Szacuje się, że co trzeci mężczyzna między 50. a 80. rokiem życia zachoruje na raka prostaty. "To jest już epidemia"
Listopad to miesiąc świadomości męskich nowotworów. Trwa kampania społeczna Movember, która ma zachęcić panów do profilaktyki. Lekarze alarmują: w ostatnich latach rośnie liczba zachorowań na nowotwory prostaty i jąder. Rocznie w Polsce wykrywanych jest blisko 20 tys. przypadków raka prostaty i ponad tysiąc nowotworów jąder. Większość na zaawansowanym etapie. Kto jest w grupie ryzyka? Jakie objawy mogą świadczyć o rozwoju tych nowotworów?
1. Coraz więcej zachorowań na męskie nowotwory
Statystyki są niepokojące, liczba zachorowań na raka jąder wzrosła trzykrotnie na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat i dalej ma tendencję wzrostową. Rośnie też liczba zachorowań na raka prostaty. Co roku jest rozpoznawanych ok. 20 tys. nowych przypadków, a około 6 tys. mężczyzn umiera z powodu tej choroby.
- Rak prostaty to jest już epidemia, to jest najczęstszy nowotwór złośliwy u mężczyzn. On jest wielokrotnie częstszy niż rak jądra. Liczba zachorowań w Polsce rośnie i będzie rosła. Niestety nie ma żadnego odwrotu od tej tendencji, która jest obserwowana na całym świecie. W Polsce mamy bardzo duży problem z wykrywalnością tego nowotworu, czyli wykrywamy go w niewystarczającym zakresie i zbyt późno - mówi dr n. med. Paweł Salwa, urolog, ordynator Kliniki Urologii w Szpitalu Medicover w Warszawie.
Jednym z głównych czynników ryzyka jest wiek, ale coraz częściej mówi się też o genetycznych uwarunkowaniach, podobnie jak w przypadku raka piersi. Około 5-10 proc. zachorowań może być związanych z mutacjami w genach BRCA1, BRCA2. Mężczyźni, których mama chorowała na BRCA-zależnego raka piersi, są o 19-24 proc. bardziej narażeni na raka prostaty. - W przypadku raka prostaty główne znaczenie mają genetyka i wiek. To oznacza, że nie możemy tym chorobom zapobiec, ale możemy je wcześnie wykryć i skutecznie wyleczyć - tłumaczy lekarz.
2. Rak jąder to choroba młodych ludzi
- Rak prostaty dotyka mężczyzn od 40. roku życia, przy czym szczyt zachorowań jest po 60. roku życia. Z kolei na raka jąder chorują tzw. młodzi dorośli - 20-30 lat to jest szczyt zachorowań. Rak jąder to choroba młodych ludzi - alarmuje dr Salwa.
Do urologów trafiają nawet 11-12-latkowie z rakiem jąder. - Rocznie w Polsce wykrywanych jest ponad tysiąc przypadków nowotworów jąder. Patrzę z przerażeniem, że dwa-trzy razy w roku zgłaszają się do nas mężczyźni w wieku 20-25 lat z zaawansowanymi już nowotworami jąder z rozsianymi przerzutami, którym niestety nie jesteśmy już w stanie pomóc - podkreśla urolog prof. Zbigniew Kwias w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".
3. "Jądro staje się twarde jak kamień"
Rak prostaty, podobnie jak wiele innych nowotworów, długo nie daje żadnych objawów. Utarło się przekonanie, że charakterystycznym sygnałem świadczącym o chorobie są problemy urologiczne, ale okazuje się, że u większości pacjentów takie dolegliwości wcale nie występują, albo są związane z wiekiem, a nie z rakiem. U części chorych mogą się ujawnić: ból w odcinku lędźwiowo-krzyżowym kręgosłupa, krew w nasieniu, utrata apetytu czy niewyjaśniona utrata masy ciała - problem w tym, że te dolegliwości z reguły świadczą już o bardzo zaawansowanym stadium choroby.
- Nie wolno nam czekać na objawy, ponieważ przez większość czasu, kiedy ten nowotwór się rozwija, może nie być żadnych dolegliwości. Podstawą profilaktyki w przypadku raka prostaty jest wykonywanie prostego badania z krwi PSA - raz w roku, a potem z wynikiem powinniśmy się udać do urologa. Ja to zalecam każdemu mężczyźnie po 40. roku życia - tłumaczy dr Salwa.
Urolog dodaje, że znacznie łatwiejsze jest wczesne wykrycie raka jąder - tu ogromną pomocą jest samobadanie - raz w miesiącu. - To jest banalnie proste badanie. Możemy poprosić o pomoc partnerkę, żonę. Jeżeli będziemy te jądra raz w miesiącu "macali", to nie ma możliwości, żebyśmy nie zauważyli zmiany. Konsystencja zdrowych jąder jest giętka, jędrna, elastyczna jak kauczuk, a kiedy pojawia się rak - jądro staje się twarde jak kamień. Nie trzeba być lekarzem, żeby to wykryć - wyjaśnia dr Salwa i podkreśla: - Jeżeli coś takiego wyczujemy, to pędem do lekarza, bo w raku onkologii każdy dzień gra rolę.
4. Trwa akcja Movember - ma zachęcić do profilaktyki
Eksperci podkreślają, że odpowiednio wczesne wykrycie raka prostaty i jąder, a następnie szybkie leczenie - dają bardzo dużą szansę na całkowite wyleczenie pacjentów.
- Ja to powtarzam jak mantrę. To jest rak, którego można wyleczyć. Mimo wszystko ciągle jest taki obraz społeczny raka, że lekarze mówią: da się go wyleczyć, ale to oznacza wieloletnią chemioterapię, wyniszczające leczenie... A w tym przypadku możemy powiedzieć z ręką na sercu, że jeżeli choroba zostanie wykryta na wczesnym etapie szanse na wyleczenie sięgają 90 proc. - podkreśla dr Salwa.
Listopad od kilku lat jest uznawany za miesiąc świadomości męskich nowotworów. W ramach akcji "Movember" (tzw. Wąsopad), zapoczątkowanej w 1999 r. w Australii, przez cały miesiąc mężczyźni zapuszczają wąsy na znak solidarności z chorującymi pacjentami.
- Idea jest taka, żeby mężczyźni, którzy na co dzień nie noszą zarostu - go zapuścili. To niewątpliwie sprowokuje pytania otoczenia: "Dlaczego zapuściłeś taki śmieszny wąs czy bródkę?" – i tu pojawia się sedno – mężczyzna staje się w tym momencie ambasadorem akcji. Kampania ma zachęcić wszystkich panów do profilaktyki, która jest kluczem w walce z rakiem - wyjaśnia dr Salwa.
- Wydaje mi się, że najważniejszym celem tej akcji jest zwrócenie uwagi mężczyzn na swoje zdrowie – nie tylko pod kątem raka, ale również zdrowia psychicznego, bo na całym świecie jest bardzo wysoka nadumieralność mężczyzn w wieku produkcyjnym z powodu samobójstw. O tym też powinniśmy rozmawiać w ramach akcji Movember - przypomina ekspert.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.