Trwa ładowanie...

Kontrowersje po występie algierskiej pięściarki. Lekarz zabrał głos

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 05.08.2024 12:43
Nie cichnie szum wokół Imane Khelif
Nie cichnie szum wokół Imane Khelif (Getty Images, archiwum prywatne)

Imane Khelif w olimpijskim turnieju pięściarek wygrała po zaledwie 46 sekundach. Jej rywalka Angela Carini schodząc z ringu, przyznała, że rezygnuje, aby "chronić swoje życie". Kontrowersje związane są z testami kwalifikowalności płci Algierki.

spis treści

1. Burza wokół Khelif

Podczas olimpijskiego turnieju Włoszka Angela Carini po kilku ciosach wyprowadzonych przez Algierkę Imane Khelif poddała pojedynek. Carini odchodząc do narożnika, miała powiedzieć: "To niesprawiedliwe". Po zakończeniu walki 25-latka miała też wytłumaczyć, że zrezygnowała z walki z Khelif z obawy o swoje życie.

Kontrowersje budzi rzekomo wysoki poziom testosteronu i obecność chromosomów XY w materiale genetycznym Algierki. Mówiąc wprost: spekulacje dotyczą płci Khelif i zasadności do startowania pięściarki w turniejach z kobietami.

Zobacz film: "#dziejesienazywo: Wpływ hormonów na osobowość"

"Ideologia gender doprowadzi do tego, że kobiety zostaną zabite. Khelif i Lin mają wziąć udział w kobiecym boksie olimpijskim i to pomimo dyskwalifikacji za to, że posiadają chromosomy XY, czyli męski fenotyp" - napisała amerykańska pływaczka Nancy Hogshead.

Sprawa ta jest głośno komentowana także w Polsce, a głos zabierają choćby influencerzy, dziennikarze i politycy. Wielu z nich nie przebiera w słowach. Media przypominają również, że pięściarka w ubiegłym roku została zdyskwalifikowana w mistrzostwach świata.

- Testosteron, jak wiemy, jest środkiem anabolicznym i wraz z wieloma innymi znajduje się na liście substancji zabronionych. Znajduje się na liście WADA (World Anti Doping Agency) w jednej z pierwszych grup środków zabronionych podczas, ale także poza zawodami - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Konrad Malec, specjalista medycyny sportowej, specjalista chorób wewnętrznych i specjalista medycyny ratunkowej.

- Testosteron u kobiet powoduje zmianę sylwetki ciała na bardziej męską i zwiększenie masy tkanki mięśniowej. Niesie też za sobą uboczne skutki stosowania: hirsutyzm, trądzik, łysienie androgenowe, obniżenie barwy głosu, defeminizację - dodaje dr Malec, który obecnie przebywa w Paryżu na igrzyskach olimpijskich, gdzie opiekuje się zawodnikami slalomu kajakowego i jest członkiem misji medycznej.

Dr n. med. Karol Malec przebywa obecnie w Paryżu, gdzie opiekuje się zawodnikami slalomu kajakowego i jest członkiem misji medycznej
Dr n. med. Karol Malec przebywa obecnie w Paryżu, gdzie opiekuje się zawodnikami slalomu kajakowego i jest członkiem misji medycznej (Arch. prywatne)

Badania sugerują również, że niektóre sportsmenki mogą mieć podniesiony poziom testosteronu z wielu powodów. Niekoniecznie winien jest doping.

"Najlepsze sportsmenki częściej mają wyższy poziom testosteronu i łagodne zaburzenia, a także poważniejsze i rzadsze schorzenia, które zwiększają poziom testosteronu. Wyniki te sugerują, że wyższy poziom testosteronu może poprawić sprawność fizyczną u kobiet, do poziomów bardziej porównywalnych z fizjologią męską" - przekazali badacze podczas spotkania Europejskiego Towarzystwa Endokrynologicznego w 2019 r.

2. Co stoi za wysokim poziomem testosteronu?

Podwyższony poziom testosteronu może też pojawiać się w przebiegu zaburzeń i schorzeń tj. zespół policystycznych jajników (PCOS), insulinooporność, leptynooporność czy nadczynność tarczycy.

- Istnieje wiele zaburzeń, wskutek których może występować wysoki poziom androgenów. To m.in. wrodzony przerost nadnerczy czy guz wirylizujący jajnika, który wydziela testosteron - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie dr Tomasz Tomkalski, endokrynolog, internista i ordynator Oddziału Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych.

- Wśród zaburzeń genetycznych występują zaburzenia różnicowania płci, kiedy można mówić o swego rodzaju hermafrodytyzmie. Osoba dotknięta takim zaburzeniem pod względem genetycznym znajduje się na pograniczu płci męskiej i żeńskiej - wyjaśnia dr Tomkalski.

- Są też sytuacje, w których diagnozuje się zespół Morrisona, zwany też zespołem feminizujących jąder. Osoba dotknięta tym zespołem ma genotyp męski, a na skutek pewnych zaburzeń na poziomie receptorowym rozwija się od początku jako kobieta. Tym zaburzeniem rozwoju płciowego prawdopodobnie była dotknięta słynna w latach 50. amerykańska aktorka Kim Novak - tłumaczy ekspert.

Dr Tomkalski podkreśla, że za tego typu zaburzeniami często stoją "dramatyczne historie". - Te osoby mają psychikę kobiety, czują się kobietami. Tymczasem mają też zlokalizowane w obrębie jamy brzusznej jądra, choć mają piersi i wykształconą pochwę - nie mają jajników.

3. DSD. Czy dotyczy Khelif?

Wątek płci w kontekście różnic chromosomowych w związku z Khelif pojawia się za sprawą wypowiedzi Umara Kremlowa, prezydenta Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (IBA). Mówił on, że na podstawie badań DNA zidentyfikowano sportowców z chromosomami XY, "którzy próbowali oszukać, udając kobiety". Szef IBA nie potwierdził wówczas, że chodzi o Khelif. Media jednak wypowiedź Kremlowa powiązały właśnie z Algierką i drugą zawodniczką - Lin Yu-ting.

- Federacje ma swoje własne przepisy dotyczące dopuszczalnego poziomu testosteronu. Na przykładzie lekkiej atletyki, która pierwsza wprowadziła przepisy, dopuszczalna zawartość tego hormonu u kobiet z DSD tj. z zaburzeniami rozwoju płci, nie może obecnie przekroczyć 2,5 nmol/l - wyjaśnia dr Malec.

W odniesieniu do Khelif pojawiły się bowiem spekulacje, że cierpi na zaburzenia rozwoju płci (ZRP, ang. disorders of sex development, DSDs). Dr Malec podkreśla, że o DSD mówi się, zgodnie z zasadami World Athletics, wówczas gdy zawodniczki mają chromosom X i Y, czyli "typowy męski wzór i poziom testosteronu na poziomie męskim".

- Według części lekarzy jest to poziom zbyt niski, tym bardziej że poprzednio wynosił 5 nmol/l. Także Światowe Stowarzyszenie Medyczne (World Medical Association) nazwało badania, na których opiera się ta polityka, za niewystarczające - podkreśla ekspert.

- Osobiście uważam, że każdy sportowiec powinien grać fair wobec innych oraz samego siebie i nie stosować substancji wspomagających, aby osiągnąć lepszy wynik. W tym także egzogennego testosteronu. W przypadku zawodniczek z DSD i wysokim poziomem tego hormonu muszą go obniżyć do dopuszczalnego, za pomocą leków lub chirurgicznie, żeby móc rywalizować z innymi - kwituje dr Malec.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze