Trwa ładowanie...

Problem Polaków widać w aptekach. "Leczy się zaledwie kilka procent potrzebujących"

Psychiatra mówi o nurtach w leczeniu chorych - do gry wchodzi eko-terapia i eko-psychiatria
Psychiatra mówi o nurtach w leczeniu chorych - do gry wchodzi eko-terapia i eko-psychiatria (Adobe Stock, arch. prywatne)

Polacy są w coraz gorszej kondycji psychicznej. Widać to po coraz dłuższych kolejkach do specjalistów i systematycznie rosnącej sprzedaży antydepresantów, dlatego psychiatrzy pilnie poszukują kolejnych sposobów wsparcia pacjentów. Eko-terapia i eko-psychiatria to nowe kierunki leczenia osób z zaburzeniami psychicznymi w oparciu o kontakt z przyrodą.

spis treści

1. Spacery, które leczą

Prof. dr hab n. med. Sławomir Murawiec jest jednym z polskich prekursorów ornitologii terapeutycznej. Na całym świecie widać wyraźny zwrot w kierunku natury, która może działać przede wszystkim w przypadku chorób psychicznych.

Eksperci podkreślają, że ta forma terapii nie zastąpi leczenia u specjalisty, ale może być doskonałym uzupełnieniem. Lekarz prowadzi już spacery w ramach uważności w naturze i ornitologii terapeutycznej w Centrum Zdrowia Psychicznego HARMONIA.

Zobacz film: "Znane Polki, które zmagały się z depresją"
Spacer w walce z depresją - eksperci zwracają uwagą na rolę kontaktu z naturą w terapii
Spacer w walce z depresją - eksperci zwracają uwagą na rolę kontaktu z naturą w terapii (Adobe Stock)

- Powstało m.in. Polskie Towarzystwo Kąpieli Leśnych, nie jest to zwykłe chodzenie po lesie, chodzi o umiejętność ćwiczenia uważności i zastosowanie technik opartych na kontakcie z naturą. To nie jest całkiem nowy kierunek, on się bardziej rozwinął w okresie pandemii, w odpowiedzi na lockdowny. Społeczeństwa zaczęły poszukiwać możliwości poprawy swojego samopoczucia, a jak pamiętamy, cześć osób spontanicznie ruszyła wtedy do lasu - mówi prof. Sławomir Murawiec, psychiatra, psychoterapeuta Centrum Zdrowia Psychicznego HARMONIA, grupa Luxmed.

- Ten ruch czy poszukiwania w tym kierunku przybrały na sile w okresie pandemicznym, ale oczywiście mają dłuższą historię. Współczesna psychiatria rozszerza zakres swojego działania i obejmuje także ruch fizyczny. Dużo mówi się m.in. o znaczeniu probiotyków, psychobiotyków, nutraceutyków i kontaktu z naturą. Jednym z elementów jest właśnie terapeutyczna uważność w naturze - dodaje lekarz.

2. Sprzedaż leków stosowanych w depresji wzrosła o 110 proc.

Zapotrzebowanie na tego typu terapie będzie coraz większe, bo specjaliści w ostatnich latach mówią już o lawinowym wzroście pacjentów potrzebujących pomocy psychologów i psychiatrów. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia, do 2030 roku depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie. Już teraz zmaga się z nią co najmniej półtora miliona Polaków, a nawet co trzeci może cierpieć na zaburzenia lękowe.

- Podstawowym problemem są zaburzenia lękowe, zaburzenia depresyjne, zaburzenia snu i zaburzenia pod postacią somatyczną. Wynika to z silnych stresorów, którym podlegamy w ostatnich latach. Już przed pandemią tych stresorów było dużo, stres cywilizacyjny był wysoki i nasilił się jeszcze w okresie pandemii. Teraz dochodzi do tego jeszcze kwestia trudności ekonomicznych, niepewności, inflacji - przypomina prof. Murawiec.

Te dane znajdują odzwierciedlenie również w wyraźnym wzrośnie sprzedaży leków przeciwdepresyjnych. W 2022 r. liczba sprzedanych opakowań była o jedną trzecią wyższa niż pięć lat wcześniej. Z danych firmy analitycznej PEX PharmaSequence wynika, że w ciągu ostatnich 28 dni sprzedaż leków stosowanych w depresji wzrosła o 110 proc. - w porównaniu do analogicznego okresu z ubiegłego roku.

Tylko w ciągu tygodnia od 22 do 28 maja w aptekach sprzedano 642,6 tys. opakowań leków na receptę stosowanych w terapii depresji.

- To logiczna konsekwencja - jeżeli więcej osób ma problem psychiczne, to część z nich wymaga leczenia farmakologicznego - wyjaśnia psychiatra.

3. Jedna na trzy osoby nie otrzymuje pomocy

Z danych przytaczanych przez Dorotę Jarosińską z regionalnego europejskiego biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO Regional Office for Europe) wynika, że jedna na trzy osoby cierpiące na depresję nie otrzymuje właściwej pomocy.

- To bardzo optymistyczne dane. W środowiskach, gdzie świadomość zaburzeń psychicznych jest niska - większość osób się nie leczy. Badania z jednego z powiatów na południu Polski pokazywały, że leczy się tam zaledwie kilka procent potrzebujących. To są kwestie zarówno świadomości, różnych barier psychologicznych, stygmatyzacji psychiatrii, jak i problemów z dostępnością do specjalistów, zwłaszcza poza tymi terenami, gdzie działają Centra Zdrowia Psychicznego - podkreśla prof. Murawiec.

Lekarz przypomina, że problemem jest nie tylko utrudniony dostęp do specjalistów, ale również często niewystarczająca świadomość samych pacjentów. Nawet jeżeli zgłoszą się do lekarza, nie zawsze stosują się do zaleceń.

- Jest grupa osób, którą ciężko przekonać do psychoterapii, ale to samo dotyczy leków. Jest olbrzymia grupa osób, które powinny przyjmować leki, a absolutnie tego odmawiają ze względu na różne przekonania czasami podsycane przez media, przez celebrytów, którzy stawiają absurdalne tezy albo przedstawiają metody leczenia sprzed wielu lat i w tym kontekście starają się zaprzeczyć potrzebie leczenia farmakologicznego - podkreśla.

4. Wysyp gabinetów psychoterapii

Kolejnym wyzwaniem jest jakość świadczonych usług. Z roku na rok rośnie zapotrzebowanie na specjalistów zajmujących się psychiatrią i psychoterapią, a rynek odpowiada na popyt. Cena psychoterapii indywidualnej waha się w granicach 100–200 zł za jedną wizytę. Jak grzyby po deszczu powstają gabinety oferujące psychoterapię i tu, jak zauważa ekspert, pojawia się kolejny problem - liczba często nie przekłada się na jakość świadczonych usług.

- Nie ma wątpliwości, że psychoterapia jest skuteczną metodą leczenia, natomiast rzeczywiście trzeba zwrócić uwagę na jakość kształcenia psychoterapeutów. Problem polega też na tym, że część osób, które oferuje takie usługi bez formalnego wykształcenia i certyfikatów też może otworzyć gabinet i przyjmować pod jakimś hasłem pacjentów, nazywając to "psychoterapią" - zauważa ekspert.

- Pacjentowi może być ciężko to zweryfikować, zwłaszcza że na stronie poradni może znaleźć informacje o jakiś kursach, szkoleniu danego terapeuty, o tym, że odbył np. staż w Instytucie Psychiatrii i Neurologii - tylko pytanie, czy polegał on na tym, że był tam tydzień i obserwował, czy rzeczywiście pracował przez kilka miesięcy i zyskał odpowiednie doświadczenie- dodaje lekarz.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze