Trwa ładowanie...

Czy chrypka może być objawem COVID-19?

Chrypka, drapanie w gardle i zmiana barwy głosu mogą być jednymi z objawów towarzyszących COVID-19
Chrypka, drapanie w gardle i zmiana barwy głosu mogą być jednymi z objawów towarzyszących COVID-19 (Adobe Stock)

Część pacjentów zakażonych koronawirusem wśród objawów wymienia "covidowy głos", opowiadając o dokuczliwej chrypie, zniekształconym, chrapliwym głosie. - Zawsze występuje obok innych dolegliwości - wyjaśnia prof. dr hab. Piotr Henryk Skarżyński

spis treści

1. Covidowa chrypa. To może być jeden z objawów COVID-19

Chrypka, drapanie w gardle i zmiana barwy głosu mogą być jednymi z objawów COVID-19. Badanie opublikowane na łamach "Journal of Voice" wskazuje, że 70 spośród 160 chorujących na COVID cierpiało na dysfonię, czyli wielopostaciowe zaburzenia głosu. U 33 uczestników badania covidowa chrypka utrzymywała się ponad 2 tygodnie, u 11 - ponad miesiąc.

Na problem zwracały uwagę już wcześniejsze publikacje, jeszcze z czerwca 2020 r. Dane obejmowały 702 pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID z przebiegiem łagodnym lub umiarkowanym. Potwierdzono, że blisko 27 proc. chorujących miało zaburzenia głosu. Problem częściej dotyczył kobiet niż mężczyzn.

Zobacz film: "Prof. Fal o lekach na COVID-19"

"Dysfonia może wystąpić u jednej czwartej pacjentów z COVID-19 o nasileniu od łagodnego do umiarkowanego i należy ją traktować jako jeden z objawów infekcji" - podkreślają autorzy pracy.

W badaniu stwierdzono również, że u pacjentów z zaburzeniami głosu częściej występowały takie objawy jak kaszel, ból w klatce piersiowej, lepka plwocina, ból stawów, biegunka, ból głowy, zmęczenie, nudności i wymioty.

W ostrej fazie COVID może wystąpić zapalenie i obrzęk strun głosowych
W ostrej fazie COVID może wystąpić zapalenie i obrzęk strun głosowych (Adobe Stock)

2. "Chrypa może być jednym z objawów COVID-19"

Otolaryngolog, prof. Piotr Skarżyński potwierdza, że chrypa czy zmiana głosu mogą towarzyszyć pacjentom z COVID, ale nie jest to objaw charakterystyczny wyłącznie dla tego schorzenia.

- Zdarzały się przypadki pacjentów, którzy mieli duży obrzęk strun głosowych i rzeczywiście ich głos był zmieniony i zaburzony. W ostrej fazie infekcji może wystąpić zapalenie i obrzęk strun głosowych jako reakcja zapalna. Chrypa może być jednym z objawów COVID-19, ale nie pierwszym. Zawsze występuje obok innych dolegliwości - wyjaśnia prof. dr hab. Piotr Henryk Skarżyński, otorynolaryngolog, audiolog i foniatra, dyrektor ds. nauki i rozwoju w Instytucie Narządów Zmysłów, z-ca kierownika Zakładu Teleaudiologii i Badań Przesiewowych w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu.

Zmiana barwy głosu czy nawet trudności z mówieniem u chorujących na COVID mogą mieć różne podłoże. Mogą wynikać m.in. z zapalenia strun głosowych, SARS-CoV-2 może prowadzić do obrzęku błon śluzowych, również tych powlekających fałdy głosowe.

- Te zmiany mogą następować w dwóch mechanizmach. Pierwszy jest taki, że na skutek bardzo intensywnej infekcji w obrębie części nosowej gardła, w zatokach pojawia się wydzielina, która spływa. Może to powodować, że w reakcji tworzy się chrypka. Sądzę, że to zjawisko może towarzyszyć bardzo dużej grupie osób, ale nie jest zbyt uciążliwe. I drugi mechanizm - to zwężenie dróg oddechowych. W następstwie COVID może wystąpić zapalenie dolnych dróg oddechowych: zapalenie oskrzeli, płuc, powodując zmniejszenie przepływu powietrza. Jeśli ten przepływ jest mniejszy, to oprócz ciężkiego kaszlu, u chorych może występować chrypa - tłumaczy otolaryngolog.

Prof. Skarżyński podkreśla, że o ile chrypa występuje przy wielu infekcjach, to gęsta wydzielina, spływająca po tylnej ścianie gardła jest dość charakterystyczna właśnie dla COVID.

- Pacjenci bardzo często wskazują, że mają taką wydzielinę ściekająca po tylnej stronie gardła. Ona jest objawem ostrego stanu zapalnego. Warto zadać sobie wówczas pytanie, czy mieliśmy takie dolegliwości wcześniej, czy były okresy, że mieliśmy np. wodnisty katar jesienią? Wtedy może to być związane z reakcjami alergicznymi. Natomiast w przypadku COVID ta wydzielina jest gęstsza, trudniejsza do odkrztuszenia - wyjaśnia lekarz.

3. Czy po COVID można stracić głos?

Okazuje się, że chrypa i dysfonia w rzadkich przypadkach mogą występować również jako powikłania po przejściu COVID. - Rzeczywiście zdarzały się osoby, u których jednymi z powikłań była okresowa utrata głosu lub zmiana barwy głosu. Natomiast są to pojedyncze przypadki. Mieliśmy nawet jednego pacjenta, który stracił głos całkowicie. To była młoda dziewczyna. Przez parę miesięcy, mimo różnych terapii, nie udawało jej się odzyskać głosu. W przypadku pacjentów, którzy nie byli hospitalizowani, takie zaburzenia mogą występować na podłożu psychogennym albo pojawić się wtórnie do infekcji, która jest w obrębie krtani - wyjaśnia prof. Skarżyński.

- Nie obserwowaliśmy przewlekłego zapalenia strun głosowych u pacjentów po COVID. Może dojść do tego w ostrej fazie infekcji lub krótko po niej, natomiast nie obserwujemy takich sytuacji jako długotrwałych powikłań. Tak jak węch wraca bardzo długo, u niektórych osób nadal nie wrócił w pełni, tak głos dość szybko wraca do normalnego stanu. Chyba że pacjent ma dodatkowo inne powikłania, np. zmniejszyła się powierzchnia oddechowa płuc, ma silny kaszel. Wtedy zmiany w postaci chrypy mogą się utrzymywać - zaznacza ekspert.

Badania na ten temat są na razie ograniczone w związku z tym, że u części pacjentów problemy mogą wynikać z leczenia stosowanego w trakcie terapii. Jedno z badań wskazuje, że 25 proc. pacjentów z oddziału intensywnej terapii cierpiało na dysfonię przez co najmniej trzy miesiące po wypisie ze szpitala.

- Takie objawy są naturalnym następstwem długotrwałej intubacji. To jest podobne, jak w przypadków pacjentów, którzy po wybudzeniu po zabiegu operacyjnym narzekają na ból, drapanie w gardle - wyjaśnia prof. Skarżyński. Z kolei otolaryngolog dr Omid Mehdizadeh cytowany przez portal Health dodaje, że również część leków stosowanych w cięższych przebiegach infekcji, może pośrednio wpływać na późniejsze dolegliwości u pacjentów. Jako przykład podaje deksametazon - steryd, którego jednym z efektów ubocznych może być refluks.

- Niektóre leki, takie jak doustne sterydy, wymagają przyjmowania środków osłonowych. W przypadku braku takiej osłony, może dochodzić do refluksu, który może powodować chrypkę - wyjaśnia prof. Skarżyński.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze