Trwa ładowanie...

COVID już atakuje, a są jeszcze inne zagrożenia. "Czeka nas ciężki sezon"

 Katarzyna Prus
03.10.2023 18:02
Czeka nas bardzo ciężki sezon infekcyjny
Czeka nas bardzo ciężki sezon infekcyjny (Getty Images)

Mimo że jest dopiero początek października, eksperci ostrzegają, że COVID-19 szaleje w najlepsze, a równie groźna może być też grypa i inne wirusy. Tymczasem brakuje leków i szczepionek. - Pamiętajmy, że może dojść do zakażenia dwoma lub trzema wirusami jednocześnie, co wiąże się z ryzykiem cięższego przebiegu choroby - ostrzega wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

spis treści

1. "Epidemia w rozkwicie"

Dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej, mówi wprost, że sytuacja epidemiczna związana z COVID-19 jest bardzo zła.

- Mamy epidemię w rozkwicie, mnóstwo ludzi choruje. Choroba przebiega w tej chwili przede wszystkim w postaci infekcji górnych dróg oddechowych, ale będą się też zdarzać pacjenci z powikłaniami i niestety hospitalizacji też będzie więcej - ostrzegał lekarz podczas ostatniego webinaru poświęconego aktualnej sytuacji epidemicznej.

Zaznaczył, że w całej Polsce są wzrosty zakażeń, a z jego praktyki wynika, że na ok. 10 wykonywanych testów w tygodniu, trzy-cztery u pacjentów objawowych są dodatnie.

Zobacz film: "Koszmary senne mogą być objawem choroby"

Dr Grzesiowski przypomina jednocześnie, że jest problem z dostępem do leków na COVID-19, szczególnie Paxlovidu, który przynosi świetne efekty.

Problem jest też ze szczepionkami.

- Teraz jest najlepszy moment, żeby się zaszczepić zarówno przeciw grypie jak i przeciw COVID-19, bo infekcji nie jest jeszcze tak dużo, jak w szczycie sezonu. Niestety w praktyce pacjent ma bardzo utrudnioną ścieżkę do szczepienia - zaznacza Natalia Skarbek, koordynator biura prasowego Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych.

- W przypadku szczepionek przeciwko COVID-19, Ministerstwo Zdrowia nadal nie wydało wytycznych, jaką szczepionką powinniśmy się aktualnie szczepić w kontekście dominującego obecnie w Polsce subwariantu Kraken i tych szczepionek po prostu nie ma. W większości krajów europejskich takie wytyczne już są. Przedłużanie procedur jest niezrozumiałe, m.in. w kontekście tego, że średnio w miesiącu mamy w Polsce mniej więcej trzy tysiące nowych zakażeń. Czeka nas ciężki sezon - zaznacza.

2. Zakażenia trzema wirusami jednocześnie

- Na razie objawy obejmują górne drogi oddechowe, choć zdarzają się też ciężkie przebiegi. W tym momencie nie wiemy, jak te warianty będą się zachowywać w trakcie sezonu, kiedy nałożą się na to zakażenia, m.in. adenowirusami, rinowirusami, RSV czy grypą - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.

- Pamiętajmy, że może dojść do zakażenia dwoma lub trzema różnymi wirusami jednocześnie, co automatycznie wiąże się z ryzykiem cięższego przebiegu infekcji - ostrzega ekspertka.

Zwraca też uwagę, że monitoring warszawskich ścieków pod kątem obecności SARS-CoV-2 wskazuje, że zakażeń przybywa.

3. Pacjenci rezygnują ze szczepień

COVID-19 to jednak nie wszystko. Poważnym zagrożeniem jest też grypa, zwłaszcza w kontekście znaczącego spadku szczepień.

- Zaczął się październik, a przeciw grypie zaszczepiła się zaledwie połowa polskich pacjentów, którzy zdecydowali się na to w tym samym czasie w ubiegłym roku. Przez cały poprzedni sezon zaszczepiło się ok. 2,1 mln osób, a we wrześniu ok. miliona. Teraz jest ich ok. 500 tysięcy. Znaczenie ma na pewno pogoda, bo wrzesień jest dużo cieplejszy, ale to nie wszystko. Mimo że mamy jeden z najlepszych na świecie systemów finansowania szczepień przeciw grypie i kilka grup ma prawo do bezpłatnych szczepionek, ale w praktyce ta ścieżka jest utrudniona - zaznacza Natalia Skarbek.

Na czym polega problem? - Pacjent musi najpierw pójść do lekarza POZ po receptę, wykupić szczepionkę w aptece i wrócić z nią do lekarza. Dotyczy to nawet osób, które należą do grup uprawnionych do bezpłatnych szczepionek, czyli poniżej 18. roku życia, kobiet w ciąży i osób 65 plus. Ministerstwo nadal nie skróciło tej ścieżki - tłumaczy ekspertka.

- Ponadto nie jest też uregulowana do końca kwestia szczepień u farmaceutów. Skutkuje to tym, że choć farmaceuta może szczepić, to może też policzyć za usługę. Jeśli pacjent będzie chciał zrezygnować, to musi zapisać się ponownie do lekarza rodzinnego, co komplikuje całą sytuację. Mamy sygnały, że przez to wielu pacjentów po prostu rezygnuje ze szczepień, ale liczymy, że wrócą do tego w najbliższym czasie, by zmniejszyć ryzyko zakażenia - dodaje.

Brakuje też rzetelnych danych dotyczących zachorowań na grypę. Te aktualnie dostępne, są mocno niedoszacowane.

- Statystyki, które można znaleźć na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB nie dają pełnego obrazu sytuacji epidemicznej. Wynika to z tego, że od lipca lekarze rodzinni nie mają obowiązku raportowania takich przypadków, więc te dane opierają się na dobrowolnych zgłoszeniach - wyjaśnia ekspertka Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych.

4. "Cięższy przebieg choroby"

Tymczasem patrząc na sytuację epidemiczną w Australii, gdzie fala zachorowań na grypę już się rozpoczęła, są powody do obaw. Tegoroczny sezon zaczął się tam wcześniej i jest silniejszy, niż w poprzednich latach.

- Zima w Australii zaczyna się wcześniej - w czerwcu, więc nie bez powodu eksperci śledzą, jak przebiega tam sezon infekcyjny, który może być pewną zapowiedzią tego, co się będzie działo na jesieni i w zimie w Europie. Dotychczasowe dane na temat grypy są niepokojące, wirus zaczyna schodzić do dolnych dróg oddechowych, co oznacza cięższy przebieg choroby. Pojawił się też wirus świńskiej grypy, choć na razie jest za wcześnie, by stwierdzić czy pojawi się również u nas - zaznacza prof. Szuster-Ciesielska.

Na jakie objawy należy zwrócić uwagę?

- Jeśli zaobserwujemy u siebie konkretne objawy wskazujące na infekcję, nie powinniśmy sami rozstrzygać czy to grypa, czy COVID-19, bo bardzo trudno to odróżnić. Dlatego, jeśli zaobserwujemy silne bóle mięśni, ogólne rozbicie, wysoką gorączkę, kaszel, a także ból głowy, który może wyprzedzać pozostałe objawy, nie czekajmy z konsultacją lekarską, bo może dojść do nasilenia objawów i pojawienia się np. niewydolności oddechowej - ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana.

- Lekarz, m.in. na podstawie wyniku testu przesiewowego zaleci dalsze leczenie. Przestrzegam przed samodzielnym leczeniem w domu, które może opóźnić diagnozę. Pamiętajmy, że przyjmowanie witaminy C w nadmiernych ilościach nie uchroni nas ani przed COVID-em, ani przed grypą. Możemy przyjmować preparaty z cynkiem i witaminą C, ale na wzmocnienie odporności, co może nam np. pomóc lżej przejść infekcję, jeśli już ją złapiemy - zaznacza lekarka.

Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, kiedy pojawią się wytyczne dotyczące nowych szczepionek przeciwko COVID-19 i jaka jest szansa na ułatwienie dostępu do szczepień przeciwko grypie. Do chwili publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze