Bezsenność, koszmary, paraliż senny, narkolepsja, katapleksja. Dotykają chorych na COVID-19 i ozdrowieńców

Niedawne doniesienia naukowe informowały o tym, że ozdrowieńcy częściej cierpią na bezsenność. Jednak eksperci alarmują, że problemy z zasypianiem to tylko jedna strona medalu. COVID-19 wiąże się z innymi parasomniami, jak koszmary nocne, lunatykowanie czy paraliż senny, a nawet narkolepsja czy katapleksja. - Bogactwo tych zaburzeń snu jest duże i należy sobie to uświadomić w kontekście obecnej pandemii – podkreśla neurolog, prof. Konrad Rejdak.

Bezsenność, koszmary, paraliż senny, narkolepsja. Dotykają chorych na COVID-19 i ozdrowieńcówBezsenność, koszmary, paraliż senny, narkolepsja. Dotykają chorych na COVID-19 i ozdrowieńców
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Rozmus

Bezsenność a COVID-19

- W mojej praktyce zawsze pytam pacjentów o sen. Ten aspekt jest często pomijany. Niesłusznie. Ktoś mówi o zmęczeniu czy innych objawach, a dopiero pytanie o sen ujawnia przyczynę wielu problemów, wynikających czy to z niedoboru snu, czy nadmiernej senności. To jest bardzo istotne – podkreśla stanowczo w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Konrad Rejdak, kierownik katedry i kliniki neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Bezsenność, jak wykazali naukowcy z Manchesteru, może być skutkiem infekcji COVID-19. Ozdrowieńcy trzykrotnie częściej zgłaszali problemy z zasypianiem i niemal pięciokrotnie częściej sięgali po leki nasenne niż ci, którzy nie chorowali na COVID – wynika z badań.

Tę tendencję widać też na różnego rodzaju grupach wsparcia dla osób chorujących na COVID-19. Wymieniający się radami i szczegółami z przebiegu infekcji piszą: "W kolejnych dniach pojawił się kaszel i nadal silny dyskomfort w gardle. Zaczęły się problemy ze snem. Podczas tego pojawił się niepokój i silne lęki".

Prof. Rejdak wymienia najgroźniejsze powikłania po COVID-19

"Tydzień w szpitalu, padło na płuca. Jest lepiej, sterydy, tlenoterapia nawet w domu. Trochę pomogły (...) Jednak jestem przerażona, bo śpię może 3-4 godziny. Nie zapadam w ten mocniejszy sen, pomimo tego, że ratuję się lekiem nasennym". "Piąty dzień izolacji. Łagodny przebieg choroby. Trzecią noc ciągle się przebudzam (nie od dolegliwości). Po prostu nie mogę spać" – to wpisy internautów w mediach społecznościowych.

- Problem gorszego snu dotyczy jednak także innych grup osób. To, że po infekcji COVID-19 sen się pogarsza, nie jest zaskakujące i raczej należy się tego spodziewać. Widzimy również znaczne pogorszenie jakości snu i częste zwracanie się do nas po pomoc osób, które nie były chore, nie miały kontaktu z zakażeniem, ale pandemia zmieniła ich styl życia - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Adam Wichniak, specjalista psychiatra i neurofizjolog kliniczny z Ośrodka Medycyny Snu Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Brytyjska organizacja Sleep Charity już w pierwszym kwartale 2020 roku ujawniła wyniki ankiety National Sleep Survey, przeprowadzonej na ponad 27 000 osobach, pokazującej, jak pandemia COVID-19 kształtuje sen. Blisko połowa respondentów (43 proc.) ma trudności w zasypianiu, a aż 75 proc. odczuwa niepokój wynikający z sytuacji epidemicznej, który przekłada się na problemy ze snem.

Ten aspekt psychologiczny wydaje się oczywisty, jednak warto wspomnieć, że problemy ze snem wpisane są niejako w obraz wielu chorób infekcyjnych. Wysoka gorączka, dreszcze, ból głowy, gardła, a nawet brzucha, kaszel i inne dolegliwości związane z zainfekowaniem SARS-CoV-2 odbijają się na jakości snu.

Bezsenność to jednak niejedyny problem. Ankieta Sleep Charity wykazała, że aż 12 proc. ankietowanych doświadcza ciężkiej depresji, przy czym nadmierny stres wynikający z pandemii dotyka kobiet, które również zgłaszają wśród zaburzeń snu koszmary. Twórcy ankiety potwierdzają: "Odkryliśmy, że koronawirus wpływa na wszystkie aspekty snu".

- Różnego rodzaju zaburzenia snu nasiliły się w czasie pandemii zdecydowanie. Mnóstwo jest takich przypadków i to jest sprzężone z całokształtem zaburzeń neurologicznych, powikłań poinfekcyjnych związanych z SARS-CoV-2 – przyznaje prof. Rejdak.

Paraliż senny a brak snu

Co jeszcze zgłaszają ci, którzy zetknęli się z COVID-19? Paraliż senny zwany też porażeniem przysennym, który również należy do grupy zaburzeń snu.

Objawia się porażeniem mięśni ciała przy jednoczesnym zachowaniu świadomości. Może pojawiać się w momencie, gdy zapadamy w sen lub przechodzimy w stan czuwania. To osobliwe doznanie pojawia się przy COVID-19, łącząc się zwłaszcza z bezsennością i zaburzeniem rytmu dobowego. Ale ci, którzy borykają się z paraliżem sennym, często cierpią też na napady lękowe i podwyższony poziom stresu. To są również osoby, które nadużywają leków – w tym leków nasennych.

- Co do leków objawowych, to też są w użyciu i przy zaburzeniach snu, takich jak bezsenność, mamy leki, które wspomagają zasypianie, ale można je stosować tylko krótkoterminowo. Ich nie można nadużywać, bo obserwujemy zaburzenia snu związane także i z nadużywaniem leków. Mogą też prowadzić do uzależnienia – podkreśla neurolog.

Narkolepsja i katapleksja a COVID

- W literaturze opisywane są różne zespoły zaburzeń snu wynikające z infekcji spowodowanej SARS-CoV-2. To z jednej strony zaburzenia depresyjne, które łatwo prowadzą do bezsenności i to jest powszechne wśród pacjentów po COVID-19. Ale również ważnym wątkiem jest grupa osób, które skarżą się na nadmierną senność – mówi prof. Rejdak.

Ekspert ma na myśli narkolepsję – rodzaj zaburzenia snu, który powoduje nadmierną, niepohamowaną senność pacjenta w ciągu dnia, niekiedy prowadzącą do zasypiania w trakcie wykonywania różnych czynności. Poza tym chory może doświadczać również paraliżu sennego czy omamów i koszmarów sennych.

- Jest to choroba, która ma bardzo konkretne uwarunkowania strukturalne i biochemiczne w mózgu. Znany jest fakt, że przebycie zapalenia mózgu, uszkodzenie z powodu zespołów autoimmunologicznych, inicjowane wirusem czy różnymi innymi czynnikami infekcyjnymi, może prowadzić do nadmiernej senności napadowej. Wynika ona z uszkodzenia systemu przekaźników mózgowych, przede wszystkim oreksyny A w podwzgórzu – wyjaśnia prof. Rejdak.

Niedawno opublikowany wynik pracy fińskich naukowców z International Covid Sleep Study (ICOSS) nad problematyką snu, zaburzeń rytmu dobowego i skutków tego w kontekście COVID-19 stawia pięć hipotez. Wśród nich pojawia się i problem narkolepsji: "COVID-19 z zajęciem układu nerwowego wiąże się ze zwiększoną częstością występowania nadmiernej senności w ciągu dnia, przypominającej zespół zmęczenia powirusowego" - pisali badacze we wnioskach.

Z kolei badanie nad ryzykiem narkolepsji w kontekście COVID-19 pod wodzą dr. n. med. Emmanuela Mignota wysuwa jeszcze jeden wątek – podłoże neuroimmunologiczne zaburzenia. "Coraz częściej rozpoznawana jest ataksja autoimmunologiczna czy zapalenie mózgu. Co więcej, wirusy i bakterie mogą przenikać do mózgu i mogą atakować określone neurony, czego przykładem jest polio" – piszą naukowcy.

- Jest też, w połączeniu z nadmierną sennością, wyróżniany stan katapleksji, w którym pacjent traci napięcie mięśniowe ciała i upada. Są już pojedyncze przypadki opisywane związane z COVID-19, więc to też jest bardzo poważny problem – wymienia dalej prof. Rejdak.

Fińscy badacze podkreślają, że zajęcie układu nerwowego przez SARS-CoV-2 może prowadzić do jeszcze jednego zaburzenia o nazwie RBD (REM-sleep behavior disorder), które jest zaburzeniem znanym pacjentom z określonymi chorobami neurozwyrodnieniowymi.

- Pacjenci mają zaburzenia ruchowe, zaburzenia zachowania, w tym ataki agresji, zaburzenia pamięci – mówi prof. Rejdak i tłumaczy: - Te zaburzenia to skutki strukturalnego uszkodzenia mózgu, zaburzeń przekaźnictwa mózgowego. Wiadomo, że COVID wiąże się z rożnymi mechanizmami, jak stan zapalny, zakrzepica i bezpośrednie działanie wirusa na komórki układu nerwowego. Szczególnie stan zapalny rozwijający się na skutek obecności wirusa, może je powodować. To uwarunkowania biologiczne, nie tylko psychosomatyka, która również oczywiście wynika z jakichś zaburzeń pracy mózgu, ale nierzadko mniej uchwytnych – podkreśla ekspert.

Jakie wnioski możemy wysnuć? Że problem ze snem, nazywany koronasomnią, to tylko wierzchołek góry lodowej. A SARS-CoV-2 po raz kolejny przypomina nam, że nie jest tylko wirusem zajmującym układ oddechowy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda