Trwa ładowanie...

Druga przyczyna zgonów na świecie. "Nie ma nowych antybiotyków, dotarliśmy do ściany"

 Karolina Rozmus
05.12.2022 14:25
Najnowszy raport wskazuje na najbardziej powszechne, ale też potencjalnie zabójcze bakterie
Najnowszy raport wskazuje na najbardziej powszechne, ale też potencjalnie zabójcze bakterie (Getty Images)

Choć oczy naukowców zwrócone są na najnowszą listę Światowej Organizacji Zdrowia dziesięciu najbardziej śmiercionośnych patogenów wirusowych, to bakterie wcale nie pozostają w odwrocie. To właśnie one spowodowały śmierć 7,7 mln osób tylko w ciągu jednego roku. - Wydawało się, że XX wiek przyniesie koniec zgonów z powodu zakażeń bakteryjnych, rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna – przyznaje prof. Joanna Zajkowska.

spis treści

1. Tragiczny bilans infekcji bakteryjnych

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że opracowuje zaktualizowaną listę najbardziej priorytetowych patogenów. W ramach tego procesu Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) powołała 300 naukowców, którzy pochylą się nad 25 rodzinami wirusów i bakterii. Choć te ostatnie mają mniejszy potencjał pandemiczny oraz epidemiczny, to błędem byłoby ignorowanie ich.

Wskazuje na to najnowszy raport, który ukazał się na łamach "The Lancet". To pierwsze takie badanie, które w kontekście globalnym oszacowało zgony związane z 33 patogenami bakteryjnymi w 11 głównych zespołach infekcyjnych.

Zobacz film: "#dziejesienazywo: Czym jest sepsa?"

Korzystając z danych Global Burden of Diseases, Injuries and Risk Factors Study (GBD) z 2019 pochodzących z 204 krajów i terytoriów badacze doszli do następujących wniosków. Na 13,7 milionów zgonów wywołanych przez infekcje aż 7,7 mln było związane z jednym z 33 powszechnych patogenów bakteryjnych. Daje to niemal 14 proc. wszystkich zgonów w skali roku i ponad 56 proc. zgonów związanych z sepsą.

2. Najbardziej powszechne patogeny

Wśród patogenów wyróżniło się aż pięć jednocześnie najbardziej śmiertelnych, ale zarazem powszechnych.

Zabójcze infekcje bakteryjne
Zabójcze infekcje bakteryjne (wp.pl)

Są to:

  • gronkowiec złocisty (Staphylococcus aureus) – w 2019 r. wywołał 1,1 mln zgonów. Poza zakażeniami skóry i tkanek miękkich może prowadzić do rozwoju zapalenia płuc, wsierdzia i sepsy;
  • pałeczka okrężnicy (Escherichia coli) – 950 tys. zgonów. Atakuje głównie układ pokarmowy i moczowy, ale jest też drugim po Streptococcus agalactiae czynnikiem rozwoju zapalenia opon mózgowych u noworodków, czasem powoduje zapalenia płuc i jest najczęstszą bakterią gram-ujemną odpowiedzialną za sepsę;
  • dwoinka zapalenia płuc (Streptococcus pneumoniae) – 829 tys. zgonów. Poza zapaleniem płuc może powodować zapalenie stawów, kości czy opon mózgowo-rdzeniowych, otrzewnej;
  • pałeczka zapalenia płuc (Klebsiella pneumoniae) – 790 tys. zgonów. Poza zakażeniem dróg oddechowych, może zakażać układ pokarmowy, moczowy, a nawet prowadzić do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych,
  • pałeczka ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa) – 559 tys. zgonów. Może odpowiadać za zakażenia układu oddechowego, ale też kości, tkanek miękkich, a nawet wsierdzia i osierdzia.

- Niektóre z tych patogenów jak pałeczka ropy błękitnej to drobnoustroje, które głównie zasiedlają oddziały szpitalne. Natomiast pozostałe są po prostu wszędobylskie, zwłaszcza gronkowce – zwraca uwagę w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr n. hab. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych i kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Transplantacji Wątroby w Szczecinie.

- To bakterie bezpośrednio z nami związane, obecne na co dzień w naszym życiu i ich się pozbyć nie możemy. Klebsiella pneumoniae bytuje w naszym przewodzie pokarmowym, podobnie jak E.coli, Staphylococcus aureus ma na skórze nawet 30 proc. populacji – dodaje w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska z kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz podlaska konsultant epidemiologiczna.

- W samej nosogardzieli bytuje nawet 80 mld bakterii. Mamy w sobie i na sobie więcej bakterii niż komórek somatycznych – podkreśla.

Zatem bakterie są potencjalnie śmiertelnie niebezpieczne, ale i nierozerwalnie związane z człowiekiem.

3. Druga przyczyna zgonów na świecie

Według raportu wymieniona piątka odpowiadała za ponad połowę zgonów spośród wszystkich spowodowanych infekcjami bakteryjnym.

Naukowcy podkreślają, że w 2019 roku, czyli jeszcze przed wybuchem pandemii, śmiertelne infekcje bakteryjne były drugą po chorobach serca przyczyną zgonów i dlatego "należy je uznać za pilny priorytet interwencji w globalnej społeczności zajmującej się zdrowiem". Badacze zauważają też, że w 2019 roku było więcej zgonów spowodowanych S. aureus i E. coli niż wirusem HIV. Mimo to badania nad HIV otrzymały 42 miliardy dolarów dofinansowania, a badania nad E.coli "zaledwie" 800 milionów.

Oczywiście należy zwrócić uwagę na istotne zróżnicowanie geograficzne, jeśli chodzi o "zabójczość" bakterii. W Afryce Subsaharyjskiej była najwyższa – 230 zgonów na każde 100 tys. osób. Dla porównania na terenie Europy Zachodniej, Ameryki Południowej oraz Australazji (Australii wraz z Nową Zelandią i Melanezją) ten wskaźnik wyniósł łącznie 52 zgony na 100 tys. mieszkańców.

Dlatego też proponowane przez autorów pracy strategie walki z problemem są różne w zależności od regionu. Zwracają na to uwagę ekspertki.

- Większa liczba zgonów to kraje o niższym statusie socjoekonomicznym, gdzie jest gorszy dostęp do opieki medycznej oraz antybiotyków, ale z drugiej strony w krajach wysoko rozwiniętych głównym problemem jest nadmierna antybiotykoterapia– mówi prof. Zajkowska.

Właśnie na ten problem zwraca uwagę prof. Boroń-Kaczmarska.

- Jeśli chodzi o antybiotyki, niemal dotarliśmy do ściany. Liczba dopuszczanych do obrotu przez FDA antybiotyków rocznie to dzisiaj trzy-cztery preparaty, a jeszcze 20 lat temu było ich 10-12 – tłumaczy.

Zaznacza jednak, że te "nowe" preparaty to w rzeczywistości leki o poznanym już mechanizmie działania na drobnoustroje, czyli "stare" antybiotyki z udoskonaloną technologicznie formułą.

- Mówiąc wprost: nie ma nowych antybiotyków. Badania trwają, podejmowane są próby stworzenia innych opcji terapeutycznych zwłaszcza tych najgroźniejszych zakażeń bakteryjnych, ale na tę chwilę przełomu brak – podkreśla. - W wyniku braku kompleksowych działań może być tak, że niektóre zakażenia bakteryjne będą naprawdę niezwykle trudne do wyleczenia, jeżeli w ogóle będzie można je wyleczyć.

Prof. Zajkowska apeluje o "rozsądne gospodarowanie antybiotykami".

- W związku z naszym stylem życia, kiedy jesteśmy w dużej bliskości, "wymieniamy" bakterie, ryzyko rozprzestrzeniania szczepów wieloopornych jest coraz większe. COVID już nam pokazał, jak szybko patogeny mogą się przenosić między ludźmi – podsumowuje ekspertka, przypominając, że właśnie w czasie pandemii wzrosła ilość szczepów wieloopornych.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze