Trwa ładowanie...

Metapneumowirus nowym zagrożeniem dla świata? "Nie mamy leku"

 Katarzyna Prus
02.06.2023 20:04
Ludzki metapneumowirus jest tak niebezpieczny jak grypa i RSV
Ludzki metapneumowirus jest tak niebezpieczny jak grypa i RSV (Getty Images)

Nie ma na niego szczepionki ani leku, choć może być tak samo niebezpieczny jak grypa i RSV. Chorzy lądują w szpitalu z ostrym zapaleniem oskrzeli i są narażeni na poważne powikłania. Ludzki metapneumowirus już szaleje w USA i posiada wysoką skłonność do mutacji, których kierunku nie da się przewidzieć.

spis treści

1. Rośnie zagrożenie związane z matepneumowirusem

Dane amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) wyraźnie wskazują, że wiosną znacznie wzrosły zakażenia wywołane ludzkim metapneumowirusem (hMPV).

hMPV jest dla seniorów śmiertelnie niebezpieczny
hMPV jest dla seniorów śmiertelnie niebezpieczny (Getty Images)
Zobacz film: "Koszmary senne mogą być objawem choroby"

W szczytowym momencie (w połowie marca) wirusa wykryto już w 11 proc. przebadanych próbek. To o 36 proc. więcej niż w przeciętnym sezonowym szczycie przed pandemią. Wówczas było ich nie więcej niż 7 proc.

Jak donosi CNN, większość ludzi, którzy złapali taką infekcję, prawdopodobnie nawet nie wiedziała, że wywołał ją hMPV, bo chorzy zwykle nie są poddawani testom. Tymczasem szpitalne oddziały intensywnej terapii zapełniły się małymi dziećmi i seniorami, którzy są najbardziej narażeni na takie infekcje.

Dr John Williams, pediatra z University of Pittsburgh, zwraca uwagę, że ludzki metapneumowirus stanowi mniej więcej tyle samo przypadków, co RSV lub grypa, ale nikt o tym nie wie. Dlatego specjalista nazywa go "najważniejszym wirusem, o którym nigdy nie słyszałeś".

Wątpliwości co do możliwości hMPV nie pozostawia też badanie z 2020 roku przeprowadzone przez Lancet Global Health. Wynika z niego, że wśród dzieci w wieku poniżej 5 lat w 2018 roku wystąpiło ponad 14 milionów zakażeń hMPV, ponad 600 tys. hospitalizacji i ponad 16 tys. zgonów.

2. Śmiertelnie niebezpieczny wirus

- Faktycznie w USA obserwuje się aktualnie wzrost przypadków zachorowań wywołanych ludzkim metapneumowirusem (hMPV), ale trudno na razie przewidzieć jak to się rozwinie i czy podobne zagrożenie pojawi się w innych krajach, np. w Polsce. Pamiętajmy jednak, że hMPV, podobnie jak RSV atakuje z pewną regularnością i to widać na przestrzeni lat. W związku z tym są sezony, w których obserwujemy wysyp zakażeń, a są też takie, w których chorych jest mniej - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.

Ponadto, jak zwraca uwagę ekspertka - w Stanach Zjednoczonych hMPV wywołuje tyle samo infekcji co grypa i RSV.

- To wirus RNA, należący do tej samej rodziny co RSV i odra, posiadający wysoką skłonność do mutacji, których kierunku nie da się przewidzieć. To one powodują, że coraz więcej osób może się zakażać i chorować - wyjaśnia wirusolog.

Jak zaznacza prof. Szuster-Ciesielska, metapneumowirus może być bardzo niebezpieczny. Atakuje różne grupy wiekowe, ale najbardziej groźny jest dla małych dzieci - ze względu na niedojrzały układ odpornościowy oraz osób starszych - z powodu osłabionej odporności związanej z wiekiem.

- U takich chorych przebieg infekcji górnych lub dolnych dróg oddechowych, które wywołują metapneumowirusy może mieć bardzo ciężki przebieg i skończyć poważnymi powikłaniami, a nawet zgonem - dodaje ekspertka.

3. Objawy zakażenia hMPV

Pacjenci, którzy przeszli zakażenie ludzkim metapneumowirusem ostrzegają, że objawy mogą być bardzo dotkliwe.

- Nie mogłam wykrztusić więcej niż kilka słów - przyznaje 59-letnia Diane Davison cytowana przez CNN. Kobieta ciężko przechodziła infekcję hMPV i kaszlała do tego stopnia, że wymiotowała. Z powodu zapalenia oskrzeli trafiła do szpitala.

- Ludzki metapneumowirus może wywoływać infekcje dróg oddechowych, które dają bardzo podobne objawy do innych infekcji wirusowych. Może to być m.in. zapalenie gardła czy zapalenie oskrzeli oraz towarzyszące temu objawy ogólne, jak gorączka, bóle mięśni, głowy czy uczucie "rozbicia" - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, podlaska konsultant w dziedzinie epidemiologii.

Dodaje, że infekcję wirusową możemy odróżnić od bakteryjnej już po obejrzeniu gardła chorego. W przypadku infekcji wirusowej, na górnym podniebieniu pojawiają się charakterystyczne drobne pęcherzyki.

4. Nie ma szczepionki, testów i leku

Prof. Zajkowska zaznacza, że przypadku osób, które mają obniżoną odporność, czyli przede wszystkim dzieci oraz seniorów, zakażenie może być śmiertelnie niebezpieczne i wymagać hospitalizacji (do powikłań należą m.in. nadkażenia bakteryjne, a także u osób ze schorzeniami układu oddechowego czy kardiologicznymi - zaostrzenie choroby podstawowej).

- Problem w tym, że nie mamy uniwersalnego leku na infekcje wirusowe. Te, które mamy, są ukierunkowane na leczenie konkretnych infekcji wywołanych przez najbardziej powszechne wirusy, czyli grypy i SARS-CoV-2. Z tego też powodu identyfikację wirusa prowadzi się tylko w tych zakresach - zaznacza ekspertka.

W związku z tym, pozostałe wirusy, w tym ludzki metapneumowirus, toną więc niejako wśród innych zakażeń i pozostają niezidentyfikowane, a chorzy są leczeni objawowo, bo tylko taka jest możliwość.

Nie ma też szczepionki przeciwko hMPV, chociaż Moderna zakończyła wstępne badania nad takim preparatem.

- Dotychczas w praktyce klinicznej nie obserwowaliśmy pojawienia się na tyle specyficznych objawów u chorych z infekcjami dróg oddechowych, które skłoniłyby do obaw o masowe zakażenia innym, niż trzy najbardziej powszechne wirusy. Nie oznacza to jednak, że zagrożenia nie ma - zastrzega ekspertka.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze