Trwa ładowanie...

Powiedziano jej, że to zapalenie migdałków. Zmarła na 3 tygodnie przed 18. urodzinami

Avatar placeholder
12.09.2023 19:44
Po powrocie z wakacji źle się poczuła. Kilka tygodni później 17-latka zmarła
Po powrocie z wakacji źle się poczuła. Kilka tygodni później 17-latka zmarła (Facebook)

Leah Rogers wraz z grupą przyjaciół wybrała się na wakacje na Majorkę, to był jej pierwszy wyjazd bez rodziców. Kilka dni po powrocie do domu zaczęła źle się czuć, a błędna diagnoza doprowadziła do śmierci 17-latki.

spis treści

1. Złe samopoczucie po powrocie z wakacji

Młoda dziewczyna rozchorowała się po powrocie z wakacji. Podczas krótkiej wizyty lekarz pierwszego kontaktu stwierdził, że to zapalenie migdałków i przepisał jej antybiotyk. Stan 17-latki jednak się nie poprawiał.

W ciągu tygodnia Leah dwukrotnie trafiła do szpitala ze względu na pogarszający się stan. Okazało się, że przypadkowo przedawkowała paracetamol, ponieważ wzięła za dużo leków przeciwbólowych.

Zobacz film: "Lekarze o polskiej lekomani. Pacjenci wierzą, że pigułka pomoże na wszystko"

Kolejne dni nie przyniosły poprawy, więc nastolatce zmieniono antybiotyk. W domu matka Leah zauważyła jednak, że lekarz nie dał jej wystarczającej ilości tabletek na dziesięciodniową kurację.

Kobieta wraz z córką wróciła do szpitala, gdyż do wybrania leków dla osoby niepełnoletniej konieczna była obecność opiekuna. Dopiero wtedy jedna z lekarek zwróciła uwagę na niepokojące objawy 17-latki.

Leah nie reagowała na leczenie antybiotykami
Leah nie reagowała na leczenie antybiotykami (Instagram)

2. Zbyt późna diagnoza

Leah została przyjęta do szpitala, ponieważ podejrzewano, że może cierpieć na mononukleozę, a nie zapalenie migdałków. Na wszelki wypadek zlecono dodatkowe badania, ponieważ 17-latka skarżyła się na ból w okolicach wątroby.

Wyniki wykazały, że u dziewczyny doszło do niewydolności narządów. Leah natychmiast została zabrana na oddział intensywnej terapii. Jej stan się pogarszał. Konieczne okazało się podłączenie 17-latki do aparatury podtrzymującej życie i przewiezienie jej do specjalistycznego szpitala. Dopiero wtedy odkryto, że Leah cierpi na rzadką chorobę krwi zwaną limfohistiocytozą hemofagocytarną (HLH).

HLH to zagrażająca życiu choroba immunologiczna, która sprawia, że organizm niewłaściwie reaguje na czynnik wyzwalający, zwykle infekcję. Lekarze nie byli w stanie nic więcej zrobić dla młodej dziewczyny.

Rodzina podjęła bolesną decyzję o rozpoczęciu zmniejszania dawki leków utrzymujących 17-latkę przy życiu. Leah zmarła 7 czerwca, zaledwie trzy miesiące przez swoimi 18. urodzinami.

Rodzina jest zdruzgotana śmiercią 17-latki
Rodzina jest zdruzgotana śmiercią 17-latki (Instagram)

3. Zespół hemofagocytarny

Limfohistiocytoza hemofagocytowa jest spowodowana nadmierną reakcją układu immunologicznego. W przypadku rzadkiej choroby konieczne jest podjęcie natychmiastowego leczenia, nieleczona HLH prowadzi do śmierci.

Objawy limfohistiocytozy hemofagocytarnej różnią się w zależności od osoby, ale do najczęstszych objawów należą:

  • gorączka, która nie ustępuje po podaniu leków,
  • wysypka,
  • powiększenie wątroby,
  • powiększenie śledziony,
  • powiększenie węzłów chłonnych.

Chorzy czują ogólne osłabienie, zawroty i bóle głowy, może też dojść do żółtaczki lub anemii. W przypadku wystąpienia utraty przytomności, trudności z oddychaniem i krwotoków, konieczna jest natychmiastowa pomoc medyczna.

Limfohistiocytoza hemofagocytowa może być uwarunkowana genetycznie, do rozwoju choroby może także dojść na późniejszym etapie życia. Leczenie polega na zahamowaniu reakcji zapalnej i nadmiernej produkcji cytokin.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze