Cierpiała katusze nie mogąc oddać moczu. Tak objawiała się groźna choroba
Elle Adams pewnego październikowego ranka 2020 roku obudziła się i z przerażeniem stwierdziła, że nie jest w stanie oddać moczu, niezależnie od tego, ile wypijała płynów. Sparaliżowana bólem i strachem kobieta natychmiast udała się do szpitala.
1. Dramat młodej kobiety
W szpitalu lekarze stwierdzili, że w pęcherzu Elle znajduje się litr moczu, dwukrotnie więcej niż powinno. Żaden ze specjalistów nie był w stanie poprawnie zdiagnozować kobiety, która cierpiała katusze nie mogąc oddać moczu.
Konieczne okazało się założenie cewnika. Plastikowa rurka była jedynym sposobem na odprowadzenie moczu u Elle. Młoda kobieta czekała do grudnia 2021 roku na diagnozę. W końcu udało się zidentyfikować chorobę – zespół Fowlera.
2. Druzgocąca diagnoza
Poprawna diagnoza była ogromną ulgą dla Elle. W końcu możliwe było podjęcie jakichkolwiek działań. W styczniu 2022 roku kobiecie wszczepiono "rozrusznik pęcherza", który pozwala normalnie korzystać z toalety.
30-latka wciąż musi polegać na cewniku, a rzadka choroba powoduje niewyobrażalne cierpienie. Elle opowiedziała o swojej codzienności i o tym, jak zespół Fowlera wpłynął na jej życie. Każdy dzień jest wyzwaniem.
3. "Przeszłam przez piekło"
"Byłam bardzo zdrowa. Nie miałam innych problemów. Obudziłam się pewnego dnia i nie byłam w stanie sikać. Przeraziło mnie to" – wspomina 30-latka. Nie miało znaczenia, ile płynów wypiła. Wizyta w szpitalu skończyła się założeniem cewnika.
Na konsultację z urologiem Elle czekała osiem miesięcy. Młoda kobieta była na granicy wytrzymałości. W końcu okazało się, że przyczyną jej dolegliwości jest zespół Fowlera, czyli niezdolność do rozluźnienia mięśni zwieracza pęcherza moczowego.
4. Czym jest zespół Fowlera
Schorzenie jest niebywale rzadkie, a głównym objawem są trudności z oddawaniem moczu. Pojawia się także ból nerek, pleców i nawracające infekcje. Choć zespół Fowlera zwykle występuje po operacji lub porodzie, lekarze nie znają dokładnych przyczyn.
Zatrzymanie moczu może być wyniszczające. Leczenie polega na stymulacji nerwu krzyżowego i cewnikowaniu. Choroba powoduje dyskomfort i znacznie utrudnia codzienne funkcjonowanie.
5. Rozrusznik pęcherza
Po diagnozie Elle została poinformowana, że jej opcje leczenia są minimalne. Leki okazały się nieskuteczne, a jedyną opcją była stymulacja nerwu krzyżowego. Przypadek 30-latki był bardzo ciężki, więc zdecydowano się na zabieg.
W styczniu 2023 roku w pobliżu nerwu umieszczono cienki drut, który dostarcza delikatne impulsy elektryczne. Działanie jest podobne do rozrusznika serca i pobudza mięśnie, by działały stosunkowo normalnie.
6. Wyzwania codzienności
Operacja nie odmieniła życia Elle, ale kobieta czuje znaczną poprawę. "To ułatwiło mi życie po dwóch latach piekła. Jestem wdzięczna za różnicę, czuję się znacznie lepiej" – zapewnia. Innych opcji leczenia nie ma.
Teraz Elle może samodzielnie sikać i ograniczyć cewnikowanie. Nadal musi korzystać z plastikowych rurek do oddawania moczu, ale czasem może po prostu zrobić sobie przerwę. "Nadal jest trudno, ale jestem po lepszej stronie choroby" – podsumowuje 30-latka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.