniczeń.

- Druga możliwość to rozpowszechnienie zamiennictwa farmakologicznego. Mam nadzieję, że nowa pani minister zechce się nad tym problemem pochylić. Proponowałem byłemu ministrowi Szumowskiemu, by wprowadzić na stronę internetową Ministerstwa Zdrowia wykaz zamienników farmakologicznych, ale ten pomysł nie spotkał się z przychylnością ze strony jednego z departamentów - tłumaczy.

Farmakolog kliniczny wyjaśnia, dlaczego to rozwiązanie byłoby proste i praktyczne.

- Wówczas pacjent, który potrzebuje lek na chorobę X, a nie może go dostać w aptece, wchodzi na stronę resortu i sprawdza zamiennik farmakologiczny. Wystarczyłoby taką listę przygotować dla około pięciuset, może siedmiuset leków, bo to są mniej więcej takie braki. To ułatwiłoby życie pacjentom, lekarzom i farmaceutom - tłumaczy dr n. farm. Leszek Borkowski.

4. "Armia mądrych i kompetentnych ludzi"

Ekspert dodaje także, że lista powinna być aktualizowana tak często, jak zajdzie taka potrzeba.

- Przygotowanie listy zamienników to dwa, maksymalnie trzy dni pracy dla fachowych pracowników ochrony zdrowia. Urzędnicy, mędrcy i pseudoeksperci będą się pocić długo, a taka sytuacja trwa w Polsce od co najmniej kilku lat - wyjaśnia.

Farmakolog kliniczny zaznacza, że Izabeli Leszczynie powinni pomóc specjaliści z autentyczną wiedzą, tacy jak pracownicy Urzędu Rejestracji Leków, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, Agencji Badań Medycznych, Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, Narodowego Funduszu Zdrowia, konsultanci krajowi i wojewódzcy, dedykowane stowarzyszenia naukowe, Naczelna Rada Aptekarska, Naczelna Izba Lekarska, farmakolodzy szpitalni i naukowcy z uniwersytetów medycznych.

- To jest armia mądrych i kompetentnych ludzi. Czasu nie ma, bo tu chodzi o chorych. Potrzebna jest także odrobina empatii w stosunku do pacjentów i ich rodzin lub opiekunów biegających po aptekach z receptą, której nie można zrealizować. Do takiej listy nie trzeba funduszy specjalnych, uchwał zarządów i rad nadzorczych lub parlamentu. Do takiej listy trzeba mieć serce oraz wolę poprawy sytuacji - podkreśla dr n. farm. Leszek Borkowski.

Patrycja Pupiec, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze