Kontrowersje wokół szczepień przeciwko wirusowi HPV
Refundowane szczepienia przeciw wirusowi HPV na pewno w najbliższej przyszłości nie zostaną przeprowadzone w Gdańsku – informuje tamtejszy magistrat. Powód? Brak jest jednoznacznych i przekonujących badań nad ich skutecznością.
1. HPV – co to jest
HPV (ang. human papilloma virus) to wirus brodawczaka ludzkiego, który jest najczęstszą przyczyną raka szyjki macicy. Niektóre jego typy powodują też powstawanie nowotworów takich jak rak prącia, pochwy czy sromu. Szacuje się, że na nowotwór szyjki macicy co roku zapadają w Polsce ponad trzy tysiące kobiet. Połowa z nich umiera.
ZOBACZ TAKŻE
Dowiedz się więcej o raku szyjki macicy.
Wirus HPV jest niebezpieczny, ponieważ przenosi się drogą płciową oraz w kontaktach nieseksualnych, np. podczas wspólnej kąpieli. Niestety nie ma na niego leku. Istnieją jednak szczepionki.
2. Gdańsk nie szczepi
Dyskusja na temat szczepionek przeciwko HPV trwa od lat. Ich zwolennicy podkreślają rolę zastrzyków w zapobieganiu nowotworom, przeciwnicy twierdzą, że nie przeprowadzono jeszcze żadnych badań, które potwierdzałyby skuteczność szczepień, a trwające programy profilaktyczne są tak naprawdę eksperymentem na ludziach.
Polska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, które nie refundują szczepień przeciw HPV. Robią to już: Belgia, Dania, Francja, Niemcy, Grecja, Islandia, Irlandia, Włochy, Liechtenstein, Luksemburg, Macedonia, Holandia, Norwegia, Portugalia, Słowacja, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria i Wielka Brytania.
W naszym kraju o przystąpieniu do programu objęcia szczepieniami dziewcząt w wieku dojrzewania decyduja więc samorządy - każdy na własną rekę. Na działania profilatyczne zdecydowały sie m.in. Częstochowa, Szczecinek, Poznań. W Trójmieście Gdynia i Sopot dziewczęta szczepią, a Gdańsk nie.
Urząd Miejski w Gdańsku deklaruje, że na razie programu refundacji szczepień przeciw HPV prowadził nie będzie i to wcale nie ze względu na ich wysoki koszt.
- The European Medicines Agency rozpoczęła badania nad skutecznością szczepionki przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego, aby ocenić bezpieczeństwo jej stosowania, a tym samym odpowiedzieć na pytanie, czy powikłania z racji jej użycia nie są poważniejsze od potencjalnych korzyści – mówi Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej. - Warto także nadmienić, że w czerwcu 2013 roku japońskie ministerstwo zdrowia wycofało rekomendacje dla szczepień HPV ze względu na możliwe powikłania związane z zespołem bólu przewlekłego i zaburzeń czucia – dodaje.
- Jesteśmy jednak jako miasto otwarci na dialog w tej sprawie i pod auspicjami Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia Rady Miasta szukamy rozwiązania – podkreśla Dariusz Wołodźko z Referatu Prasowego UM w Gdańsku.
3. W Gdyni szczepią od ośmiu lat
Z innego założenia wychodzi samorząd gdyński. Tam od ośmiu lat z budżetu miasta finansowany jest program szczepień przeciwko HPV. Podlegają mu dziewczynki w wieku 14 lat.
- Decyzję o wyborze programu podjęliśmy ze świadomością jego przełomowego znaczenia i w przekonaniu, że nie ma wartości cenniejszych od zdrowia naszych dzieci – mówi Sebastian Drausal, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gdyni.
Od 2008 roku przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (typu 16, 18, 6, 11) zaszczepiono tam około 6 tysięcy 14-letnich dziewczynek i wydano na ten cel około 3 miliony złotych.
Do inwestycji w szczepienia przeciw HPV przekonuje dr hab. Dariusz Wydra, pomorski konsultant wojewódzki ds. ginekologii. Zaznacza, że na rynku jest już szczepionka, która może chronić przed 90 procentami nowotworów związanych z HPV.
Jak sprawę ocenia Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku?
- Przypadki zakażeń HPV oraz informacje dotyczące chorób onkologicznych nie podlegają obowiązkowi zgłaszania do Państwowej Inspekcji Sanitarnej – informuje Anna Obuchowska, rzecznik prasowy WSSE w Gdańsku.
Podlkreśka, że państwowi inspektorzy sanitarni nie monitorują sytuacji epidemiologicznej dotyczącej zakażeń HPV ani raka szyjki macicy, dlatego nie są w stanie ocenić potrzeby szczepień w tym zakresie oraz konieczności finansowania ze środków samorządowych.
Wyjaśnijmy: cena szczepionki to od 390 do 500 zł. Aby była skuteczna potrzebne są trzy podania - jeśli zatem chcemy zaszczepić dziecko, a nie mieszkamy w którymś z miast refundujących to działanie, musimy z własnej kieszeni zapłacić za to ponad od 1100 do nawet 1500 zł.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.