Trwa ładowanie...

"Byłem w doskonałej formie". Podczas COVID stracił 1/3 czaszki

 Karolina Rozmus
17.09.2023 18:07
Cierpiał na "paskudną migrenę". Musieli usunąć mu jedną trzecią czaszki
Cierpiał na "paskudną migrenę". Musieli usunąć mu jedną trzecią czaszki (Facebook)

59-latek przeszedł pionierską operację rekonstrukcji czaszki po ciężkim udarze, jakiego doświadczył podczas COVID. Lekarze musieli usunąć znaczący fragment kości głowy, by obniżyć ciśnienie śródczaszkowe, a tym samym ocalić życie mężczyzny. - Powiedzieli mi, że bez operacji na pewno umrze, jego pień mózgu zapada się – wspomina żona Marka.

spis treści

1. Usunęli kości czaszki. Uratowali mu życie

Rok wcześniej żona Marka Morrisa znalazła go nieprzytomnego przed komputerem w ich domu w Craven Arms w Shropshire. Kilka godzin wcześniej mężczyzna skarżył się na silne bóle głowy. Był jednak przekonany, że to migrena lub ból spowodowany przez infekcję COVID.

- Byłem bardzo aktywny, byłem w doskonałej formie. Tydzień wcześniej jeździłem na rowerze górskim w Walii – relacjonuje cytowany przez 'The Sun" mężczyzna.

Zobacz film: "Ciche oznaki udaru mózgu"

- Pracowałem tutaj, w domu, na laptopie. Ale czułem się dziwnie, chorowałem na COVID od czterech dni – wspomina.

Dodaje, że silny migrenowy ból, jaki się pojawił, powiązał z infekcją. To samo powiedział żonie, która w południe zadzwoniła do Marka, żeby zapytać, jak się czuje. Po powrocie do domu Jayne niezwłocznie powiadomiła służby medyczne o utracie przytomności przez męża.

W szpitalu okazało się, że mężczyzna przeszedł udar. Kilka dni później, aby obniżyć ciśnienie śródczaszkowe, lekarze musieli usunąć aż jedną trzecią kości czaszki.

- Powiedzieli mi, że bez operacji na pewno umrze, jego pień mózgu zapada się – wspomina żona Marka. - Zapytałam, czy Marc przeżyje operację, odpowiedzieli: "Robimy, co w naszej mocy", co oznacza: "nie wiemy".

Marc spędził w szpitalu siedem miesięcy, gdzie dochodził do siebie i powracał do sprawności ruchowej.

2. Przeszedł operację. Wciąż potrzebuje pomocy

Udar i pojawiające się po nim ataki padaczki wpłynęły na stan zdrowia Marka – mężczyzna niedowidzi, po operacji cierpiał też na silne bóle głowy, niedowłady kończyn, oraz miał stany depresyjne.

Choć kraniotomia uratowała jego życie, to 59-latek musiał funkcjonować z wyraźnym ubytkiem w czaszce. Udało się temu zaradzić dzięki lekarzom ze szpitala uniwersyteckiego Royal Stoke, którzy zrekonstruowali kształt jego głowy za pomocą zaawansowanej technologicznie płytki ceramicznej. Umożliwiła ona zrośnięcie się skóry, przywracając prawidłowy kształt czaszki pacjenta.

Dziś mężczyzna zbiera fundusze na wózek inwalidzki, który poprawi komfort jego życia. Wierzy, że dzięki temu nie będzie musiał tkwić w domu, gdzie czuje się uwięziony.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze