Trwa ładowanie...

Mutant oszukuje nawet testy. "Omikron lokalizuje się głównie na tylnej ścianie gardła, stąd też inne objawy choroby"

Omikron lokalizuje się głównie na tylnej ścianie gardła, dlatego podczas wykonywania testów antygenowych wymaz powinien być pobrany z gardła
Omikron lokalizuje się głównie na tylnej ścianie gardła, dlatego podczas wykonywania testów antygenowych wymaz powinien być pobrany z gardła (Getty Images)

Zmutowany Omikron daje inne objawy i lokalizuje się głównie na tylnej ścianie gardła, dlatego podczas wykonywania testów antygenowych wymaz powinien być pobrany właśnie z gardła, a nie z nosa. W rozmowie z WP abcZdrowie specjaliści chorób zakaźnych i wirusologii wyjaśniają, kiedy najlepiej wykonać test, aby dał prawdziwy wynik, i dlaczego warto powtórzyć badanie pod koniec choroby.

spis treści

1. Testy PCR - czy wykrywają nowe subwarianty koronawirusa?

COVID-19 przybiera na sile. WHO alarmuje, że w europejskim regionie w ciągu zeszłego tygodnia odnotowano prawie trzy miliony nowych przypadków, a liczba hospitalizacji wzrosła dwukrotnie. Lekarze rodzinni w Polsce również przyznają, że trafia do nich coraz więcej zakażonych pacjentów, chociaż nie wszyscy z nich godzą się na wykonanie testów.

- W ciągu trzech tygodni miałem dziewięciu chorych na COVID. Mówimy o tych, co chcieli się testować i byli dodatni. Dwóch miało wskazanie do tlenoterapii - relacjonuje na Instagramie dr Michał Domaszewski, lekarz rodzinny i autor bloga "Doktor Michał". - Zawsze mówiłem, że ta choroba zostanie na zawsze. Mamy jeszcze darmowe leki dla pacjentów (Molnupiravir). Zostało ostatnie pudełko - zaznacza lekarz.

Zobacz film: "Jak wzmocnić organizm po COVID-19? Dr Chudzik podpowiada"
(Instagram/michal_domaszewski)

Od kwietnia w Polsce skrajnie ograniczono wykonywanie testów w kierunku koronawirusa. Mimo, że chorych wyraźnie przybywa, resort zdrowia na razie nie widzi potrzeby, by wracać do masowego testowania. Testy PCR są wykonywane sporadycznie - wyłącznie, jeżeli lekarz uzna to za konieczne przed przyjęciem pacjenta do szpitala. Można je wprawdzie wykonać komercyjnie, ale wtedy to koszt rzędu 300 zł. Eksperci wskazują, że to badanie, które mimo mutacji wirusa nadal bardzo skutecznie wykrywa zakażenie.

- Testy PCR zaprojektowano tak, żeby zmiany i mutacje w genomie wirusa nie wpływały na ogólną wykrywalność. One są w stanie wykrywać wiele fragmentów sekwencji genów wirusowych, więc nawet jeżeli jedna z nich będzie zmieniona na tyle, że nie zostanie ujawniona, to zostanie odkryta inna. To jest coś, co sprawia, że te testy są wysoce specyficzne, ale i skuteczne - mówi dr Emilia Skirmuntt, wirusolożka ewolucyjna z Uniwersytetu w Oksfordzie.

Wirusolog: Taka jest zresztą specyfika Omikronu - inkubacja trwa krócej, ale zakaźność utrzymuje się dłużej
Wirusolog: Taka jest zresztą specyfika Omikronu - inkubacja trwa krócej, ale zakaźność utrzymuje się dłużej (Getty Images)

2. Testy antygenowe - czy są skuteczne?

Większość wykonywanych w Polsce badań to obecnie testy antygenowe. Wykonują je POZ-y, można je kupić w każdej aptece, są dostępne również w części sklepów. Czy są skuteczne w kontekście zmutowanego wirusa?

- Wykrywalność testów antygenowych jest nieco niższa niż PCR. Badania z marca tego roku pokazują, że skuteczność dostępnych na rynku testów antygenowych wynosi ok. 90 proc. w przypadku wariantu Omikron i nie zaobserwowaliśmy obniżenia ich skuteczności w porównaniu z innymi wariantami - wyjaśnia dr Skirmuntt.

Z kolei prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog, zwraca uwagę, że skuteczność testów antygenowych w kontekście konkretnych wariantów, może się różnić w zależności od producenta.

- Trudno ocenić, czy swoistość wykrywania danego subwariantu jest nadal na bardzo wysokim poziomie. Tak naprawdę należałoby to sprawdzić w badaniach klinicznych, w których testy posłużyłyby do wykrywania zakażenia subwariantem BA.5 u osób, u których ten wirus został zidentyfikowany metodami genetycznymi - tłumaczy ekspertka.

- Ponadto wykazano, że wrażliwość testów antygenowych może się różnić w zależności od producentów. Na przykład Instytut Kocha oraz Instytut Paul-Ehrlicha wykazały, że wśród badanych kilkunastu testów antygenowych różnych producentów wszystkie były w stanie wykrywać subwarianty Omikronu. Z kolei dr Bayart badając pięć różnych testów antygenowych udowodnił, że chociaż wszystkie one wykrywały zakażenie Deltą, to dwa z nich nie identyfikowały zakażenia Omikronem - zaznacza prof. Szuster-Ciesielska.

3. Eksperci wskazują, że w dobie Omikronu test wykonujemy inaczej

W dobie Omikronu i jego nowych mutacji dla uzyskania prawidłowego wyniku testu bardzo ważny jest sposób pobrania wymazu.

- W przypadku podwariantów Omikronu zalecamy, by wymaz pobierać z gardła, a nie z nosa lub z gardła i z nosa. Może być tak, że wymaz pobrany z nosa da wynik negatywny mimo zakażenia. Wynika to z tego, że Omikron lokalizuje się głównie na tylnej ścianie gardła, stąd też inne objawy choroby. U zakażonych częściej występuje ból gardła, uczucie suchości, takie objawy zbliżone do anginy, a rzadziej pojawia się lejący katar - wyjaśnia prof. Joanna Zajkowska z kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz podlaska konsultant epidemiologiczna.

Test antygenowe najlepiej wykonać, kiedy tylko pojawiają się objawy. Natomiast bywają przypadki, kiedy jest wskazane powtórzenie badania.

- Jeżeli test wychodzi negatywny, a objawy nie mijają, a co więcej się nasilają, warto powtórzyć takie badanie po 24 czy 48 godzinach, bo na początku ilość antygenu, czyli białek wirusowych, może być niewystarczająca. Sama miałam taki przypadek i dopiero drugi test, który wykonałam wykazał zakażenie - tłumaczy dr Skirmuntt i jednocześnie przypomina o jeszcze jednej ważne zasadzie: - Nie powinniśmy pić, ani jeść przez 15-30 min przed wykonaniem takiego testu.

Specjaliści wskazują, że pomocne może być wykonanie testu również pod koniec infekcji - dzięki temu będziemy wiedzieli, czy nadal możemy zakazić wirusem innych. Jak długo może utrzymywać się dodatni wynik testu?

- To zależy od organizmu. Na ogół dodatnie wyniki utrzymują się przez ok. siedem-osiem dni, ale jest grupa osób, które mają ten wynik dodatni powyżej dziesięciu dni, nawet do dwóch tygodni. To wskazuje na ich zakaźność. Taka jest zresztą specyfika Omikronu - inkubacja trwa krócej, ale zakaźność utrzymuje się dłużej - tłumaczy prof. Szuster-Ciesielska.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze