Trwa ładowanie...

Była wysportowaną 39-latką. Mówi, co wywołało zakrzepicę

 Paula Jakubasik
05.03.2024 10:02
"Covidowa noga" była dla niej zagrożeniem. Na nic zdał się nawet aktywny tryb życia
"Covidowa noga" była dla niej zagrożeniem. Na nic zdał się nawet aktywny tryb życia (Facebook)

Becky Fanthorpe trafiła do lekarza z powodu bólu odczuwanego w okolicy biodra, ale nie została potraktowana wystarczająco poważnie. Przez kilka następnych dni przyjmowała paracetamol w celu zmniejszenia objawów, ale dopiero utrata przytomności sprawiła, że poznała przyczynę swoich dolegliwości. Okazało się, że kobieta mogła umrzeć.

spis treści

1. Zakrzepica skutkiem koronawirusa

39-letnia Becky Fanthorpe zaczęła dostrzegać pogorszenie swojego stanu zdrowia w październiku ubiegłego roku, kiedy zmagała się z COVID. Dwukrotnie umówiła się na wizytę lekarską, najpierw, gdy zaczęła odczuwać dolegliwości bólowe w biodrze, a drugi raz kiedy ból promieniował w okolice pachwiny.

Kobieta była przekonana, że nagłe wystąpienie objawów nie jest przypadkowe, podczas rozmowy w gabinecie przywołała nawet historię zakrzepów krwi w rodzinie.

Zobacz film: "Ile zrobisz pompek? Prosty test pozwala określić ryzyko chorób serca"

- Lekarz powinien był zauważyć, że coś jest nie tak i że powinnam się przebadać ze względu na całą tę sytuację, ale tego nie zrobił - mówi w rozmowie z.

Pomimo to specjalista nie potraktował jej dolegliwości poważnie i zasugerował, że ból najpewniej wiąże się z rwą kulszową lub chorobą Gravesa-Basedowa. Otrzymała zalecenia dotyczące zażywania paracetamolu, ale niedługo później zadzwoniła pod numer alarmowy skarżąc się na brak poprawy.

Na oddziale ratunkowym straciła przytomność i upadła na podłogę. Dopiero po serii badań okazało się, że kobieta doświadcza infekcji wywołanej skrzepami krwi, która stanowi zagrożenie dla jej życia.

- Okazało się, że mam zakrzepy krwi od dolnej części nogi aż do szczytu pachwiny, we wszystkich tętnicach - wyznała.

Pomimo dwutygodniowego pobytu w szpitalu Becky Fanthorpe nadal odczuwała konsekwencje choroby. Przez osiem tygodni nie mogła chodzić i musiała porzucić swoją pracę w roli trenerki personalnej, którą wykonywała przez 16 lat.

Brak zajęcia znacząco wpłynął na kondycję jej zdrowia psychicznego, ale obecnie nie jest w stanie wrócić do sportu, ponieważ nawet krótkie ćwiczenia powodują puchnięcie jej nogi.

2. Zakrzepica po COVID

Zakrzepica to żylna choroba zakrzepowo-zatorowa, która zwykle dotyczy żył podudzia, czasem uda czy miednicy. Powoduje zator ograniczający lub uniemożliwiający prawidłowe krążenie krwi.

Zdaniem badaczy, którzy opublikowali artykuł w czasopiśmie "British Medical Journal's Heart", wyniki wskazują na zwiększone ryzyko wystąpienia zakrzepów po przebyciu koronawirusa.

Autorzy podkreślają, że osoby, które przeszły COVID-19 w łagodnej formie, miały 2,7-krotnie większe prawdopodobieństwo rozwoju skrzepów krwi. Najwyższe ryzyko występowało szczególnie w ciągu pierwszych 30 dni od zakażenia.

Paula Jakubasik, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze