Dr Paweł Witt mówi, co słyszy od umierających. "Przyznają często, że nie było warto"
- Ci, którzy w życiu skupiali się głównie na pracy, przyznają często, że nie było warto, że teraz to życie przeżyliby inaczej. Są też pacjenci, którzy wolą mówić o codziennych sprawach - o tym, jak żegnają się z życiem i jakie są ostatnie życzenia umierających pacjentów, opowiada nam dr Paweł Witt, psychoonkolog, który ma 20 lat doświadczenia w pielęgniarstwie anestezjologicznym i intensywnej terapii oraz pracuje z osobami w domowej opiece paliatywnej.
Joanna Rokicka, WP abczdrowie: Czy chorzy terminalnie wiedzą, że ich życie dobiega końca?
Dr Paweł Witt, adiunkt w Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dziecięcej na wydziale lekarskim WUM: Większość ciężko chorych pacjentów, nawet jeśli nie została poinformowana wprost, intuicyjnie czuje, że ich życie zbliża się ku końcowi. To głęboka, instynktowna świadomość, która wykracza poza słowa i diagnozy. Ciało daje subtelne, ale jasne sygnały – zmniejszenie sił, utrata apetytu, zmiany w funkcjonowaniu narządów. Dla niektórych ta świadomość jest trudna do zaakceptowania. Jedni ją wypierają, a inni są gotowi zmierzyć się z rzeczywistością i zaczynają przygotowywać siebie i bliskich na nadchodzący czas.
Chcą wiedzieć, jak to będzie wyglądać, poznać szczegóły czy wolą żyć w nieświadomości?
Niektórzy pacjenci zadają te pytania wprost: "Czy to już?" lub "Ile czasu mi zostało?". Często nie chodzi im o dokładne daty, ale o pewność, potwierdzenie oraz o to, że ktoś przygotuje ich na to, co ich czeka. Chcą wiedzieć, czy ból będzie im towarzyszył, jak długo potrwa proces odchodzenia, czy będą przy nich ich bliscy. Takie rozmowy wymagają ogromnej delikatności, zastanowienia. Choć pacjenci pytają o szczegóły, nie zawsze są gotowi na wszystkie odpowiedzi.
Inni wybierają życie w nieświadomości – mówią, że wolą skupić się na każdym dniu, jakby był ich ostatnim, zamiast martwić się o przyszłość. Wydaje mi się, że najwięcej jest pacjentów, którzy zadają pytania sobie i nam w sposób pośredni: "Czy będę w stanie pojechać do domu?" albo "Czy zobaczę wnuczka, który ma się urodzić?".
Jak pacjencji przyjmują informację o tym, że umierają?
Reakcje na wiadomość o zbliżającej się śmierci są różne, bo i różni są ludzie. Jedni przyjmują ją ze spokojem, traktując śmierć jako naturalny etap życia. Często są to osoby starsze, które uważają, że "przeżyły swoje" i są gotowe na odejście. Inni reagują szokiem, zaprzeczeniem i niedowierzaniem – szczególnie gdy mają wrażenie, że życie zostało im odebrane zbyt wcześnie lub zbyt niesprawiedliwie – ta wiadomość często kończy ich niezrealizowane plany.
Niektórzy popadają w gniew – na personel medyczny, na bliskich, na los, który ich spotkał. W przypadku pacjentów religijnych zdarza się, że odnajdują ukojenie w wierze, traktując śmierć jako przejście do innego etapu istnienia. Zdarza się też smutek i poczucie straty – nie tylko życia, ale i niewykorzystanych szans, niezrealizowanych marzeń. Wielu pacjentów po początkowym kryzysie osiąga stan akceptacji, choć ten proces jest trudny i długotrwały.
Zobacz także: Balsamista Artur Habowski: Ludzi należy się bać za życia, a nie po śmierci
Jak najbardziej nietypowo zareagował pacjent w takiej sytuacji?
Dla mnie zawsze najmniej typowe jest bagatelizowanie sytuacji, w której się znaleźliśmy. Natomiast zdaję sobie sprawę, że bardzo często jest to forma ucieczki i ochrony siebie oraz bliskich.
O czym chcą rozmawiać osoby którzy wiedzą, że zostało im już niewiele życia?
Pacjenci, którzy wiedzą, że zbliża się koniec, często chcą rozmawiać o swoich wspomnieniach, o tym, co było dla nich ważne w życiu. Wspominają dzieciństwo, sukcesy i porażki, miłości i straty. Niektórzy skupiają się na pojednaniu – chcą wyjaśnić nieporozumienia, prosić o wybaczenie lub wybaczać. Inni chcą rozmawiać o rzeczach duchowych, zastanawiając się, co czeka ich po śmierci lub dzielić się swoimi przemyśleniami na temat sensu życia.
Co ciekawe, ci, którzy w życiu skupiali się głównie na pracy, przyznają często, że nie było warto, że teraz to życie przeżyliby inaczej. Są też pacjenci, którzy wolą mówić o codziennych sprawach – o pogodzie, jedzeniu, ulubionych programach telewizyjnych – jakby rozmowa o drobnych rzeczach była sposobem na zachowanie normalności.
Jakie mają ostatnie życzenia umierający pacjenci?
Ostatnie życzenia pacjentów są wzruszająco proste. Jedni proszą o możliwość zjedzenia ulubionego zapamiętanego jedzenia, np. z danego miejsca, czasem miasta, które z jakiegoś powodu było dla nich wyjątkowe. Czasem niestety tylko na chęciach się kończy, bo fizycznie nie są w stanie go spożyć, ale bardzo się cieszą, gdy ta możliwość się spełni. Inni chcą zobaczyć swój rodzinny dom, ogród, które często należą już do kogoś innego. Niektórzy mają bardziej symboliczne pragnienia – chcą, by ich rodzina była razem, chcą takiego zjednoczenia.
Odchodzenie wiąże się często z cierpieniem psycho-fizycznym. Czy pacjenci u kresu życia życzą sobie wyłączenia z bólu, czyli sedacji paliatywnej?
Sedacja paliatywna (podawanie silnych leków w celu obniżenia świadomości - przyp. red.) jest oferowana jako opcja złagodzenia cierpienia w przypadkach, gdy inne metody kontroli bólu lub niepokoju nie przynoszą ulgi – co zdarza się stosunkowo rzadko. Ta opcja może dotyczyć pacjentów, którzy najczęściej doświadczają intensywnego bólu, duszności, lęku lub innych objawów, które znacząco obniżają ich jakość życia w ostatnich dniach. Nie mniej czasem pacjent wymaga takiej eskalacji leczenia, że efektem ubocznym stosowanych dawek jest np. nadmierna senność, czyli pewien poziom właśnie sedacji.
Czy taką sedację się często w Polsce stosuje? Spotyka się pan z tym, że prosi o to rodzina chorego albo on sam?
W Polsce sedacja paliatywna jest stosowana rzadziej niż w niektórych krajach zachodnich. Sedacja jest uznawaną praktyką w opiece paliatywnej, mamy dużo aktualnych źródeł naukowych poruszających tę tematykę. Zgodnie z obowiązującymi zasadami, sedację można rozważyć, gdy pacjent doświadcza intensywnego, trudnego do opanowania cierpienia, a inne formy terapii nie są skuteczne.
Nie jest to jednak decyzja podejmowana pochopnie – wymaga szczegółowej konsultacji między lekarzem, pacjentem i jego rodziną. Zdarza się, że rodziny chorego proszą o sedację, szczególnie gdy widzą cierpienie bliskiego i chcą mu ulżyć. Jednak trzeba pamiętać, że decyzja o wprowadzeniu sedacji powinna wynikać przede wszystkim z potrzeb samego pacjenta, a nie presji otoczenia. To proces wymagający delikatności i zrozumienia. Sedację stosuje się zwykle w ostatnich dniach życia, gdy prognoza przeżycia wynosi kilka godzin lub dni.
Czy zdarza się, że nieuleczalnie chorzy pytają o możliwość eutanazji?
Pytania o eutanazję mogą pojawić się, gdy pacjenci odczuwają skrajne cierpienie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne – i nie widzą możliwości dalszego życia w takiej sytuacji. W Polsce eutanazja jest nielegalna, co często rodzi frustrację lub bezradność u chorych, którzy proszą o możliwość zakończenia życia na własnych warunkach.
Pytania często nie wynikają z rzeczywistej chęci eutanazji, ale są formą wołania o pomoc: "Czy moje cierpienie się skończy?", "Czy możecie mi pomóc w inny sposób?". Często pacjenci, którzy rozważali eutanazję, zmieniają swoje nastawienie, gdy ich cierpienie zostaje skutecznie złagodzone, a bliscy okazują im wsparcie. Natomiast jest grupa chorych, która chciałaby zaplanować moment własnej śmierci.
Śmierć to proces. Jakie są nietypowe oznaki zbliżającego się końca życia?
Każdy proces umierania jest indywidualny, dlatego tak ważne jest, aby bliscy oraz personel medyczny byli uważni, wspierający i gotowi reagować na potrzeby chorego, które mogą być nieprzewidywalne. Nietypowe oznaki zbliżającej się śmierci bywają trudne do zauważenia, ponieważ różnią się w zależności od osoby i przebiegu choroby.
Jedną z takich oznak jest nagły przypływ energii, który pojawia się u pacjenta tuż przed śmiercią – osoby, które były wcześniej osłabione i milczące, nagle stają się bardziej rozmowne, uśmiechają się, a nawet wykazują zainteresowanie otoczeniem. Często zdarza się, że pacjenci zaczynają opowiadać o wizjach lub doświadczeniach duchowych. Nietypowe są również zachowania związane z komunikacją – pacjenci czasem wypowiadają słowa pozornie bez sensu lub mówią o rzeczach, które wydają się symboliczne, np. o podróży, świetle czy końcu drogi.
Bywa, że osoby bliskie śmierci odczuwają nagłą potrzebę rozwiązania konfliktów, pojednania z bliskimi lub wyrażenia uczuć, których wcześniej nie ujawniali. Często pacjenci proszą, by ich bliscy byli przy nich, ale zdarza się też, że odczuwają silną potrzebę samotności w tych ostatnich chwilach. Czasem zgłaszają niewyjaśnione zmiany w odczuciu czasu – mówią, że czują, jakby czas zwalniał lub przyspieszał, a inni doświadczają dezorientacji co do dnia, miejsca lub osób wokół.
Nierzadko występuje nagła zmiana w percepcji smaku i zapachu – pacjent może odczuwać przyjemność z rzeczy, które wcześniej były obojętne lub odwrotnie - odrzucenie wobec ulubionych potraw. Warto zauważyć, że te objawy nie zawsze są negatywne – dla wielu pacjentów są one źródłem ukojenia i akceptacji tego, co ma nastąpić.
Czy zawsze można określić, że pacjent jest w agonii? Jakie są oznaki tego etapu umierania?
Agonia to stan poprzedzający śmierć, ale jej przebieg bywa różny i nie zawsze jednoznaczny. Zwykle obejmuje wyraźne oznaki, takie jak spadek ciśnienia krwi, spowolnienie oddechu, osłabienie tętna i utrata przytomności. Pacjent w agonii często wykazuje także zmniejszenie reakcji na bodźce – zarówno fizyczne, jak i emocjonalne.
Jednak nie zawsze agonia wygląda tak samo – niektóre osoby odchodzą spokojnie, niemal bez widocznych zmian w funkcjach życiowych, podczas gdy inne przechodzą przez trudniejszy proces, wymagający intensywnego wsparcia medycznego. Jednym z wyzwań w rozpoznaniu agonii jest to, że jej objawy mogą być subtelne – pacjent może po prostu przestać reagować na otoczenie, jego oddech stanie się bardziej płytki, a kończyny zaczynają się ochładzać, bo spada ciśnienie krwi. Ważne jest, by zapewnić pacjentowi spokój, a rodzinie wsparcie, niezależnie od tego, jak wygląda proces odchodzenia.
Joanna Rokicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.